Skip to main content

Szybka Recenzja: Salonik Preludium Executive Lounge, Warszawa

Nadeszła wreszcie pora, aby opisać ostatni z saloników dostępny dla gości w terminalu lotniska imienia Fryderyka Chopina w Warszawie. Długo zwlekaliśmy z tym tekstem, bo i salonik ten odwiedzamy stosunkowo rzadko. Najważniejszym z powodów takiego stanu rzeczy jest fakt, że najczęściej korzystamy z lounge’a linii lotniczej.

Aby uzupełnić bibliotekę naszych relacji z podobnych innych saloników w porcie lotniczym WAW, przy okazji niedawnej wyprawy w okolice Lofotów, skorzystaliśmy z okazji jaką było zaproszenie linii lotniczej, którą lecieliśmy, czyli SAS’em, dla swoich pasażerów statusowych do tego właśnie przybytku.

Wstęp do Preludium Executive Lounge, Warszawa

Dostęp do saloniku możliwy jest dla pasażerów kilku linii lotniczych, takich jak Air France, KLM, SAS, Finnair, Qatar, British Airways, FlyDubai czy Emirates, spełniających dane warunki, takie jak bilet w określonej klasie podróży, lub odpowiedni status w programie lojalnościowym. Do skorzystania z usług oferowanych w tym miejscu mają też członkowie programów takich jak Lounge Key, Dragon Pass czy Priority Pass. Inną ścieżką otwierającą drzwi Preludium Executive Lounge jest wykupienie takiego dostępu za gotówkę. W chwili tworzenia tego artykułu kwota, jaką za ten przywilej życzy sobie operator wynosi sto dziewięćdziesiąt złotych.

Rozkład pomieszczeń w Preludium Executive Lounge, Warszawa

Najważniejszą z perspektywy gości część saloniku tworzą dwie główne strefy – bufetowa, oraz sala, która za pomocą przepierzeń podzielona została na kilka mniejszych stref.

Znajdziemy tu zarówno miejsca siedzące, jak i leżące (szezlongi). Jest też wyodrębniona, mała, zamykana strefa dla rodziców z dziećmi.

Nie mogło oczywiście zabraknąć toalet, oraz prysznica.

Ze względu na fakt, że Preludium jest jedynym salonikiem w części Schengen lotniska WAW akceptującym karty Priority Pass, bardzo często można się tu spotkać ze sporą liczbą gości, czasami wręcz tłokiem.

Bufet w Preludium Executive Lounge, Warszawa

Catering w saloniku Preludium dostarczany jest przez Polski Holding Hotelowy. Nie jesteśmy pewni, czy komunikacja tego faktu, jest dla tej instytucji powodem do dumy.

Podczas niedawnej wizyty o poranku jedynymi opcjami ciepłymi dostępnymi dla gości były wyglądające bardzo nieapetycznie jajka sadzone, oraz również nie zachęcające do konsumpcji parówki. To wszystko.

W lodówkach znaleźć można było również wybór serów i wędlin, z obowiązkowo zanurzonymi w nich sztućcami do nabierania. Znaleźliśmy tam również zawijane w ciasto warzywa, ale trudno nam powiedzieć co Polski Holding Hotelowy przygotowujący to danie miał na myśli.

Znalazła się tu również mała sekcja z warzywami i przetworami typu korniszony, czy oliwki.

Dla chętnych dostępne były również jogurty naturalne, oraz w innej części bufetu – kilka rodzajów płatków śniadaniowych.

Nie mogło oczywiście zabraknąć koszyczka z pieczywem.

W lodówkach i chłodziarkach znaleźć można soki (Tymbark), napoje gazowane z oferty Coca Coli, a także co najmniej cztery rodzaje piwa, oraz kilka win.

Miłośnicy słodyczy również znajdą tu coś dla siebie – lounge udostępnia kilka rodzajów cukierków oraz wybór kruchych ciastek.

Podsumowanie

Salonik Preludium, jako jedyna dostępna opcja dla posiadaczy kart najpopularniejszego programu dostępu do lotniskowych lounge’y – Priority Pass – jest dokładnie tym, czego można się spodziewać po miejscu bez konkurencji. Częsty tłok, słaba oferta bufetowa, a na dodatek brak światła dziennego.

Bez wątpienia Preludium jest w naszej opinii najsłabszym lounge’em na warszawskim lotnisku imienia Fryderyka Chopina.

Galeria

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

×

Polub nas na Facebooku!