Krótki, weekendowy wypad do Lizbony to nic nadzwyczajnego. Lot do stolicy Portugalii z przesiadką na największym cywilnym Izraela jest być może odrobinę ekscentryczny. Codzienne śledzenie tabeli dostaw nowych maszyn do odbiorców końcowych, przez największego europejskiego producenta samolotów, to już objaw lekkiego bzika na punkcie latania. A tak właśnie wyglądały nasze przygotowania do jednej z najlepszych lotniczych okazji roku dla lotów z Warszawy w klasie business. Jak do tego doszło?
Kategoria: Recenzje
Wpisy zawierające recenzje i opisy

Szybka Recenzja: Hilton Honors – Tru by Hilton Las Vegas Airport, Las Vegas
Tru by Hilton to, w założeniu sieci Hilton, prosta, ale przełomowa i oferująca dużo wartości marka dla podróżnych, którzy “czerpią radość z życia”. Początkowe prezentacje sieci-matki na temat Tru nie wzbudziły w nas entuzjazmu, jednak hotel tej marki pojawił się na naszym radarze w związku z jedną z podróży po zachodnich Stanach Zjednoczonych.

Szybka Recenzja: IHG Rewards Club – Staybridge Suites Seattle Downtown – Lake Union, Seattle
Wybierając hotel na naszą kilkudniową wizytę w Seattle kierowaliśmy się przede wszystkim lokalizacją jak najbliżej centrum, możliwością opłacenia pobytu punktami z programów lojalnościowych oraz dostępnością parkingu hotelowego, co w dużych amerykańskich metropoliach nie jest takie oczywiste.

Recenzja: Air Astana – Klasa Biznes w Airbus A320 Nur-Sułtan – Ałmaty
Po porannym przylocie z Kijowa, dniu pełnym wrażeń spędzonym w stolicy Kazachstanu, oraz wyśmienitym pobycie w Hilton Astana, przyszedł wreszcie czas, aby ruszyć w dalszą drogę, w kierunku Azji Południowo-Wschodniej. Kolejnym jej etapem miał być lot krajowy z Nur-Sułtanu (Astana) do Ałmat. Zgodnie z oryginalną rezerwacją, mieliśmy ten odcinek pokonać na pokładzie Boeinga 757 linii Air Astana.

Szybka Recenzja: Salonik biznesowy NIA Business Lounge, Hanoi
Przed powrotem do Bangkoku na pokładzie Thai Airways zaglądamy do saloniku biznesowego NIA. Jest to lotniskowa poczekalnia dedykowana dla pasażerów klas premium wybranych linii lotniczych. W miarę dostępności miejsc, pozostali pasażerowie mogą skorzystać z niej odpłatnie.

Recenzja: Hilton Honors – Hilton Garden Inn Hanoi, Hanoi
Historia tej podróży potoczyła się jak duża część wszystkich naszych wyjazdów. Fakt, że nie udało nam się do tej pory odwiedzić Hanoi, uwierał nas jak przysłowiowy kamień w bucie. Tym razem los zmotywował nas, aby wizyty w stolicy Wietnamu nie odpuścić. Bazujący na wyborze najlepszych i najważniejszych punktów z poprzednich planów kilku dni w stolicy Wietnamu, obecny rozkład napuchł do niebotycznych rozmiarów. Szukaliśmy prostego, wygodnego hotelu, który zapewni nam komfort wypoczynku po dniach pełnych wrażeń.

Recenzja: Hilton Honors – Hilton Astana, Nur Sułtan
Kazachstan był na naszej liście destynacji do odwiedzenia w rychłej przyszłości, więc gdy trafiła się okazja międzylądowania w tym kraju bardzo chcieliśmy upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Udało się dobrać takie loty na trasie z Kijowa do Bangkoku, abyśmy mogli spędzić cały dzień w stolicy Kazachstanu. Planując jeden dzień w Astanie rozważaliśmy rezerwację pokoju w hotelu, aby odświeżyć się między lotami, oraz zrelaksować po zwiedzaniu. Poszukując opcji hotelowych trafiliśmy na Hilton Astana, który, jak się okazało, oferował usługę pobytu dziennego (day-use). Idealne rozwiązanie dla nas!

Recenzja: Air Astana – Klasa Biznes w Airbus A320 Kijów – Nur-Sułtan i Ałmaty – Kijów
Loty liniami Air Astana były jednymi z tych przygód, na które czekaliśmy jak dzieci na przysłowiową Gwiazdkę. Po części wynikało to może z faktu, że bilety na tą podniebną podróż kupiliśmy w okolicy świąt Bożego Narodzenia, ale nie bez znaczenia był też fakt nieco egzotycznego charakteru linii. Niby Kazachstan nie jest aż tak odległym miejscem, a mimo to narodowa linia tego kraju lata do niewielu europejskich hubów lotniczych.

Recenzja: Air Astana – Klasa Biznes w Boeing B767 Ałmaty – Bangkok – Ałmaty
Bilety na ten lot kupiliśmy niejako przypadkiem. Wprawdzie planowaliśmy urlop w Azji, ale na naszej mapie nie znajdowała się Tajlandia. Kiedy w świąteczny poranek na forach lotniczych pojawiła się informacja o świetnej “promocji” nie mogliśmy odmówić sobie przetestowania nowej linii lotniczej w klasie biznes.

Recenzja: Hilton Honors – Chateau on the Park – Christchurch, a DoubleTree by Hilton, Christchurch
Za każdym razem, kiedy planujemy wyprawę, nadchodzi taki moment, kiedy musimy zmierzyć się z odwiecznym dylematem – tak wiele jest do zobaczenia, a tak mało czasu. Kwestia ta staje się tym bardziej paląca, im dalszy i bardziej skomplikowany jest nasz wyjazd. Nie inaczej było w przypadku naszej podróży na Antypody. Skoro dotarliśmy już do Nowej Zelandii, to odwiedzenie obu głównych wysp wchodzących w skład tego państwa jest oczywistością. Decyzja co do tego, gdzie się zatrzymamy na Wyspie Południowej była dość prosta – Chateau on the Park – Christchurch, hotel działający pod marką DoubleTree by Hilton przypadł nam do gustu „od pierwszego wejrzenia”.