SilverKris Business Lounge – salonik Singapore Airlines w Hong Kongu
Royal Orchid Lounge – salonik Thai Airways w Hong Kongu
United Club – salonik United Airlines w Hong Kongu
SWISS – Klasa ekonomiczna w A340 Hong Kong – Zurych
SWISS Arrival Lounge – salonik SWISS w Zurychu
Tuż po przylocie do Zurychu w godzinach porannych można skorzystać z oferty saloniku “Arrival” szwajcarskich linii lotniczych SWISS.
Osobami uprawnionym do wejścia są pasażerowie:
- pierwszej klasy SWISS i Lufthansa
- klasy biznes SWISS i Lufthansa
- posiadający następujące statusy w programie Miles & More: HON Circle, Senator i Frequent Traveller
Aby skorzystać z lounge należy okazać kartę pokładową na lot do Zurychu oraz swoją kartę lojalnościową.
Salonik jest otwarty od pierwszego przylotu do Zurychu (czyli od godz. 6.00) do godziny 13.00. Znajdziemy go na poziomie 1 w terminalu Przyloty nr 2, za odprawą celną. Można do niego dotrzeć również łącznikiem z terminala Przyloty nr 1.
O ile do saloniku możemy wejść po każdym przylocie do Zurychu o tyle najbardziej docenimy go po locie długodystansowym gdyż można tu nie tylko zjeść smaczne śniadanie, skorzystać z internetu i przeczytać aktualną prasę. Przede wszystkim można wziąć prysznic, poprosić obsługę o odświeżenie garderoby (prasowanie) i odpocząć w wydzielonym pokoju z łóżkiem. Po krótkim relaksie, rozpoczęcie dnia po zmianie stref czasowych będzie łatwiejsze.
Salonik oferuje 20 kabin prysznicowych, 3 pokoje dzienne, wydzieloną strefę ciszy, salę z komputerami, jadalnię z wysokimi barowymi stołami oraz przytulną strefę wypoczynkową z fotelami i niskimi stolikami. O ile w strefie wypoczynkowej jest dostęp do gniazdek elektrycznych, to nie znajdziemy ich w jadalni.
Wystrój saloniku jest minimalistyczny w ciepłych beżowych i brązowych kolorach, z dodatkami drewnianymi i kamiennymi. Jak w większości lounge’y, również i tu brakuje okien z dostępem do dziennego światła. Jedyne okna wychodzą na halę przylotów i są zasłonięte półprzezroczystymi firanami.
Przylatujemy jednym z pierwszych samolotów do Zurychu i od razu udajemy się do saloniku. Miła obsługa recepcji wydaje nam kartę dostępu do prysznica oraz rezerwuje pokój dzienny. Mamy 10 minut na przejście do prysznica, po tym czasie nasza karta zostanie deaktywowana i nasz prysznic może zająć inny pasażer.
Prysznice są podstawowe – kabina, toaleta, umywalka. Dostępne są potrzebne kosmetyki oraz miękkie ręczniki i suszarka. Super sprawą jest możliwość poproszenia obsługi o odświeżenie garderoby. W tym celu otwieramy mini szafkę umieszoną na drzwiach wejściowych do prysznica, wieszamy ubranie, zamykamy i dzwonimy po obsługę. Obsługa od strony korytarza pobiera naszą garderobę i po odświeżeniu i przeprasowaniu w ciągu maksymalnie kwadransa zwraca tą samą drogą. W tym czasie spokojnie bierzemy prysznic. Warto wspomnieć, że klimatyzacja w pomieszczeniu działa bardzo dobrze, co nie zdarza się często w salonikowych prysznicach. Stan nirvany osiągnięty!
Na recepcji wymieniamy kartę do prysznica na kartę do pokoju dziennego. Każdy pokój dzienny oraz prysznic ma swoją nazwę – są to nazwy znanych miejscowości z całego świata. Prysznic w Delhi, sen w Genewie. To wszystko możliwe w saloniku SWISS!
Pokoik jest niewielki, mieści się w nim jednoosobowe pościelone łóżko, stolik z przygotowaną wodą i czekoladką SWISS, TV, stojak na walizkę oraz krzesło.
Łóżko jest wygodne i po prawie dwunastu godzinach w samolocie naprawdę można docenić możliwość wyciągnięcia nóg i rozprostowania kręgosłupa. Szczególnie jeśli podróżowaliśmy w klasie ekonomicznej.
W jadalni próbujemy śniadania. Oferta jest podstawowa:
- jajecznica
- bekon
- zapiekane pomidory
- wybór wędlin i serów
- jogurty i muesli
- dżemy, miody, Nutella
- pieczywo i wypieki słodkie
- kawa i herbata
- świeże soki
- napoje gazowane
- desery i owoce
Obok jadalni jest mały bar, w którym podawane jest przez obsługę dodatkowo wino i szampan a barista przygotuje nam specjalną kawę. Czasami można trafić również na owocowe smoothie.
Kolejny raz w tym saloniku byliśmy znacznie później, po godzinie 11-tej. Wówczas nie były już dostępne prysznice ani pokoje dzienne. Cześć była zajęta przez pasażerów a część w trakcie sprzątania.
Podsumowując – oferta śniadaniowa saloniku jest podstawowa, jednak największą jego zaletą są prysznice, pokoje dzienn i serwis prasujący. To idealna oferta zarówno dla osób podróżujących do Zurychu służbowo jak i turystycznie lub będących tylko w transferze.
Jedyne minusy to brak dostępu do dziennego światła, co mogłoby pomóc pasażerom po zmianie strefy czasowej na szybszą adaptację do otoczenia oraz brak gniazdek elektrycznych w jadalni.
Lotnisko w Zurychu w moim mniemaniu jest jednym z najmniej odpowiedzialnych, wręcz slynacym z nieporządku dotyczacego bagażu rejestrowanego. Czwórka dzieci wraz z opiekunami lacznie 6 osob w ubiegłą niedzielę nie otrzymało swoich bagazy lecąc z Zurychu do Paryża. 6 bagaży! Jeden samolot! Nieporzadek to malo powiedziane! Dzieci w bagazach maja potrzebne leki odzież kosmetyki po prostu wszystko! Do tej pory linia swiss air ani lotnisko w Zurychu nie pofatygowało się z zadnym komunikatem ani nawet slowem orzepraszam. Jesteśmy w Paryżu w ramach projektu Eramsus. Nie polecam więc yego lotniska nikomu ani linii swiis air.