Nowy salonik Saudii na lotnisku międzynarodowym w Jeddzie jest największym salonikiem w ofercie sojuszu SkyTeam.
Podróżując na pokładach arabskiego przewoźnika, będziemy tu spędzać wiele godzin w trakcie przesiadek.

Nowy salonik Saudii na lotnisku międzynarodowym w Jeddzie jest największym salonikiem w ofercie sojuszu SkyTeam.
Podróżując na pokładach arabskiego przewoźnika, będziemy tu spędzać wiele godzin w trakcie przesiadek.
Mazury, cud natury, mówi hasło reklamowe regionu. Mimo niezaprzeczalnych atutów, pięknych okolic, i wielkich jezior dających ogrom możliwości, ta część Polski od dawna nie mogła pochwalić się czymkolwiek w kwestii nowoczesnych hoteli sieciowych.
Z dużym zaciekawieniem przyjęliśmy więc informacje pojawiające się przestrzeni medialnej o przejęciu jednego z budowanych od lat obiektów w Ostródzie i dokończenia inwestycji pod marką Radisson Blu.
Zapowiedzi inwestora były szumne.
Opisując naszą podróż do Tajlandii niedługo po tym, jak otworzyła się na świat, nie sposób nie potraktować oddzielnym tekstem wizyty w DoubleTree by Hilton Hotel Sukhumvit Bangkok, który ugościł nas jako pierwszy podczas tego wyjazdu, i dzięki któremu w ogóle udało nam się wjechać do Królestwa, mimo podbramkowej sytuacji w jakiej postawił nas turecki przewoźnik.
Wybór hoteli, w którym spędzimy czas podczas odwiedzin Tajlandii był dla nas dość łatwy. Pierwsze noce najłatwiej przyszło nam zarezerwować w DoubleTree by Hilton Sukhumvit Bangkok. Resztę czasu zamierzaliśmy podzielić między pobyt w wielokrotnie już odwiedzanym przez nas Conrad Bangkok a Waldorf Astoria Bangkok.
Nasz „pierwszy raz” na pokładzie Turkish Airlines sięga zamierzchłych czasów. Lataliśmy na pokładach tureckiej narodowej linii na tyle często, że znajduje się ona w czołówce przewoźników, z którymi pokonaliśmy największy dystans mil lotniczych. I wszystko to, siedząc “z tyłu autobusu”.
Kiedy już mieliśmy przesiąść się do przedniej kabiny, pandemia postanowiła namieszać nam w kalendarzach podróżnych.
Klasę biznes na pokładach Aegean Airlines opisywaliśmy wielokrotnie. Nic w tym dziwnego – jest to jedna z najbardziej popularnych linii lotniczych latająca do jednej z ulubionych wakacyjnych destynacji Polaków. Dla częstolataczy jest to również linia-matka jednego z popularnych programów lojalnościowych.
Przy wyborze hotelu kierujemy się różnymi kryteriami. Najczęściej odwiedzamy hotele sieciowe, w których możemy korzystać z benefitów jakie niosą za sobą poszczególne programy lojalnościowe. Niektóre hotele chcemy odwiedzić, bo nam się podobają, inne wizytujemy z powodu na dogodną lokalizację związaną z naszą aktywnością w miejscu pobytu, a jeszcze kolejne ze względu na atrakcyjną stawkę za nocleg (wyrażoną zarówno w gotówce jak i w punktach danego programu).
Hotel, jaki wybieraliśmy na noc po przylocie i przed wylotem z Kairu spełniał ostatnie kryterium.
Ponieważ formalny początek naszej podróży na Alaskę miał mieć początek w Budapeszcie, tam też przyszło nam szukać odpowiedniego noclegu przed jej rozpoczęciem.
Szukając hotelu na Alasce, przyświecało nam kilka ważnych założeń. Szukaliśmy przestrzeni i wygody, o które w większości amerykańskich hoteli sieciowych nie jest trudno. Zależało nam na własnym zapleczu kuchennym. Mieliśmy również chrapkę na przetestowanie którejś z marek niedostępnych na rodzimym rynku.
Kolejnym hotelem, który odwiedziliśmy podczas wizyty w Azerbejdżanie jest jedyny w kraju obiekt zrzeszony w programie Hilton Honors – Hilton Baku.