Skip to main content

Recenzja: Radisson Rewards – Park Inn by Radisson Berlin Alexanderplatz, Berlin

W jednym z najbardziej rozpoznawalnych hoteli marki Park Inn bywaliśmy wielokrotnie. Któż, będąc w stolicy Niemiec, nie miał okazji choćby zahaczyć wzrokiem wyrastającego znacznie ponad otoczenie, budynku znajdującego się nieopodal jednego z landmarków miasta – charakterystycznej wieży telewizyjnej? Najważniejszym argumentem, który przemawia za odwiedzinami w opisywanym hotelu jest jego bezsprzeczna, idealna wręcz lokalizacja. Odpowiadać powinna ona zarówno turystom, jak i gościom podróżującym zawodowo – dookoła mnóstwo centrów konferencyjnych, sal wykładowych i instytucji.

Przed przyjazdem

Nasze wizyty w Park Inn Alexanderplatz wyglądają zazwyczaj podobnie. Tym razem postanowiliśmy przetestować co oferuje hotel w kwestii obsługi życzeń specjalnych. Nie chodzi oczywiście o nasze „standardowe” dodatkowe poduszki i herbatkę. Za pomocą poczty elektronicznej poprosiliśmy hotel o ofertę na przygotowanie pobytu z powodu szczególnej okazji.

O dziwo, po kilku dniach otrzymaliśmy bardzo szczegółowy i rozbudowany katalog dodatków, wraz z cenami, które możemy zamówić, a hotel dostarczy je przed naszym przyjazdem do pokoju. Nie były to być może opcje nadmiernie ekstrawaganckie, choć rzecz jasna dodano również dopisek o możliwości indywidualnego uzgodnienia innych możliwych rozwiązań. Standardowy katalog zawierał propozycje takie jak czekoladki, truskawki, kilka rodzajów wina, kwiaty, kolacja w hotelowej restauracji i wiele innych. Widać, że obiekt ustandaryzował ofertę w tym zakresie i była ona gotowa zawczasu, dla gości zadających podobne do naszego pytania.

Ostatecznie zdecydowaliśmy się na kilka drobnych elementów dodatkowych, za które mieliśmy zapłacić wygodnie, wraz rachunkiem hotelowym, po przyjeździe.

Po przyjeździe

Do hotelu przyjeżdżamy prosto z lotniska Brandenburg koleją regionalną RE7 bez przesiadek w dwadzieścia pięć minut. Od hotelu dzieli nas już tylko krótki spacer. Do recepcji nie ma kolejki. Pan Recepcjonista z plakietką tylko z nazwiskiem i pierwszą literę imienia przystępuje do formalności meldunkowych. Cała procedura jest dość szybka, ale przebiega niemal w absolutnej ciszy. Na sam koniec dowiadujemy się jedynie, że recepcja pracuje całą dobę, restauracja śniadaniowa znajduje się na poziomie lobby, obok miejsca, w którym stoimy, a pierwszy posiłek dnia serwowany jest od godziny szóstej rano. Na pożegnanie dostajemy jeszcze informację, która winda zawiezie nas na piętnaste piętro. Wbrew pozorom, w przypadku tego hotelu jest to informacja dość ważna, gdyż funkcjonują tu dwa zestawy wind – jeden wozi gości do piętra dwudziestego, drugi zaś na piętra powyżej dwudziestego.

Pokój – superior z panoramicznym widokiem na miasto 1517 (Superior Room – Panoramic City View 1517)

Kolejki do windy są spore – nie udaje nam się skorzystać z pierwszego dźwigu osobowego, musimy poczekać na kolejny.

Nasz pokój znajduje się na końcu korytarza i okazuje się być pokojem narożnym. W zasadzie za każdym razem, kiedy odwiedzaliśmy ten hotel, posiadając najwyższy status w kolejnych iteracjach programu lojalnościowego Radisson’a, otrzymywaliśmy taki właśnie rodzaj pokoju – narożny z widokiem na Wieżę Telewizyjną.

Już od kilku pobytów pokoje w tym hotelu, jak i cała jego infrastruktura popadają w coraz to większą ruinę. Wszystko wydaje się być zużyte i dość głośno domaga się generalnego remontu.

O dziwo, zgodnie z prośbą zawartą w rezerwacji dostarczono nam dodatkowe poduszki. Są to co prawda egzemplarze zużyte do tego stopnia, że w zasadzie pozostają dwuwymiarowe – suma grubość trzech z nich jest mniejsza od jednej standardowej.

Dość ciekawie rozwiązano w Park Inn Alexanderplatz sprawę łazienki i toalety – punkt sanitarny, czy też łazienkę stanowi wydzielona wielkimi szklanymi taflami część pokoju.

W łazience widoczny jest grzyb, niezgodne ze standardami marki kosmetyki, oraz mydło w kostce wydające tak silny, nieprzyjemny zapach, że po chwili wychodzimy na zakupy do pobliskiego sklepu drogeryjnego, gdzie nabywamy drogą kupna własne kosmetyki.

Innym problemem łazienki jest kombinacja ciśnienia i temperatury wody. Wybrać można tylko jedną z tych opcji. Jeśli dobre ciśnienie, to tylko woda zimna, jeśli woda ciepła, to ledwie kapiąca ze słuchawki prysznica.

Dziwnych, niecodziennych rozwiązań jest tu zresztą dużo więcej. Do dyspozycji gości oddano na przykład kapsułkowy ekspres do kawy. Goście mogą się cieszyć aż dwoma porcjami tego napoju bezpłatnie. Zgodnie z informacją z laminowanej kartki pod szklaną szybą na stole dowiadujemy się, że dodatkowe kapsułki można nabyć w sklepiku przy recepcji w cenie jednego euro za sztukę.

Tym, czego na pewno nie można odmówić naszemu weekendowemu lokum w samym środku Berlina jest dostęp do naturalnego światła dziennego. Tego, ze względu na narożną lokalizację pokoju, jest tu w bród.

Wbrew pozorom, nie jest to całkowicie pozytywne zjawisko. Światło samo w sobie jest bardzo przyjemne, gorzej jednak z temperaturą, szczególnie w gorące, upalne dni. Klimatyzacja w Park Inn Alexanderplatz działa fatalnie i zdecydowanie nie radzi sobie z ciepłem panującym w pokoju w letnie dni.

Wspominając o pozytywnych aspektach hotelowego serwisu – zarówno wstawka powitalna, jak i zamówione przez nas przed przyjazdem elementy dodatkowe są wyśmienite. Zupełnie niespodziewanym i nietypowym elementem podczas opisywanego pobytu była też dostarczona przez kelnera wraz z dodatkowym zamówieniem butelka Prosecco w coolerze. Miły gest ze strony hotelu, choć podczas wszystkich swoich pobytów doświadczyliśmy go po raz pierwszy.

Inne atrakcje

W hotelu, na czterdziestym piętrze (windy dowożą pasażerów jedynie na piętro trzydzieste piąte) znajduje się taras widokowy. Wybierając się na niego znajdziemy się na stu dwudziestym metrze przewyższenia, co daje nam doskonałą podstawę do obejrzenia z centralnego punktu panoramy całego niemal Berlina. Niestety, nawet dla gości hotelowych atrakcja ta jest pełnopłatna. Na zniżki mogą liczyć jedynie dzieci.

Śniadanie

Pierwszy posiłek dnia serwowany jest w restauracji Spagos, mieszczącej się na poziomie lobby, obok recepcji.

Ciekawa jest procedura wchodzenia do sali śniadaniowej. Nie wystarczy tu podać numeru pokoju, ani nawet nazwiska. Konieczne jest dodatkowo okazanie karty-klucza. Dopiero po takiej weryfikacji możemy się cieszyć śniadaniem, które dla nas przygotowano.

Sama sala restauracji jest bardzo duża, co zrozumiałe przy tak dużym hotelu.

Oferta bufetu nie była ani rozczarowująca, ani wzbudzająca zachwyt. Po prostu śniadaniowe evergreeny – jajecznica, kiełbaski, ziemniaczki na ciepło. Do tego wędliny, sery, warzywa, owoce, płatki śniadaniowe.

Zaskoczył nas nieco wybór herbat. Z ciekawostek, można tu skorzystać z mało popularnej w Europie maszyny do wypiekania pankejków na żądanie, oraz dyspensera masła, serwującego jego pojedyncze porcje.

Małym rozczarowaniem był brak karty menu z daniami przygotowywanymi na życzenie gości, bądź na przykład hot station przygotowującego choć dania z jajek.

Ciekawostką jest również fakt, że kawa jest tu serwowana w termosach umieszczonych na każdym ze stolików.

Mimo wszystko, oferta śniadaniowa, jak i jakość dań nie pozostały nam na długo w pamięci – ot, przeciętny posiłek, pasujący w sumie do marki Park Inn.

Obsługa

Wszyscy napotkani pracownicy hotelu byli uprzejmi, ale również zdecydowanie wycofani, małomówni i bierni. Jedynymi wyjątkami była obsługa z housekeeping’u oraz pracownicy restauracji śniadaniowej.

Podsumowanie

Park Inn Alexanderplatz jest hotelem od wielu lat przestarzałym, nie dbającym o gości statusowych różnych iteracji programu lojalnościowego Radissona, z przestarzałą, wymagającą remontu infrastrukturą.

Mimo wszystko, li, jedynie i wyłącznie ze względu na swoją lokalizację, hotel pozostaje jednym z niewielu obiektów w okolicy, mogącym pomieścić taką ilość gości. Nam, po awarii i zamknięciu nieodległego Radisson Blu (obecnie Radisson Collection Berlin) zdarza się tu nocować bądź to ze względu na uczestnictwo w okolicznych imprezach, bądź też wygodną, centralną lokalizację, idealną do organizowania spotkań ze znajomymi.

Mimo wszystko, jeśli mamy tylko możliwość, staramy się unikać Park Inn Alexanderplatz – mimo, że baza hotelowa w stolicy Niemiec nie stoi na najwyższym poziomie, to znalezienie obiektu, który zaoferuje Wam bardziej komfortowe warunki nie powinno stanowić większego problemu.

Dane kontaktowe

Park Inn by Radisson Berlin Alexanderplatz
Alexanderplatz 7, 10178 Berlin, Niemcy

Galeria

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

×

Polub nas na Facebooku!