Sytuacja, jakich wiele. Siedzimy w LOT Polish Airlines Elite Lounge, czekając w piątkowy wieczór na jeden z ostatnich samolotów odlatujących tego dnia z warszawskiego lotniska. Wszystko idzie dobrze do czasu, gdy na około 30 minut przed planowanym wejściem na pokład samolotu, na tablicy, obok naszego lotu pojawia się czerwony napis CANCELLED. W recepcji saloniku otrzymujemy karty pokładowe na poranny rejs dnia następnego oraz vouchery na hotel i możemy ruszać w drogę… na drugą stronę ulicy.