LOT – Salonik Biznesowy, Warszawa
Aegean – Klasa Biznes w A320 Warszawa – Ateny
Aegean – Salonik Biznesowy, Ateny
Aegean – Klasa Biznes w A320 Ateny – Saloniki
Aegean – Salonik Biznesowy, Saloniki
Aegean – Klasa Biznes w A320 Saloniki – Ateny
Lufthansa – Salonik Biznesowy, Ateny
Aegean – Klasa Biznes w A320 Ateny – Warszawa
Check-in
W gorące sobotnie popołudnie pojawiliśmy się na lotnisku w Atenach gotowi na lot do Salonik, nasz drugi lot Aegean’em i drugi w klasie biznes tej linii.
Ateny to hub linii, więc okienka odprawy są otwarte przez cały czas prowadzenia operacji na lotnisku, dlatego nie ma problemu z nadaniem bagażu, jeśli przyjedziemy na lotnisko wcześniej niż 2 godziny przed planowanym odlotem.
Aegean ma swoje stanowiska przy wejściu nr 4.
Dla klasy biznes było kilka oddzielnych stanowisk, które obsługują również posiadaczy kart Star Alliance Gold.
Szybko nadajemy bagaże, upewniamy się, że otrzymują one naklejki „Ostrożnie” oraz zawieszki Priority i z kartami pokładowymi udajemy się do… no właśnie dokąd?
Standardowo powinniśmy udać się „Fast trackiem” do kontroli bezpieczeństwa i później do saloniku, ale na lotnisku w Atenach kolejność jest odwrócona.
Po odprawie biletowo-bagażowej przechodzimy do kontroli, gdzie ochrona lotniska sprawdza, czy mamy ważną kartę pokładową i wpuszcza nas do strefy wolnocłowej. Tam też, mieszczą się saloniki: Aegean i Lufthansa. Po drodze odwiedzamy sklep Mastiha i kupujemy Chios Mastiha, którą kosztowaliśmy poprzedniego dnia w trakcie lotu. Obsługa pakuje butelkę do przezroczystej torebki i zapewnia nas, że będziemy mogli przejść kontrolę bezpieczeństwa z tym zakupem. Zobaczymy!
Udajemy się do saloników, aby sprawdzić co oferują. Należy pamiętać, że w Atenach saloniki są przed kontrolą bezpieczeństwa, zatem nie powinno się odkładać przejścia do bramki na ostatnią chwilę, gdyż może nas zaskoczyć kolejka nawet w “fast track”. W Atenach jest to “Fast Lane” i często korzystają z tego przejścia osoby nieuprawnione.
Na kwadrans przed planowanych boardingiem udajemy się do kontroli bezpieczeństwa, którą dość sprawnie przechodzimy my i nasza butelka 😉
Okazuje się, że nasza bramka jest zmieniona, więc szybko szukamy nowej, przy okazji niepochlebnie komentując nieodpowiednie powiadamianie o zmianach na ateńskim lotnisku.
Boarding
W Atenach często samolot czeka na płycie i pasażerowie są dowożeni autobusem. Panuje wówczas kompletny chaos. Boarding praktycznie nigdy nie zaczyna się o czasie, nie są też ogłaszane opóźnienia (brakuje tej informacji również na monitorach). Nie ma oddzielnego transportu do samolotu dla pasażerów klasy biznes (w przeciwieństwie do np. boardingu klasy biznes/ premium w LOT na lotnisku w Warszawie, gdzie jest podstawiony dedykowany busik).
Wydzielone strefy są bardzo umowne, gdyż Grecy z natury niekoniecznie przestrzegają regulaminów a obsługa nie zawsze potrafi nad tym zapanować. Nie inaczej jest tym razem, i mimo boardingu z rękawa, nie udaje się nam wejść w pierwszej kolejności na pokład.
Kalimera!
Po wejściu na pokład i zakończonym boardingu otrzymujemy tradycyjnie cukierki.
W biznesie rozdawane jest menu oraz podawane napoje, do wyboru: woda, soki, wino musujące.
Lot z Aten do Salonik jest krótki, więc serwis rozpoczyna się jak tylko wzniesiemy się na odpowiednią wysokość. Otrzymujemy talerz zimnych przekąsek wraz z napojami do wyboru:
- greckie wino białe lub czerwone,
- herbata, kawa,
- soki, napoje gazowane
Parkujemy na płycie i ponownie dla pasażerów klasy biznes podstawiony jest oddzielny autobus, który zabiera nas szybko do terminala.
Pozostaje czekać na bagaż i już możemy udać się na poznawanie Salonik!