Skip to main content

Recenzja: Lufthansa – Klasa Biznes w Airbus A330 Montreal – Monachium

Nasz lot powrotny z Ameryki Północnej na Stary Kontynent wybraliśmy tak, aby maksymalnie wykorzystać czas spędzony w powietrzu na wypoczynek. Koniec końców to jeden z głównych elementów zachęcających do latania klasą biznes – po pierwsze możliwość wygodnej pracy, po drugie możliwość komfortowego wypoczynku. Biorąc pod uwagę fakt, że zmiana czasu i związany z nią jet-lag zawsze uderzają w nas mocniej kiedy lecimy na wschód – nocny lot miał złagodzić jego objawy.

Czytaj więcej

Recenzja: Air Canada – Klasa Biznes w Boeing 787 Dreamliner Monachium – Toronto

Scenariusze naszych zakupów lotów długodystansowych od długiego czasu są bardzo podobne. Okazja, impuls, zakup. Nie inaczej było i tym razem. Podczas weekendowego wypadu do rodziny, zbierając się już do snu widzimy ofertę lotów z Europy na zachodnie wybrzeże USA w klasie biznes za 700 euro. Nie zastanawiając się długo, znajdujemy pasujący nam termin i… czekamy.

Czytaj więcej

Recenzja: Day Room – pokój dzienny w saloniku biznesowym SAS Gold Lounge, Kopenhaga

Po długim locie niewiele rzeczy cieszy tak, jak możliwość wzięcia prysznica. Dlatego tak ważne dla podróżnych jest, aby w portach przesiadkowych obsługujących loty dalekodystansowe (hubach) istniała odpowiednia infrastruktura, umożliwiająca odświeżenie się przed dalszą podróżą.

Jeszcze większą radość każdego podróżnego z długa przesiadką sprawiają oferowane przez niektóre saloniki lotniskowe day roomy. Są to najczęściej niewielkie pokoiki z łóżkiem i łazienką, w których można odpocząć i odświeżyć sie czekając na swój kolejny lot.

Czytaj więcej

×

Polub nas na Facebooku!