Nasz wyjazd do Amsterdamu trwał niemal dwa lata, a byliśmy tam tylko przez weekend. To jedna z tych historii. Na początku nasz wyjazd zaplanowaliśmy na luty, na który to czas kupiliśmy bilety lotnicze z niemal rocznym wyprzedzeniem. Niestety, w dniu wylotu okazało się najpierw, że nasz samolot jest opóźniony, a kiedy w końcu wylecieliśmy z Warszawy w kierunku Amsterdamu po kilkunastu minutach samolot zawrócił na lotnisko macierzyste z powodu usterki uniemożliwiającej dalszy lot.