Zachęceni naszym udanym majowym weekendem na morzu postanowiliśmy skorzystać z nadarzającej się promocji na Dzień Otwarty w Stena Line i popłynąć ponownie do Karlskrony. Zdecydowaliśmy, że tym razem spędzimy jeden dzień w szwedzkich miasteczku, a na pokładzie promu przetestujemy kabiny klasy premium.
Tradycyjnie do Gdańska lecimy samolotem. Dzień spędzamy nad Motławą, gdzie podglądamy najnowszego Radissona, idziemy na lunch w restauracji Verres en Vers w hotelu Radisson Blu z widokiem na Długi Targ i późnym popołudniem udajemy się kolejką SKM i autobusem do portu w Gdyni.
Na odprawę w terminalu promowym Stena Line zgłaszamy się po godzinie 19.30. Na podstawie paszportu lub dowodu osobistego odbieramy w samoobsługowym kiosku karty pokładowe, które będą również kluczami do naszej kabiny. Punktualnie o godzinie 20.00 rozpoczyna się boarding.
Poprzednim razem płynęliśmy promem Stena Spirit w kabinie Comfort o numerze 7165. Dziś mamy zarezerwowany jedyny na pokładzie tego samego promu apartament Panorama o numerze 7166. Jak można się domyśleć, jest on zlokalizowany na siódmym pokładzie.
Przy użyciu karty pokładowej otwieramy drzwi kabiny Panorama Suite i naszym oczom ukazuje się duży pokój dzienny, w którym pierwsze skrzypce gra podwójna, rozkładana kanapa, fotel obrotowy i stolik. Dopełnienie stanowi szafa, biurko z mini barkiem i dwoma krzesłami, ekspres do kawy oraz czajnik a także akcesoria do parzenia kawy i herbaty (ku naszej uciesze jest herbata earl grey!), duży telewizor LCD i telefon. W salonie są też 2 okna, a ponieważ kabina jest narożna, daje nam to widoki na różne strony świata.
Sypialnia mieści się po prawej strony od wejścia. Zastajemy tam duże, wygodne, podwójne łóżko z szafeczkami nocnymi, obrotowy fotel, wieszak na ubrania oraz telewizor LCD.
Łazienka jest największym zaskoczeniem w tej kabinie. W przeciwieństwie do kabiny klasy Comfort, znanej nam z poprzedniego rejsu, mamy tu pełnowartościową łazienkę. Całe pomieszczenie podzielone jest funkcjonalnie na trzy strefy: przedsionek z umywalką i lustrem oraz oknem, oddzielne spore pomieszczenie z prysznicem oraz dużą toaletę. W łazience dostępne są kosmetyki, kubeczki papierowe, papier toaletowy oraz ręczniki i suszarka. W przestronnym apartamencie zmieszczą się według nas spokojnie cztery osoby. To, co nam doskwierało w sąsiedniej kabinie Comfort, czyli słabo działająca wentylacja i mała ilość gniazdek elektrycznych, tutaj nie stanowiło problemu.
Z portu wypływamy dokładnie o godzinie 21.00. Kwadrans później ktoś puka do naszych drzwi. To Pani z obsługi przyniosła nam talerz owoców, który wliczony jest w cenę kabiny. Dodatkowo informuje nas pokrótce o zasadach panujących na promie, i o tym, że kabinę musimy zwolnić najpóźniej na godzinę przed dopłynięciem do portu. Korzystając z okazji pytamy, gdzie możemy znaleźć cennik mini baru. Pani informuje nas, iż zawartość mini baru w apartamencie również jest wliczona w cenę kabiny. Nie ma tego dużo, ale drobne przekąski to zawsze coś.
W poprzednim artykule opisaliśmy jakie atrakcje oferuje Stena Line na swoim promie. Jest z czego wybierać: sklep wolnocłowy, bar, restauracje, strefa relaksu SPA, taras widokowy, pokoje zabaw dla najmłodszych i tych nieco starszych, dyskoteka. Podróżni nie powinni się nudzić.
Do szwedzkiego portu przybijamy o godzinie 7.30. W terminalu portowym znajdujemy skrytki bagażowe, z których korzystamy. To bardzo wygodna opcja dla osób, które wybierają się na jednodniową wycieczkę do Karlskrony. Skrytek w terminalu jest 60, ale bywa, że wszystkie są zajęte. Tym bardziej cieszy nas, że udaje nam się znaleźć choć jedną wolną. Dostępne są skrytki w dwóch rozmiarach (36 skrytek 62 x 78 x 25 cm i 24 skrytki o wymiarach 62 x 92 x 48 cm), mogące pomieścić bez trudu dwie weekendowe torby lub większe walizki.
Jednorazowy koszt wynajęcia skrytki to 20 SEK (mała) lub 40 SEK (duża). Aby skorzystać ze skrytki, niezbędne będą szwedzkie monety. W automacie w terminalu można wygodnie rozmienić banknoty na potrzebny bilon.
Wsiadamy do autobusu numer 6, który zawiezie nas do centrum Karlskrony. Bilet na autobus kosztuje 20 SEK i kupujemy go u kierowcy. Warto zaznaczyć, że płatności można dokonać jedynie kartą.
Korzystając z pięknej pogody niespiesznie, na piechotę, zwiedzamy miasteczko.
Zaczynamy od Placu Rybnego (Fisktorget), na którym usytuowany jest pomnik żony rybaka oraz znajdującej się nieopodal malutkiej, kamienistej wysepki Stakholmen.
Zwiedzanie Karlskrony nie byłoby pełne, gdyby na własne oczy nie zobaczyć Björkholmen, czyli najstarszej dzielnica miasta. Składa się ona z odrestaurowanych, małych, kolorowych, drewnianych domków, w których kiedyś mieszkali stoczniowcy, rzemieślnicy i marynarze.
Pod Bastionem Aurora zasiadamy na dłuższą chwilę i rozkoszujemy się pięknymi widokami. To tutaj również powstaje kadr na nasz facebookowy fanpage.
Muzeum morskie w Karlskronie to punkt na mapie zwiedzania miasta, polecony nam przez znajomą. Wejście do muzeum jest bezpłatne i tak jak nas ostrzegano, można tam spędzić pół dnia.
Zanim dotrzemy na ponoć największy w Skandynawii rynek Stortorget poddajemy się trendom i ustawiamy w całkiem sporej kolejce do najpopularniejszej lodziarni w Karlskronie, Glassiaren. Lody i wafle są tam ręcznie robione na miejscu i trzeba przyznać, że smaki są dość ciekawe, chociaż chyba nieco przereklamowane. Cena za jeden smak to około 18 złotych, ale porcja jest ogromna i jeśli wierzyć legendom to są one największe w całej Szwecji.
Na rynku stoi pomnik króla Karola XI, od którego imienia pochodzi nazwa miasta.
Pogoda bardzo nam dopisała, praktycznie cały dzień był słoneczny i bezwietrzny, więc wycieczkę uznajemy za bardzo udaną.
Z centrum Karlskrony wracamy autobusem numer 6 do portu około godziny 19.00. Wejście na pokład rozpoczyna się godzinę później. Tym razem wybraliśmy kabinę Panorama Class o numerze 8167. Ponownie jest to kabina narożna i jak na warunki promowe całkiem spora. Ale po kolei. Kartami pokładowymi otwieramy drzwi i przez chwilę mamy wrażenie, że znajdujemy się w tej samej kabinie, w której przypłynęliśmy do Karlskrony. Szybko otrząsamy się ze zdziwienia. Kabina Panorama Class podobnie jak Panorama Suite posiada na wprost wejścia część „dzienną” z rozkładaną kanapą, stolikiem, fotelem obrotowym i telewizorem oraz wnęką z wieszakami.
Na tym podobieństwa jednak się kończą. Na lewo od wejścia znajduje się podwójne łóżko z szafeczkami po obu stronach. Na wprost łóżka jest łazienka, wyglądem i rozmiarami zbliżona do tej w kabinie Comfort.
Dodatkowo w kabinie nie znalazło się miejsce na biurko z mini barem, a kosz z owocami i przekąskami (nieodpłatny) czekał na nas na stoliku. Na wyposażeniu kabiny znajdował się również ekspres do kawy oraz czajnik wraz z akcesoriami do parzenia kawy i herbaty, a także suszarka.
Udajemy się na zewnętrzny pokład, aby obserwować wyjście promu z portu. W drodze powrotnej do kabiny odwiedzamy jeszcze sklep wolnocłowy i ostatecznie udajemy się spać po długim dniu. Do portu w Gdyni dopływamy o godzinie 7.30 następnego dnia. To był spokojny rejs i udało nam się trochę wyspać.
Podsumowując wszystkie rejsy na pokładach Stena Line, możemy śmiało polecić taką formę podróży do Szwecji, a nawet całej Skandynawii. Trzeba jasno zaznaczyć, że kabiny typu Panorama nas nie zachwyciły. Poza tym, że oferują sporo miejsca, szerokie wygodne łóżka, tradycyjną łazienkę w przypadku apartamentu i dużo gniazdek elektrycznych, to jednak ich oldskulowy wygląd i stopień zużycia powoduje, że nie znajdujemy powodu, dla którego mielibyśmy płacić za nie kilka razy więcej niż za podróż w trochę mniejszej kabinie Comfort Class.
Like this:
LikeLoading...
Podobne
2 thoughts to “Recenzja: Stena Line – wycieczka Gdynia – Karlskrona w kabinach Panorama Suite i Panorama Class”
W dniu dzisiejszym na pewno inne niż w czasie naszego rejsu. Biorąc jednak pod uwagę, że sprzedaż usług odbywa się przez internet, wystarczy zerknąć na stronę operatora, ewentualnie dotrzeć w procesie rezerwacyjnym do momentu, w którym następuje wybór kabiny – wtedy wszystko stanie się nie tylko jasne, ale również aktualne.
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
No dobrze ale jakie są ceny kabin??
W dniu dzisiejszym na pewno inne niż w czasie naszego rejsu. Biorąc jednak pod uwagę, że sprzedaż usług odbywa się przez internet, wystarczy zerknąć na stronę operatora, ewentualnie dotrzeć w procesie rezerwacyjnym do momentu, w którym następuje wybór kabiny – wtedy wszystko stanie się nie tylko jasne, ale również aktualne.