Baku było na naszej “bucket list” zdecydowanie za długo. Kiedy pod koniec ubiegłego roku pojawiły się zarówno atrakcyjne stawki na loty z Warszawy, jak i ceny noclegów w hotelach nadal pozostawały na atrakcyjnym poziomie – podjęliśmy odważną decyzję, aby połowę naszego niewykorzystanego urlopu spędzić w Azerbejdżanie.