- Inne teksty z tej podróży:
- Recenzja: SAS – Klasa Ekonomiczna Premium (SAS Plus) w CRJ900, Airbus A320neo i Airbus A220 Warszawa – Kopenhaga – Sztokholm – Warszawa
- Recenzja: Salonik biznesowy – SAS Gold Lounge, Kopenhaga
- Recenzja: Radisson Rewards – Radisson Blu Arlandia Hotel, Stockholm-Arlanda, Sztokholm
- Szybka Recenzja: Salonik biznesowy – SAS Gold Lounge, Sztokholm-Arlanda
- Recenzja: SAS – Klasa Biznes w Airbus A330 Sztokholm – Chicago
- Recenzja: Hilton Honors – Homewood Suites by Hilton Chicago-Lincolnshire, Chicago
- Recenzja: Salonik biznesowy – SAS Lounge, Chicago
- Recenzja: SAS – Klasa Ekonomiczna Premium (SAS Plus) w Airbus A330 Chicago – Sztokholm
- Recenzja: Radisson Rewards – Radisson Blu Airport Terminal Hotel, Stockholm-Arlanda Airport, Sztokholm
Planując krótką wizytę w Chicago postanowiliśmy w kwestii hotelowej spróbować czegoś nowego. Pośród wielu innych możliwości i propozycji, zdecydowaliśmy, że naszą „bazę” ustanowimy w Homewood Suites by Hilton Chicago-Lincolnshire, obiekcie mieszczącym się w strefie metropolitalnej Chicago, kilkadziesiąt kilometrów od lotniska Chicago O’Hare.
Nigdy wcześniej nie spaliśmy w obiektach marki Homewood Suites, więc ciekawość stanowiła istotny przyczynek do wyboru tego właśnie hotelu.
Po przyjeździe
Na miejsce docieramy po południu, po rozpoczęciu doby hotelowej. Obiekt to amerykański klasyk w swojej kategorii – wielki parking dookoła niewysokiego budynku, wygodny, zadaszony podjazd umożliwiający komfortowe wypakowanie bądź pakowanie bagaży, automatycznie otwierane drzwi.
Kiedy po zaparkowaniu wypożyczonego auta wchodzimy do lobby – nikogo tu nie ma. Po chwili, za ladą recepcyjną, ze znajdującego się przy niej sklepiku wychyla się Recepcjonista, który z uśmiechem zaprasza nas do siebie.
W czasie załatwiania formalności Recepcjonista cały czas nas zagaduje, tworząc przy okazji miłą atmosferę. Po chwili otrzymujemy nie tylko karty-klucze do naszego pokoju, ale również garść informacji na temat hotelu – w lobby cały czas dostępna jest kawa i herbata dla gości, śniadanie w bufecie koło lobby, które można wygodnie pałaszować w znajdującej się vis-a-vis wejście sali – są tu zarówno stoły z krzesłami jak i fotele, a także nieodłączny atrybut takich miejsc, czyli telewizor. W cieplejsze dni można też skorzystać z patio, ale w trakcie naszej wizyty było ono jeszcze w trybie zimowym, bez dostępu do stolików, grila, paleniska.
Goście mogą też korzystać z sali ćwiczeń oraz basenu. Podstawowe potrzeby zakupowe można zaspokoić w sklepiku przy recepcji. W razie innych potrzeb i ewentualnych problemów Recepcjonista zaprasza do kontaktu telefonicznego lub osobistego.
Po takiej instrukcji, poprzedzonej miłym small talk’iem możemy się udać w kierunku wind.
Pokój – apartament z jedną sypialnią i łóżkiem king 330 (one king one bedroom suite)
Jak wskazuje nazwa hotelu – główną jego ofertą są nie pokoje per se, ale apartamenty – wygodna przestrzeń na dłuższe pobyty, zapewniająca nie tylko miejsce na wypoczynek czy kąpiel, ale również aneks kuchenny.
Nasz apartament jest bardzo duży. Po wejściu, z małego przedpokoju możemy wejść do każdego pełnego pomieszczenia. Od prawej – pokoju dziennego z aneksem kuchennym, sypialni i łazienki z toaletą.
W pokoju dziennym możemy skorzystać z wygodnej, sporej kanapy, albo krzesła stojącego przy stole. O dziwo, są to jedyne meble na których można tu usiąść.
W aneksie kuchennym mamy do dyspozycji kuchenkę mikrofalową, kuchenkę elektryczna, zmywarkę oraz pełnowymiarową lodówkę z zamrażarką. Jest tu rzecz jasna również zlew, naczynia, garnki, sztućce, oraz nieodzowny w tego typu hotelach ekspres do kawy.
W sypialni króluje wielkie, wysokie, bardzo wygodne łóżko. Nie zabrakło tu szafy z wieszakami, oraz miejsca na rozpakowanie walizek.
W łazience, składającej się z dwóch pomieszczeń, oddano do użytku gości spory blat z lustrem i umywalką, w drugim zaś wannę z typowym, amerykańskim, nieruchomym natryskiem, oraz toaletę.
Rekreacja, wypoczynek
Sala ćwiczeń
Homewood Suites by Hilton Chicago-Lincolnshire oferuje swoim gościom możliwość całodobowego korzystania z niewielkiej sali ćwiczeń, gdzie skupiono się głównie na sprzętach promujących ćwiczenia aerobowe.
Basen
Bardzo nietypowym jak na tego typu hotele okazał się tutejszy basen. Jego unikalność polegała głównie na nietrywialnych rozmiarach. Zazwyczaj są to raczej baseny do moczenia się niż pływania. W przypadku Homewood Suites by Hilton Chicago-Lincolnshire basen bez problemów może służyć do pływania, szczególnie biorąc pod uwagę jego małą popularność w czasie naszego pobytu.
Inne udogodnienia
Jak na hotel przystosowany do dłuższych pobytów gości, znaleźć tu można kilka innych udogodnień:
Pralnia
Goście mają możliwość skorzystania z pralek i suszarek do ubrań. W czasie naszego pobytu pojedynczy cykl prania wyceniany był na dwa dolary (płatne w mechanicznym automacie w monetach dwudziestopięcio centowych). Podobnie rzecz miała się w przypadku suszarki. Według informacji z „pralni” – niezbędną chemię nabyć można w przyrecepcyjnym sklepiku.
Business center
W lobby, za parawanem umieszczono wygodne biurko z dwoma komputerami i drukarką, które stanowią tutejsze business center.
Sklepik
Po prawej stronie w stosunku do recepcji znajduje się małe pomieszczenie, w którym zlokalizowano sklepik z najbardziej przydatnymi drobiazgami. Potrzebujesz przekąski, napoju, kosmetyków, bądź chemii do zrobienia prania w hotelowej pralni? Świetnie się składa, bo właśnie te i podobne rzeczy można nabyć właśnie w tym miejscu.
Kawa i herbata w lobby
Dla gości, oraz gości gości, a w zasadzie dla wszystkich chętnych, którzy zawitają w hotelu, w lobby umieszczono wielkie termosy z gorącą wodą do przygotowania herbaty, oraz kawą. Wszystko oczywiście, wraz z dodatkami – bezpłatnie.
Śniadanie
Pierwszy posiłek dnia serwowany jest w formie bufetu w dedykowanym pomieszczeniu w pobliżu recepcji i lobby ze stolikami i fotelami.
W kwestii menu rozpocznijmy od tego, że w trybie zupełnie niezwyczajnym dla amerykańskich hoteli, gdzie śniadanie wliczone jest w cenę pobytu, można tu było znaleźć kilka nieco zdrowszych opcji – były świeże owoce (jabłka, banany, pomarańcze), jogurty bez dodatku cukru, czy schłodzone mleko 2% bez dodatków.
Poza tym – oprócz płatków śniadaniowych, pieczywa – głównie ze słodkimi dodatkami, oraz słodkich jogurtów, można też było znaleźć kilka opcji ciepłych – jajecznica (z proszku), kotlety hamburgerowe, smażone krokieciki z ciasta ziemniaczanego, gofry czy naleśniki.
W odróżnieniu od wielu innych miejsc na świecie – zabieranie śniadań do pokoi bądź pracy w hotelach, gdzie oferowane są one wszystkim gościom nie jest rzeczą dziwną w USA. Zdążyliśmy się do tego przyzwyczaić choćby odwiedzając obiekt marki Home2Suites na Alasce.
Obsługa
Wszyscy pracownicy hotelu, z którymi mieliśmy okazję wejść w interakcję, byli mili, uprzejmi i wyluzowani w amerykańskim stylu. Mimo wszystko, szczególnie w przypadku pracowników recepcji widać było nieco zabiegania i wielozadaniowości związanej z tą funkcją.
Podsumowanie
Amerykańskie hotele budzą w nas bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony, poza wielkimi aglomeracjami, możemy liczyć na duże pokoje, lodówki, ekspresy do kawy i inne udogodnienia, nawet w obiektach budżetowych. Z drugiej strony specyficzne, nieruchome głowice prysznicowe, średnie przywiązanie do jakości materiałów, wykończenia i designu, stanowią o specyfice rynku hotelowego w tym regionie świata. W znacznej części przypadków stawia się tu funkcję ponad wygląd, co ma oczywiście swoje plusy, ale również kilka minusów.
Dla nas, osobiście, Homewood Suites by Hilton Chicago-Lincolnshire był wygodnym miejscem na spędzenie czasu podczas krótkiej wizyty w USA. Jeśli cena byłaby odpowiednia, wrócilibyśmy tu podczas kolejnej, podobnej wyprawy.
Dane kontaktowe
Homewood Suites by Hilton Chicago-Lincolnshire
10 Westminster Way, Lincolnshire, IL 60069, Stany Zjednoczone