Historia obiektów pod skrzydłami Radisson Rewards w Pradze jest nader burzliwa. Dość powiedzieć, że w chwili obecnej żaden z obiektów, uczestniczących w programie, który odwiedziliśmy w przeszłości, nie jest już jego częścią. Wybierając miejsce na praską bazę, podchodziliśmy z dużą ostrożnością do najnowszego nabytku Radisson Blu, a zarazem jedynego przedstawiciela związanego z marką programu lojalnościowego w czeskiej stolicy.
Mimo wszystko, nasze poprzednie doświadczenia z markami Radisson Rewards nie były złe, więc postanowiliśmy spróbować czegoś nowego, a zarazem „bezpiecznego”. Lokalizacja obiektu była nam dobrze znana – mamy w okolicy ulubione sklepy i restauracje. Nie byliśmy jednak pewni jak pandemia wpłynęła zarówno na samą Pragę, jak i znane nam miejscówki.
Przed przyjazdem
Podczas przygotowań do wyjazdu, kilkukrotnie zmienialiśmy nasze hotelowe rezerwacje. Fatalnie działający system rezerwacyjny Radisson Rewards nie radzi sobie z tak skomplikowanymi operacjami. Aby ominąć problem, postanawiamy stworzyć całkowicie nowe bookingi, a poprzednie, problematyczne skasować. Ta ścieżka rozwiązania problemów wydaje nam się najłatwiejsza, bo omija potrzebę kontaktu z centralą Radisson Rewards, co również jest problematyczne, nawet dla uczestników programu lojalnościowego o najwyższym statusie, z dedykowaną infolinią.
Po przyjeździe
Do hotelu docieramy prosto z lotniska transportem miejskim. Jest to operacja nieskomplikowana, a dodatkowym jej uprzyjemnieniem jest fakt, że stolica Czech w czasie naszej wizyty nie wróciła jeszcze do poziomu najazdu turystów, który znaliśmy sprzed pandemii.
Lobby hotelu, umieszczone w głębi kamienicy jest puste. Do kontuaru uśmiechem i gestem zaprasza nas pełniący wtedy dyżur Ghalib. W czasie dokonywania formalności okazuje się, że nasze „skasowane” rezerwacje ciągle wiszą w hotelowym systemie. Problem zostaje niemal natychmiast rozwiązany przez Ghaliba, dając nam asumpt do krótkiej pogawędki na temat jakości niedawnych zmian w obsłudze programu lojalnościowego.
Po kilku chwilach przed komputerem, Recepcjonista informuje nas ze smutną miną, że dzisiejszej nocy hotel jest, biorąc pod uwagę pandemiczne restrykcje, zajęty w całości, więc nie może nam zaoferować upgrd większego niż pokój superior, ale bardzo serdecznie zaprasza nas do odwiedzenia go dnia następnego – pełni dyżur w czasie pory check-out’ów i check-inów i przygotuje dla nas coś specjalnego na resztę pobytu.
I rzeczywiście – przygotował. Póki co jednak, z kartami-kluczami, wzbogaceni o wiedzę na temat oferty wielu elementów hotelowej infrastruktury, ruszamy na piąte piętro do naszego pokoju.
Pokój – pokój superior 543
Najnowszy praski Radisson Blu jest hotelem nietypowym, bo składa się on z czterech stojących tu od dawna kamienic. W związku z tym, w niektórych ciągach komunikacyjnych występują dodatkowe, niewielkie odcinki schodów, które są zazwyczaj miejscami, w których dawne kamienice łączono w jeden obiekt hotelowy. Oczywiście, obsługa hotelowa da Wam znać o takiej ewentualnej „przeszkodzie” w drodze do Waszego pokoju, oraz zaoferuje pomoc z bagażem, niemniej, w przypadku dużego problemu wynikającego z takiej konfiguracji dojścia do miejsca noclegu, uzgodnienie szczegółów z hotelem wcześniej pozwoli na rozwiązanie go zanim w ogóle nastąpi, poprzez przydział pokoju bez takich „niespodzianek”.
Mieszczący się na końcu korytarza pokój o numerze 543 nie wyróżnia się niczym szczególnym. Główne pomieszczenie jest dość duże, z nowoczesnym, ale raczej oszczędnym wystrojem, wygodnym łóżkiem i komfortowym miejscem do pracy. Jest wygodny fotel ze stolikiem, przedpokój z miejscem na przygotowanie ciepłych napojów i minibarem, jest również wielkie lustro vis-a-vis drzwi wejściowych.
Łazienka z prysznicem walk-in, mimo złotych, a skromnych wstawek przywoływała nam na myśl tę z Radisson Blu Gdańsk – chyba głównie ze względu na kolorystykę.
Bez wdawania się w szczegóły – pokój wyposażony był we wszystkie niezbędne elementy potrzebne zarówno do wypoczynku jak i pracy. Jedynym elementem, który nieco nam przeszkadzał był widok z okna. Mimo wszystko, biorąc od uwagę fakt, że znajdujemy się niemal w centrum Pragi – jest ok.
Pokój – penthouse suite 603
Kolejnego dnia, po powrocie z porannej sesji „na mieście” Ghalib zaczepia nas w momencie, kiedy tylko pojawiamy się w recepcji. Informuje nas z uśmiechem, że nasz nowy pokój będzie gotowy za około pół godziny, ale z przeprowadzką nie musimy się spieszyć – możemy zostać w dotychczasowym miejscu ile tylko potrzebujemy.
Do apartamentu trafiamy więc po południu, po kolejnym spacerze.
Przy wejściu, w zasadzie w przedpokoju, jeśli tak nazwać można to pomieszczenie, usytuowano biurko. Z początku lokalizacja miejsca pracy nieco nas zaskoczyła, ale przy bliższym poznaniu okazała się całkiem wygodna i funkcjonalna.
Z rzeczonego przedpokoju możemy przejść do łazienki z wanną i oknem, jak również do pokoju dziennego, z kanapą, telewizorem, miejscem do przygotowywania ciepłych napoi – tym razem z ekspresem do parzenia kawy, oraz schodami wiodącymi do sypialni na antresoli.
Sypialnia jest sporych rozmiarów. Jak można się domyśleć – dominuje w niej duże łóżko z wygodnym dostępem z trzech stron. Jest tu telewizor, fotel, szafy na ubrania, a także kolejna pełna łazienka z wanną.
Funkcjonalność apartamentu skalibrowano w ten sposób, że bez problemu mogą w nim zamieszkać dwie zaprzyjaźnione pary, które nie będą sobie nawzajem przeszkadzały.
Taras „The Roof”
Ciekawym miejscem, które przyciągnęło nas w Radisson Blu Prague do bliższego poznania był The Roof czyli taras widokowy, na którym funkcjonuje też bar. W czasie naszego pobytu część gastronomiczna nie była czynna, natomiast wielu gości postanowiło tu spędzić czas korzystając z pięknej pogody i interesujących widoków na dachy praskich kamienic.
Śniadanie
Śniadanie serwowane jest w restauracji The Restaurant znajdującej się na poziomie lobby, vis-a-vis recepcji. Co można powiedzieć na jego temat? W zasadzie niewiele. Jeśli ktoś był na jednym hotelowym śniadaniu w hotelach marki Radisson Blu, był na nich wszystkich. Oczywiście, zdarzają się wyjątki od tej reguły, ale na pewno nie jest nią to, co oferuje praski Radisson. Nie zrozumcie nas źle – jest wszystko, czego można by się po hotelu tej klasy spodziewać – jest bufet ciepły z jajkami, kiełbaskami, fasolką w sosie pomidorowym i pankejkami. Jest zimna część bufetu z wędlinami, serami, warzywami i owocami. Są płatki śniadaniowe, soki, woda, ciepła herbata i niezła kawa z ekspresu. Jest też odrobina nudy i brak lokalnych akcentów. Mimo wszystko, ze śniadania w The Restaurant nikt nie powinien wyjść głodnym.
Na plus należy zaliczyć sprawną, miłą i pomocną obsługę podczas serwisu śniadaniowego.
The Bar
Jako posiadacze statusu Platinum w programie lojalnościowym Radisson Rewards otrzymaliśmy vouchery na napoje, które postanowiliśmy zrealizować w hotelowym barze – The Bar. Jest to zastanawiająco niewielkie pomieszczenie mieszczące się na prawo od głównego wejścia do hotelu – można tam również trafić prosto z ulicy.
Oprócz tego, że zamówiliśmy tam czeskie piwo, które zostało podane w trymiga, co nie zawsze jest domeną hotelowych, nawet pustych barów, mieliśmy też możliwość obserwacji bardzo dziwnego zjawiska. Barman, po zrealizowaniu naszego zamówienia, zostawił cały swój dobytek samemu sobie, bądź pod naszą opieką, i wyszedł na dłuższą chwilę. Wrócił jak gdyby nigdy nic po kilkunastu minutach, kiedy kończyliśmy właśnie swoje napoje. To zachowanie trochę nas zaskoczyło, ale być może powinniśmy je interpretować jako wyraz nadzwyczajnego zaufania?
Podsumowanie
Naszej wizycie w najnowszym praskim Radisson Blu towarzyszyła odrobina niepewności, związana ze zmianami na rynku hotelowym w czeskiej stolicy. Zupełnie niepotrzebnie. Zarówno obsługa jak i miejsce przypadły nam do gustu. Jakość serwisu na miejscu uosabia dla nas Ghalib, który w sposób naturalny i serdeczny zadbał o nas od samego początku, przez cały czas naszego pobytu. Takie osoby, z takim podejściem powodują, że nawet w obiektach, w których nie wszystko gra idealnie, goście czują się dobrze i nie traktują niedociągnięć jako poważnych wad. Oczywiście Radisson Blu Prague ma ten przywilej, że akurat w jego wnętrzach, w czasie naszej wizyty wszystko grało jak trzeba, więc świetna obsługa była tu wisienką na torcie, która bardzo doceniamy.
Dane kontaktowe
Radisson Blu Hotel, Prague
Žitná 561/8, 120 00 Nové Město