Radisson Blu Hotel Istanbul Pera był jednym z tych hoteli w stolicy Turcji, którym przyglądaliśmy od dłuższego czasu. Mieliśmy go odwiedzić już w ubiegłym roku, ale na przeszkodzie stanął… sen. To był jedyny lot w życiu, na który zaspaliśmy!
Co się odwlecze to nie uciecze, jak mawia przysłowie. Przyszedł więc i czas na Radisson Blu Stambuł Pera – tym razem już bez niespodzianek. Tradycyjnie, skorzystaliśmy z promocji Club Carlson 2 za 1 i zabukowaliśmy dwa pokoje standardowe. Cena jednego pokoju na weekend w czasie naszego pobytu to około 90 EURO.
W Stambule lądujemy wieczorem. Z lotniska Ataturka do hotelu docieramy taksówką, która wiezie nas obwodnicą miasta przez około 40 minut, za co kierowca inkasuje 65 lir tureckich. Według aplikacji do zamawiania taksówek cena za ten przejazd powinna wynosić około 50 lir.
Radisson Blu Pera to mały, można by się wręcz pokusić o stwierdzenie – butikowy hotel ze 130 pokojami i apartamentami w dzielnicy Taksim. Znajduje się na wzniesieniu, z pięknym widokiem na Złoty Róg – zatokę Bosforu. Po wejściu do hotelu wita nas obsługa recepcji z przygotowanymi dla nas pokojami. Przemiła Cansu, która nas meldowała, a później jeszcze wielokrotnie dowodziła, że obsługa w tym hotelu stoi na najwyższym poziomie, przygotowała dla nas upgrade jednego z pokoi do apartamentu junior, drugiego zaś do pokoju klasy biznes. Apartamenty znajdują się na 6 piętrze, a pokój klasy biznes znajduje się piętro niżej. Podczas załatwiania formalności meldunkowych, które trwają dosłownie kilka minut w miłej rozmowie pada propozycja zwiedzenia hotelu i zaprezentowania jego oferty w wybranym przez nas momencie. Będziemy musieli poczekać na wizytę w apartamentach z tarasem i jacuzzi do czasu aż zwolnią je goście w następnych dniach, ale poza tym możemy obejrzeć cały hotel w dowolnej chwili. Z oferty chętnie skorzystamy – ale najpierw nasz pokój.
Apartament 620 (Pera Suite) na 6 piętrze, jak cały hotel jest urządzony w sposób, który można by określić mianem 'na bogato’. Dużo tu ozdób i detali, elementów optycznie powiększających jeszcze pokój (wszechobecne lustra), całość wydaje się dość ciężka, ale wykonana z zachowaniem właściwych proporcji, które można uznać za element pewnego stylu. Pokój jest spory (40 metrów kwadratowych), urządzony do spełniania wszystkich potrzebnych funkcji niezbędnych gościowi. Jest miejsce do pracy z wygodnym biurkiem i obrotowym fotelem. Jest stolik kawowy z kanapą oraz dodatkowym fotelem. Fotel ten skrywa zresztą tajemnicę, ale o tym za chwilę. Jest wielkie łóżko typu king z szafkami nocnymi po bokach. Jako, że hotel jest stosunkowo nowym obiektem, przy łóżkach znajdziemy gniazdka elektryczne do podładowania telefonów czy innych elektronicznych zabawek podczas snu. Mamy też szafkę z minibarem, zestawem kawowym i kilkoma innymi gadgetami (otwieracze, szklanki, kieliszki, itp). Jest też wielki płaski telewizor na ścianie, oraz podstawka do rozłożenia walizki. Wielkie lustro na ścianie łączącej pokój z łazienką, oraz wielkie, panoramiczne okna wychodzące na stronę z widokiem na Złoty Róg dopełniają zdawkowego opisu pokoju, który najlepiej podziwiać w rzeczywistości, ewentualnie na zdjęciach.
Wracając do fotela – zastanowiły nas w nim na pierwszy rzut oka dwie rzeczy – po pierwsze wystające z niego kable. Po drugie, przy bliższej obdukcji okazało się, że w zwieńczeniu oparcia, części po bokach są w dziwny sposób fantazyjnie podziurkowane. Co się okazało? Otóż fotel rozkładający się do pozycji niemal szezląga ma wbudowane w zagłówek głośniki – można za pomocą gniazda jack (stąd wystające kable) podłączyć go do swoich urządzeń i słuchać na nim muzyki. Ciekawe i rzadko spotykane rozwiązanie, odróżniające ten hotel od innych (w pokoju klasy biznes taki fotel również się znajdował).
Łazienka w całości zabudowana w kamieniu oferuje wszystko czego mógłby zapragnąć gość. Jest więc wygodna wanna z prysznicem, choć w łazience znajdziemy też osobną kabinę prysznicową. Jest piękne lustro nad umywalką, z dodatkowym lusterkiem powiększającym. Jest oczywiście umywalka z przestrzenią blatu na kosmetyki i inne akcesoria. Kosmetyki oraz akcesoria toaletowe (szczoteczki, grzebień, zestaw do golenia) są przygotowane i na swoim miejscu. Jest też oczywiście toaleta. Małym mankamentem, który zresztą hotel zauważył, jest fakt, że kamienna podłoga pod prysznicem w połączeniu z wodą staje się dość śliska. Jako środek zaradczy zastosowano system wzywania pomocy (długi do podłogi „sznurek”, którego pociągnięcie wzywa do pokoju pomoc). Jeśli ktoś na takim podłożu będzie czuł się niepewnie, można oczywiście zastosować prostszy, „domowy sposób” na zaradzenie mu – czyli rzucenie na podłogę pod prysznicem małego ręcznika.
W pokoju czekał na nas zestaw powitalny – wstawka, składająca się z odręcznie pisanego listu powitalnego, wody oraz wielkiej ilości dobra wszelakiego w postaci orzechów, suszonych owoców oraz słodyczy. Bardzo dziękujemy!
W czasie naszej wizyty, korzystając z propozycji Cansu wybraliśmy się w jej świetnym towarzystwie obejrzeć hotel w jego całej okazałości. Mieliśmy okazję zobaczyć pokoje każdego typu (wszystkie urządzone są w podobny, choć nie identyczny sposób). Największe wrażenie robią oczywiście apartamenty z tarasami, dającymi jeszcze lepsze widoki na Złoty Róg oraz panoramę Stambułu. Nie do pogardzenia są też znajdujące się na tarasach jacuzzi. Mimo to, nawet pokoje standardowe są bardzo funkcjonalne i wygodne, a co najważniejsze świetnie utrzymane i bardzo dobrze wyposażone.
Śniadanie serwowane jest w restauracji Hamdi na 7 piętrze hotelu. Z restauracji przez okna ciągnące się przez całą ścianę rozciąga się wspaniały widok na panoramę miasta i malowniczo wyglądający, szczególnie o zmierzchu Złoty Róg. Sala restauracji nie jest ogromna, ale nie jest też mała – w sam raz dostosowana do wielkości hotelu. Dodatkową przestrzeń a także miejsce dla palących znajdzie się na przylegającym do restauracji tarasie, gdzie w promieniach porannego słońca można zjeść śniadanie na świeżym powietrzu. Bufetowa, typowa dla hoteli sieciowych forma śniadania sprzyja spróbowaniu dań, na które akurat mamy ochotę z szerokiej gamy potraw oferowanych przez hotel. Oprócz tradycyjnych elementów śniadaniowych jak pieczywo, wędliny czy jajecznica, mamy kilka elementów lokalnych, wyróżniających Radisson Blu Pera wśród innych hoteli tej marki. Mamy zatem turecką jajecznicę (z pomidorem), grillowane kiełbaski wołowe cięte na małe kawałki, wybór warzyw z grilla (papryka, bakłażan, cukinia), warzywa na ciepło (brokuły, pomidory pieczone, pieczarki z papryką), jest też rodzaj fritaty z pieczonymi ziemniakami zalanymi masą z jajek i tak zapieczonymi. Duży wybór świeżych warzyw uzupełniają także lokalne przysmaki jak wybór oliwek czy kilka rodzajów słynnej, tureckiej chałwy. Całości oferty śniadaniowej dopełniają napoje, z których wyróżnia się na pewno świeżo wyciskany sok z lokalnych pomarańczy – pycha!
Hotel ma też wiele do zaoferowania w zakresie relaksu i sportu.
Zacznijmy od świetnie wyposażonej i pięknie wyglądającej sali fitness. Maszyny eliptyczne, bieżnie, różnego rodzaju sprzęty ze zmiennym obciążeniem uzupełniają ciężary, oraz inne przyrządy do ćwiczeń jak piłki, maty czy skakanki. Do dyspozycji gości jest również fantastycznie wyglądający, chociaż stosunkowo mały basen z leżakami, który jest bardzo fotogeniczny, choć na zdjęciach płata różne optyczne figle. Jest też mały brodzik dla maluchów. Ogólnodostępne jacuzzi w strefie spa/fitness zadowoli każdego, kto lubi taki rodzaj odpoczynku. Jak przystało na obiekt w Turcji, jest też piękny, tradycyjny hammam, oraz łaźnia parowa. Osobną ofertę stanowi strefa VIP (dostęp płatny lub zawarty w cenie apartamentów), w której znajdują się dwa stoły do masażu, oraz prywatne jacuzzi i strefa wypoczynku.
Osobną atrakcję samą w sobie stanowią korytarze łączące obiekty w strefie spa/fitness, zbudowane z mozaiki trójwymiarowej, robiące świetne wrażenie w panującym tam półmroku.
Radisson Blu Pera to świetny hotel w centrum wielkiego Stambułu. Oferta Club Carlson w mieście jest szeroka, a ten hotel stanowi jeden z jej najjaśniejszych (jeśli nie najjaśniejszy) punkt. Świetna lokalizacja, kameralna, nieco butikowa atmosfera, a nader wszystko dbająca o zadowolenie gości obsługa hotelu stanowią świetną rekomendację tego właśnie obiektu jako miejsca bazowego na zwiedzanie miasta. Szczerze możemy polecić Radisson Blu Pera każdemu kto wybiera się do Stambułu na kilka dni, a po całym dniu zwiedzania będzie miał ochotę na hammam, basen czy jacuzzi. My z całą pewnością jeszcze do Pery wrócimy!
Chcielibyśmy przy okazji podziękować Cansu, która uczyniła nasz pobyt wyjątkowym oraz poświęciła nam bardzo dużo czasu i energii. Właśnie tacy pracownicy hotelu stanowią o jego wyjątkowości i to dzięki nim głównie do hoteli z taką obsługą chce się wracać!
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.