Do warszawskiego Sheratona wybieraliśmy się niespiesznie. Hotel znaliśmy głównie z powodu jego lokalizacji na placu Trzech Krzyży, oraz częstych współprac z internetowymi „gwiazdeczkami”.
Szczególnie ostatni element wyliczanki sprawiał, że obiekt ten omijaliśmy szerokim łukiem. Taki sposób ukrytej reklamy nigdy nie jest dobrą rekomendacją.