- Inne teksty z tej podróży:
- Recenzja: IHG One Rewards – Holiday Inn Express Milan – Malpensa Airport, Mediolan
- Recenzja: Finnair – Klasa Biznes w Airbus A320 i A350 Mediolan – Helsinki – Hong Kong
- Recenzja: Salonik biznesowy – Finnair Lounge Non-Schengen, Helsinki
- Recenzja: IHG One Rewards – Holiday Inn Express Hong Kong Mongkok, Hong Kong
- Recenzja: IHG One Rewards – InterContinental Grand Stanford Hong Kong, Hong Kong
- Recenzja: Cathay Pacific – Klasa Biznes w Airbus A350 Hong Kong – Zurych
- Szybka Recenzja: Salonik biznesowy – SWISS Alpine Lounge, Zurych
Przed rozpoczęciem wielokrotnie przekładanej podróży do Hongkongu musieliśmy znaleźć nocleg, który umożliwiłby nam spokojny wypoczynek przed lotem, oraz wygodny start głównej części podróży. Biorąc pod uwagę, że początkowo cała wyprawa rozpocząć się miała w Bolonii, rezygnacja linii lotniczej z obsługi tej trasy i konieczność zmiany portu wylotowego na Mediolan uruchomiła całą procedurę poszukiwawczą od początku.
Nie była to nasza pierwsza wizyta w mieście, nocowaliśmy kilkukrotnie w przylotniskowym obiekcie sieci Hilton. Tym razem, w związku z niedawną pandemią, sporo się jednak pozmieniało w specyficznym światku 'airport hotels’ w pobliżu największego lotniska północnych Włoszech Mediolanu – Malpensa (MXP).
Przed przyjazdem
Nasze założenia co do pobytów były proste – hotel blisko lotniska, w rozsądnej cenie, idealnie, jeśli byłby to ten sam obiekt dla wizyt przed wylotem i po przylocie. Ten ostatni parametr dość szybko zawęził grono rozważanych miejsc noclegowych, gdyż podczas podróży powrotnej potrzebowaliśmy jedynie kilku godzin na relaks i higienę w ciągu dnia, czyli klasyczny day use.
Po wymianie koresponedncji z kilkoma obiektami, a w zasadzie po wysłaniu kilku wiadomości do hoteli, którymi byliśmy potencjalnie zainteresowani pula potencjalnych miejsc zmniejszyła się jeszcze bardziej – odpowiedzi otrzymaliśmy z zaledwie garstki recepcji.
Los chciał, że najbardziej komunikatywna okazała się obsługa Holiday Inn Express Milan Malepensa Airport. Nie tylko zaadresowali wszystkie nasze wątpliwości, ale też nie okazali zaskoczenia w sprawie day use’a.
Po kilku dodatkowych mailach udało nam się nie tylko dokonać stosownych rezerwacji, ale też, dzięki uprzejmości pracowników hotelu, ominąć konieczność wyklikiwania rezerwacji pobytu dziennego na zewnętrznej platformie obsługującej markę IHG. Udało nam się również uzyskać możliwość bezpiecznej, elektronicznej płatności za usługi bez konieczności używania faxu i innych starożytnych technik. Trzeba przyznać jasno, że na tym etapie załatwiania spraw przed przyjazdem hotel bardzo nas zaskoczył, a może nawet nieco nam zaimponował.
Po przyjeździe
Do hotelu, zgodnie z planem, przyjeżdżamy darmowym, lotniskowym autobusem. Z przystanku czeka nas krótki spacer, ale przy dobrej pogodzie, jest to przyjemna opcja po spędzeniu kilku godzin w samolocie.
W skromnej recepcji wita nas uśmiechnięta Recepcjonistka, która od razu przystępuje do przeprowadzenia błyskawicznej procedury zarejestrowania naszego pobytu. W czasie niezobowiązującej rozmowy okazuje się, że to z nią wymieniliśmy większość maili przed przyjazdem. Po wymianie kilku uprzejmości oraz przekazaniu informacji na temat śniadań, sali ćwiczeń, oraz lobby baru, otrzymujemy naszą kartę – klucz, oraz informację na temat lokalizacji wind, wraz z życzeniami miłego pobytu. Szybko, sprawnie, miło.
Pokój – standardowy z łóżkiem typu queen i sofą 301 (One Queen Bed Standard Single Sofa Bed)
Nasz pokój znajduje się na trzecim piętrze, z dala od windy. Jak na ekonomiczną markę HIEX przystało – jest tu dość skromnie.
Sam pokój jest spory, a jego najważniejsze wyposażenie – czyli łóżko, jest bardzo wygodne. Mała kanapa, spore, jak na dzisiejsze standardy hoteli ekonomicznych biurko, czego chcieć więcej?
Jest tu też kilka rzeczy zaskakujących.
Pierwszy raz spotykamy się z wyposażeniem w postaci metalowej kasetki jako zastępnika sejfu?
Nie zdarzyło nam się jeszcze w naszej hotelowej przygodzie spać w dużym łóżku, które po środku wezgłowia posiada gniazdo elektryczne oraz włączniki świateł.
Również łazienka jest całkiem dużych rozmiarów. Wyposażono ją w umywalkę, prysznic, toaletę, oraz często spotykany we włoszech bidet.
Jeśli musielibyśmy na coś narzekać, to jedynym powodem do uwag byłyby niewielkie, wysoko umieszczone okna. Biorąc jednak pod uwagę nasz konkretny cel wizyty – skupialiśmy się na relaksie i wypoczynku, a kwestia małej ilości światła dziennego podczas jednonocnego pobytu była dla nas marginalnie istotna.
Pokój – standardowy z łóżkiem typu king 418 (Standard room king bed) – Day use
Podczas podróży powrotnej zatrzymaliśmy się w Holiday Inn Express Milan – Malpensa Airport na pobyt dzienny w pokoju niemal identycznym do poprzedniego. Jedyną istotną różnicą w wyposażeniu, którą zanotowaliśmy, była zmiana małej sofy na fotel i inny typ łóżka.
Mimo wszystko, biorąc pod uwagę naszą chęć maksymalizacji snu, oraz skorzystanie z prysznica podczas przesiadki – była to z naszego punktu widzenia różnica nieistotna.
Po raz kolejny doceniliśmy jednak ilość wolnej przestrzeni w pokoju, która wpisywała się w nasze potrzeby i umożliwiła nam bezproblemowe, drobne przepakowanie bagaży przed dalszą częścią podróży.
Śniadanie
Zgodnie ze standardami marki, w hotelach Holiday Inn Express, pierwszy posiłek dnia jest wliczony w cenę noclegu dla wszystkich gości.
W przypadku Holiday Inn Express Milan – Malpensa Airport jest on serwowany w restauracji znajdującej się po prawej stronie lobby, codziennie, między godziną piątą a dziesiątą rano.
Biorąc pod uwagę nasze doświadczenia z budżetowymi hotelami w Italii i ich ofertą śniadaniową – nie liczyliśmy na wiele. W pewnym sensie była to dobra postawa – podobnie jak w wielu innych obiektach w regionie, główną część oferty śniadaniowej stanowiły tradycyjne, włoskie słodkości. Wybór ciast był zaskakująco duży.
Nie zabrakło jednak również innych elementów typowo śniadaniowych jak jajecznica, kiełbaski, czy bekon. W bufecie znaleźliśmy też sery czy wędliny, a przede wszystkim smaczną, włoską kawę.
Wszystkie elementy śniadania, których spróbowaliśmy, były zjadliwe – nie reprezentowały na pewno najwyższej możliwej jakości, ale stanowiły solidną podstawę do dobrego rozpoczęcia dnia.
Obsługa
Zarówno kontakt przed dokonaniem rezerwacji, jak i interakcja z Obsługą podczas obu pobytów zrobiła na nas bardzo dobre wrażenie.
Podsumowanie
Holiday Inn Express Milan – Malpensa Airport jako hotel przylotniskowy spełniał niemal wszystkie z naszych wymagań i oczekiwań w stosunku do obiektu w tej kategorii – rozsądna lokalizacja, łatwy dojazd, dobra cena, a przede wszystkim wyśmienity kontakt przed wizytą. Te kilka elementów sprawiło, że nasza podróż rozpoczęła się i dobiegała końca w spokojnej atmosferze, bez zakłóceń i problemów wywoływanych przez tak prozaiczny element, jak hotel tranzytowy. W dzisiejszych czasach tak niewiele wystarczy, aby usatysfakcjonować klientów takich jak my.
Dane kontaktowe
Holiday Inn Express Milan – Malpensa Airport
Via de Pinedo, Via Oldrini, 21019 Case Nuove VA, Włochy