Wybór hotelu przy lotnisku to dla nas głównie kwestia wygody, ale i rozsądnego gospodarowania zasobami. Nie musimy dojeżdżać do docelowego hotelu po nocy, wypożyczamy auto dzień później, a dopiero po odpoczynku i śniadaniu udajemy się rano w dalszą drogę.
Naszym zdaniem, wieczorny przylot albo noc przed wczesnym porannym wylotem najczęściej najlepiej spędzić w hotelu nieopodal lotnisku.
Taki był też powód naszego pobytu w hotelu ibis Faro Algarve, po przylocie ostatnim w ciągu dnia samolotem z Lizbony liniami TAP.
Przyjazd
W ibis Faro Algarve pojawiamy się niedługo po północy. Do położonego mniej niż pięć kilometrów od lotniska hotelu dojeżdżamy korzystając z Bolta, gdyż ostatni autobus do miasta odjeżdża w chwili, gdy wychodzimy z budynku terminala.
Teren hotelu jest ogrodzony, a zarówno brama wjazdowa jak i furtka prowadzące na jego teren są zamknięte. W chwili gdy podchodzimy do ogrodzenia, z głośnika słyszymy głos, który pyta, czy mamy rezerwację i czy będziemy korzystać z parkingu. Szybko wyjaśniamy, że nie przyjechaliśmy własnym autem i mamy rezerwację, a w odpowiedzi słyszymy dźwięk otwieranej furtki.
Na Recepcji wita nas Kierownik Zmiany i sprawnie przystępuje do zameldowania nas. W pierwszej kolejności prosi o dokumenty – dowody osobiste oraz certyfikaty szczepień. Następnie tłumaczy, że ponieważ jest po północy i zamknął już rozliczenia z całego dnia to płatności możemy dokonać rano, w trakcie wymeldowania.
Na koniec, wręcza nam klucze i pyta, czy chcielibyśmy otrzymać napoje, w ramach benefitu dla członków programu ALL o statusie złotym. Dostępne są soft drinki, więc prosimy o dwie cole i kubeczek lodu. Za chwilę otrzymujemy wszystko przygotowane na jednej tacy, dla wygody transportu do pokoju. Całość procesu przebiega w maksymalnie uproszczonej i wygodnej dla zmęczonego turysty formie, a obsługujący nas pracownik jest bardzo uprzejmy, przyjazny i naturalnie pomocny.
Pokój z podwójnym łóżkiem 317
Nasz pokój mieści się na trzecim piętrze i jest dość mały – wystarczający na jedną noc dla dwóch osób, ale przy dłuższym pobycie można poczuć się tu nieco klaustrofobicznie. Lwią część pokoju zajmuje podwójne łóżko ze stolikiem nocnym po jednej stronie i z czymś w rodzaju małej, wąskiej ławki po drugiej.
Na biurku w pokoju czeka na nas wstawka powitalna – jedna butelka wody oraz dwa pastel de nata. Pysznie!
Wyposażenie pokoju uzupełnia otwarta szafa z kilkoma, raczej rachitycznymi, wieszakami, oraz telewizor zawieszony na ścianie na wprost łóżka. Brakuje miejsca, w którym można by rozłożyć wygodnie bagaż, więc nasze walizki lądują zamknięte na podłodze w szafie.
Łazienka jest zaskakująco przestronna jak na hotel tej marki, chociaż nie obyło się bez wad. Podczas kąpieli należało zachować wysoko idącą ostrożność, ze względu na ekstremalnie śliską podłogę. Zarówno przy umywalce, jak i pod prysznicem dostępne są kosmetyki w opakowaniach wielorazowych.
Śniadanie
Śniadanie serwowane jest w restauracji na parterze hotelu, tuż obok lobby.
Bufet jest skromny, ale są też niespodzianki. Brak ciepłych dań, poza przygotowywanymi w maszynie pankejkami, wynagradzają nam smaczne pastel de nata oraz pyszny, świeżo wyciskany sok pomarańczowy. Poza tymi dwoma ciekawostkami, na śniadanie składają się typowe evergreeny z zimnej płyty: jajka na twardo, wybór wędlin i serów, muesli, pieczywo, słodkie wypieki i owoce, a także soki, różne rodzaje mleka (w tym sojowe), kawa i herbata.
Rekreacja
Największym zaskoczeniem tego hotelu, poza świeżym sokiem pomarańczowym na śniadanie, okazuje się być odkryty basen umiejscowiony w małym ogrodzie, w którym znajdujemy też rosnące palmy. Miły wypoczynek w takich okolicznościach przyrody jest gwarantowany, szczególnie, jeśli dopisze pogoda, co w tej lokalizacji nie jest niczym nadzwyczajnym.
Wymeldowanie
Poranny check-out przebiega bardzo sprawnie. Recepcjonistka pyta jak minął nam pobyt, a gdy potwierdzamy, że wszystko było w jak najlepszym porządku, w mgnieniu oka obciąża naszą kartę kredytową i pyta, czy chcemy otrzymać rachunek. Ponieważ w przeszłości zdarzało nam się, że musieliśmy dokumentować pobyty w hotelach, aby otrzymać zaległe punkty w programie lojalnościowym ALL to poprosiliśmy o przesłanie wersji elektronicznej na adres e-mail. Parę minut później faktura do nas dotarła.
Podsumowanie
Pobyt w ibis Faro Algarve zaskoczył nas bardzo pozytywnie. Nie spodziewaliśmy się zbyt wiele, jednak to, czego doświadczyliśmy, szczególnie w kwestii obsługi gościa zasługuje na uznanie. Wiele hoteli w Polsce, nawet tych z większą ilością gwiazdek niż ibis Faro Algarve, mogłoby się od portugalskiego przedstawiciela marki budżetowej sporo uczyć. Jeśli droga zaprowadzi nas jeszcze kiedyś w region Algarve i będziemy potrzebowali hotelu na jedną noc w okolicy lotniska, to z dużym prawdopodobieństwem wybierzemy tamtejszego ibis’a.
Dane kontaktowe
ibis Faro Algarve
Rua Antonio Aleixo, 204
Nº de Registo:285
8005-174 Faro
Galeria
