Przed powrotem na Stary Kontynent z Bostonu, mieliśmy możliwość odwiedzenia kilku saloników biznesowych. Znając i pamiętając ofertę lounge’y przewoźników w USA, z ciekawością odnotowaliśmy fakt, że znajduje się tu również salonik niemieckiej Lufthansy.
Autor: j
Recenzja: Hotel J.J. Darboven, Rumia
Różne czynniki wpływają na wybór hotelu przez gości. W przypadku obiektu pod marką J.J Darboven, oprócz lokalizacji, tym, co skłoniło nas do wizyty właśnie w tym miejscu, były przede wszystkim – obietnica smaku, koncept hotelu bezobsługowego, oraz możliwość spędzenia czasu w kameralnym obiekcie z widokiem na stadninę koni. Aż trudno uwierzyć, że te wszystkie cechy łączy w sobie to jedno, małe, niepozorne miejsce.
Recenzja: Avianca – Klasa biznes w Airbus A330 i A320 Miami – Bogota – Miami
Po dobrym, choć nie najwygodniejszym locie Boeingiem B767 należącym do Austrian Airlines, przyszedł czas na przesiadkę w Miami i ostatni tego dnia lot – AV7 – jeden z flagowych rejsów kolumbijskiego przewoźnika.
Podsumowanie Travelonowego roku 2020
To był dziwny rok. To był dziwny rok dla nas wszystkich.
Kiedy witaliśmy Nowy Rok w Seulu, nic nie zapowiadało tego, jak wyglądać będzie świat już za kilka miesięcy.
Recenzja: Radisson Rewards – Radisson Hotel Szklarska Poręba, Szklarska Poręba
Radisson Szklarska Poręba to dziwne miejsce. Było takim, zanim jeszcze do końca powstał jego budynek, a to za sprawą developera, który reklamował ten obiekt sloganem „Jedyne condo pod marką Radisson w Polsce”, jednocześnie używając tego samego hasła w stosunku do drugiego rozwijanego przez siebie hotelu marki Radisson, w Kołobrzegu.
Recenzja: Air India – Klasa Biznes w Boeing B777 New Delhi – Mumbaj
Do powrotu do wspomnień z Indii skłoniły nas ostatnie informacje płynące z tego kraju, na temat kolejnych prób wyeliminowania możliwości fotografowania na pokładach samolotów przez tamtejszy odpowiednik Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Postanowiliśmy podzielić się jednym ze swoich doświadczeń związanych z lotami krajowymi na pokładzie narodowego przewoźnika, członka Star Alliance, Air India.
Do Seattle na wschód
Czasami przypadek sprawia, że niezależnie od siebie zdarzają się rzeczy, które składają się w trudną do przewidzenia z góry całość. Wynikiem serii takich przypadków jest jedna z naszych najciekawszych pod względem lotniczym wypraw ostatnich czasów.
Recenzja: Air Astana – Klasa Biznes w Airbus A320 Nur-Sułtan – Ałmaty
Po porannym przylocie z Kijowa, dniu pełnym wrażeń spędzonym w stolicy Kazachstanu, oraz wyśmienitym pobycie w Hilton Astana, przyszedł wreszcie czas, aby ruszyć w dalszą drogę, w kierunku Azji Południowo-Wschodniej. Kolejnym jej etapem miał być lot krajowy z Nur-Sułtanu (Astana) do Ałmat. Zgodnie z oryginalną rezerwacją, mieliśmy ten odcinek pokonać na pokładzie Boeinga 757 linii Air Astana.
Recenzja: Hilton Honors – Hilton Garden Inn Hanoi, Hanoi
Historia tej podróży potoczyła się jak duża część wszystkich naszych wyjazdów. Fakt, że nie udało nam się do tej pory odwiedzić Hanoi, uwierał nas jak przysłowiowy kamień w bucie. Tym razem los zmotywował nas, aby wizyty w stolicy Wietnamu nie odpuścić. Bazujący na wyborze najlepszych i najważniejszych punktów z poprzednich planów kilku dni w stolicy Wietnamu, obecny rozkład napuchł do niebotycznych rozmiarów. Szukaliśmy prostego, wygodnego hotelu, który zapewni nam komfort wypoczynku po dniach pełnych wrażeń.
Recenzja: Air Astana – Klasa Biznes w Airbus A320 Kijów – Nur-Sułtan i Ałmaty – Kijów
Loty liniami Air Astana były jednymi z tych przygód, na które czekaliśmy jak dzieci na przysłowiową Gwiazdkę. Po części wynikało to może z faktu, że bilety na tą podniebną podróż kupiliśmy w okolicy świąt Bożego Narodzenia, ale nie bez znaczenia był też fakt nieco egzotycznego charakteru linii. Niby Kazachstan nie jest aż tak odległym miejscem, a mimo to narodowa linia tego kraju lata do niewielu europejskich hubów lotniczych.