Wspominaliśmy już niejednokrotnie, że bardzo lubimy pisać recenzje, które mogą spokojnie, bez pośpiechu dojrzewać, aby jak najwierniej oddać nasze wrażenie z wielokrotnych pobytów w tym samym miejscu. Czas najlepiej weryfikuje, czy nasze doświadczenia są głównie wynikiem przypadku, czy jednak stoi za nimi duch i kultura danego miejsca.
Należy jasno powiedzieć, że pierwszy w Polsce obiekt marki Crowne Plaza, należącej do sieci IHG, nie miał łatwego startu. Mimo miziania się z wannabe influencerami, widać było, że ekipie startowej brakuje obycia – na pewno z systemem rezerwacyjnym sieci, z czym jeszcze – czas pokaże.
Dzięki różnym „kwiatkom” w ofertach Crowne Plazy, hotel ten niejednokrotnie gościł na naszym facebook’owym profilu, niestety, głównie w sekcji [ZŁE PRAKTYKI].
Przed przyjazdem
W przypadku trzech opisywanych wizyt, każda z rezerwacji różniła się dość znacząco od pozostałych, choć zawsze zaczynaliśmy od najprostszej opcji podstawowego pokoju.
Za pierwszym razem, podczas pobytu niedługo po otwarciu hotelu, co skrótowo relacjonowaliśmy na naszym facebooku, rezerwacji dokonaliśmy przez oficjalną stronę sieci za gotówkę:
Drugi pobyt opłaciliśmy punktami zebranymi w programie lojalnościowym IHG.
Podczas przygotowań do trzeciej wizyty, pierwotny booking opłacony gotówką obejmował pokój podstawowy. Od początku mieliśmy jednak zamiar spróbować użyć tym razem zalegającego nam na koncie vouchera na upgrd do apartamentu, który uzyskaliśmy wcześniej za liczbę nocy przespanych w hotelach IHG w ramach programu IHG One Reward.
Nie jest to proces prosty – wymaga wyczekania do czternastodniowego okna przed planowanym pobytem, aby następnie skontaktować się z infolinią programu i z pomocą konsultanta zweryfikować dostępność oraz możliwość zastosowania kuponu.
Pierwsza próba spełzła na niczym. Na szczęście byliśmy zawczasu przygotowani na taką możliwość. Podczas sprawdzania drugiej rezerwacji miła i pomocna konsultantka powiedziała nam sakramentalne „it’s available” i przeszliśmy do finalizacji formalności.
Nieco później okazało się, że konsultantka namieszała coś z wybraną przez nas oryginalnie taryfą. Na szczęście udało się to odkręcić, niemniej, niezbędny był kolejny telefon do obsługi programu IHG One Reward.
Po przyjeździe
Podczas pierwszego pobytu, na recepcji wita nas Pan Kacper. Widać, że bardzo się stara – prowadzi z nami rozmowę podczas „klikania w komputer”, opowiada o hotelu, oferowanych usługach i możliwościach korzystania z nich. O pozostałych informacjach dowiadujemy się z listu powitalnego. Mimo, że jesteśmy tu w szczycie pandemicznych obostrzeń, obiekt dokłada wielu starań, aby goście odczuli to w jak najmniejszym stopniu.
Przechodząc do konkretów, jak to w IHG, mimo posiadania najwyższego statusu w programie lojalnościowym sieci, otrzymujemy jedynie symboliczny upgrd do pokoju z widokiem. Parking w weekendy kosztuje w tym czasie sześćdziesiąt złotych za dobę.
Podczas drugiego pobytu na recepcji trafiamy na Pana Jakuba. Od czasu naszego poprzedniego pobytu zmieniła się odsłona programu lojalnościowego sieci, do której należy hotel. Nie chodzi tu jedynie o kosmetyczne zmiany, ale poważny restart całego podejścia do gości. W związku z tym, po miłym powitaniu dowiadujemy się, że ze względu na swój status, otrzymujemy wyjątkowy upgrd do… pokoju z widokiem. Tym razem nie ma już mowy o dostępie do Studio Lounge, ale możemy wybrać jedną z trzech opcji przysługującą posiadaczom najwyższego statusu – dodatkowe punkty do programu lojalnościowego, voucher na drinka, albo śniadanie. Wybieramy to ostatnie. Warto zaznaczyć, że tym razem rezerwujemy swój pobyt w atrakcyjnej stawce punktowej.
Trzeci wizyta rozpoczyna się od opóźnienia. Mimo wybicia już dawno pory rozpoczęcia doby hotelowej, Recepcjonista informuje nas, że ze względu na późny wyjazd poprzedniego gościa nasz apartament nie jest jeszcze gotowy. Przeprasza nas za zaistniałą sytuację i zaprasza do baru bądź do Studio Lounge. Recepcjonista obiecuje też, że hotel postara się wynagrodzić nam niedogodności dodatkowym upgrd do największego apartamentu – z dwoma sypialniami, oraz proaktywnie pyta o nasze zamiary w sprawie wyjazdu, sugerując niewerbalnie, że możemy liczyć na bardzo późne wymeldowanie dnia następnego. W trakcie dalszej rozmowy jesteśmy również pytani o decyzję w sprawie benefitu statusowego (w ramach którego ponownie wybieramy śniadanie).
Niestety, na karty-klucze przyszło nam czekać ponad półtorej godziny po „rozkładowym” czasie rozpoczęcia doby hotelowej.
Pokoje
Standardowy z łóżkiem typu queen i widokiem 1804 (1 Queen Bed Standard room with view) – pobyt w 2021 roku
Pierwszy pokój, który został nam przydzielony, znajdował się na osiemnastym piętrze budynku hotelu. Mówiąc o kondygnacjach, warto wspomnieć o systemie wind w obiekcie. Działa tu nieco mniej popularny system, w którym najpierw na specjalnym panelu deklarujemy piętro, na które chcielibyśmy się udać, a dopiero wtedy otrzymujemy w odpowiedzi informację, która z wind nas tam zawiezie. W kabinach nie ma dzięki temu przycisków, a system z góry może zaplanować ruch, optymalizując go znacznie lepiej, niż tradycyjne dźwigi osobowe, które otrzymują informacje o celu naszej podróży dopiero, kiedy do nich wsiądziemy.
Na samym początku zaznaczymy, że pokój robi wrażenie sporego. Przestrzeń zorganizowana jest tak, aby było tu można poczuć swobodę, a odpowiednio przesuwając stolik kawowy czy lampę, uzyskać więcej miejsca.
Całość wystroju w różnych odcieniach szarości robi dobre pierwsze wrażenie. Łóżko jest wygodne, telewizor duży, a miejsce do pracy, które wraz z długim blatem przechodzącym w minibar i miejsce do parzenia kawy czy herbaty, stosunkowo komfortowe.
Pewnym problemem jest natomiast całkowity brak dedykowanego miejsca na rozłożenie choćby małej walizki. Możemy do tego celu wykorzystać co prawda ustawioną przy łóżku małą kanapę, ale tracimy wtedy jedno z nielicznych, komfortowych miejsc do siedzenia.
Łazienka, pasująca doborem kolorów do całej reszty pokoju, również sprawia dobre wrażenie i jest wygodna. Jako że preferujemy prysznice typu walk-in, czujemy się tu doskonale.
Kosmetyki marki Antipodes w zbiorczych opakowaniach są w porządku, chociaż niemal identycznie wyglądające pojemniki na mydło i balsam w pobliżu umywalki każdorazowo powodują chwilę wahania , czy aby na pewno wybierzemy odpowiedni kosmetyk przy każdym myciu rąk.
Kilka minut po tym, jak dotarliśmy do pokoju, rozdzwonił się nasz telefon. To Pan Kacper z recepcji upewnia się, czy wszystko nam odpowiada i jest w porządku. Miło, choć czasami, szczególnie w USA, podczas takich rozmów mamy odczucie, że zanim zdążymy się rozejrzeć, wywierana jest na nas presja, aby werbalnie zaakceptować to, co oferuje nam hotel. W przypadku Crowne Plaza – The HUB nie było jednak to w żaden sposób odczuwalne.
Warto również wspomnieć o czekającej na nas wstawce powitalnej – wino musujące w coolerze, drobnych słodyczach, oraz ręcznie wypisanym liście powitalnym.
Ze znalezionych w pokoju informacji dowiedzieliśmy się również, o czym nie poinformował nas zawczasu Recepcjonista, że mamy również możliwość skorzystania z hotelowego lounge’a, który mieści się na pierwszym piętrze, tuż przed restauracją, i nazywany jest Studio Lounge’em.
Standardowy z łóżkiem podwójnym i widokiem 1604 (1 Double Bed Standard room with view) – pobyt w 2022 roku
Podczas drugiego pobytu trafiamy do pokoju niemal identycznego do poprzedniego. Na pierwszy rzut oka różnią się tylko numerem piętra. Tym razem „lądujemy” dwie kondygnacje niżej niż poprzednio – nasz pokój ma numer 1604.
Jak przekonywał nas Recepcjonista, jest to piętro wyjątkowe – nie kwateruje się tu rodzin z dziećmi, ani gości ze zwierzętami. Jest to jedyna kondygnacja z tak wyjątkowymi warunkami w całym hotelu.
Po wejściu do pokoju czujemy rodzaj deja-vu, z drobną różnicą. Z niewiadomych przyczyn rozstawiono nam dodatkowe, rozkładane łóżko. Krótki telefon i szybka wizyta delegacji z działu housekeepingu rozwiązuje problem, którego nie będziemy dłużej roztrząsać. Mimo wszystko, warto w tym miejscu wspomnieć o specyfice IHG, a w zasadzie ich aplikacji mobilnej. Ponieważ rezerwację za punkty wykonywaliśmy właśnie za jej pomocą, nie byliśmy w stanie dodać naszych standardowych „dodatkowy życzeń”. Dlaczego? Po prostu oprogramowanie IHG nie daje takiej możliwości. To „świetny”, nowatorski sposób na pozbycie się problemów z brakiem realizacji próśb gości. Skoro nie ma ich gdzie wpisać, to problem rozwiązuje się automatycznie.
W pokoju wita nas ten sam zestaw powitalny, co rok wcześniej – butelka wina musującego w coolerze i słodycze. Jest też „welcome letter”, który niestety został nieco zalany przez wodę kondensującą się na naczyniu na lód.
Opis reszty pomieszczeń i rozwiązań byłby tylko kopią tego, co napisaliśmy powyżej, w sekcji dotyczącej pokoju 1804, do której odsyłamy wszystkich zainteresowanych dodatkowymi informacjami na ten temat. Jedyną rzeczą jaką odnotowujemy na minus w stosunku do poprzedniego pokoju jest brak charakterystycznego zaparzacza do kawy.
Apartament z dwoma sypialniami 2102 (1 King Bed 2 Bedroom Suite) – pobyt w 2023 roku
Ze względu na opóźnienie w dostępności pokoju, wchodzimy do niego dość późno. Ze względu na porę roku, nie mamy już szansy na zdjęcia w promieniach naturalnego światła.
Po przekroczeniu progu, od razu znajdujemy się niemal na środku głównego, największego pomieszczenia apartamentu. Jest to pokój dzienny, w którym znajdziemy spore, wygodne biurko, które przy odrobinie chęci mogłoby bez problemu służyć za miejsce pracy dla dwóch osób, wygodną kanapę i komplet foteli, telewizor, małą biblioteczką, a nawet elektryczny kominek. Ze względu na okoliczności, jest tu też niewielka, ale bardzo miła dla oka choinka.
Po prawej stronie od wejścia mamy łazienkę z prysznicem, oraz sypialnię z dwoma pojedynczymi łóżkami. Z trudnych do ustalenia przyczyn, to właśnie to pomieszczenie wybrano na ustawienie naczyń i przyrządów do parzenia kawy i herbaty.
Po lewej stronie od wejścia do dyspozycji gości oddano drugą sypialnie z dużym, wygodnym łóżkiem typu king. Połączona jest ona z drugą łazienką, wyposażoną w wannę oraz kabinę prysznicową.
Taka aranżacja pomieszczeń umożliwia dość wszechstronne wykorzystanie apartamentu – zarówno w funkcji mieszkalnej, jak i wygodnego miejsca pracy czy spotkań, a wszystko bez większych utrudnień w pełnieniu obu tych funkcjach naraz.
Niestety, mimo późnej pory oddania największego w hotelu apartamentu do naszego użytku, nie było w nim wstawki powitalnej. Ta dotarła do nas po dłuższej chwili. Z przykrością odnotowaliśmy, że w kwestii welcome giftu w Crowne Plaza Warsaw – The HUB nastąpił regres. Podczas tej wizyty obejmował on już tylko wino musujące w coolerze, oraz wydrukowany list powitalny.
Rekreacja, wypoczynek
Dla gości, na dwudziestym pierwszym piętrze dostępna jest mała sala ćwiczeń, z podstawowymi urządzeniami i przyrządami do ćwiczeń – zarówno siłowych, jak i aerobowych. Znajdzie się również miejsce na nieco gimnastyki.
W hotelu zainstalowano także saunę. Sposób jej działania i dostęp do niej różnił się podczas każdego z naszych pobytów. Podczas tego z końca dwa tysiące dwudziestego trzeciego roku, nie było już potrzeby wcześniejszego anonsowania chęci skorzystania z tego miejsca – było ono czynne i nagrzane za każdym razem, kiedy tam gościliśmy.
Inne atrakcje
Ponieważ hotel znajduje się w dużym kompleksie nowoczesnych budynków, wiele osób, które miały okazję go odwiedzić, bądź gościć w sąsiednim Holiday Inn Express Warsaw – the HUB, jako okoliczną atrakcję opisywało sklep spożywczy działający pod marką „Biedronka”, który można odwiedzić bez wychodzenia na zewnątrz budynku. Odnotowujemy to z czysto kronikarskiego obowiązku.
Śniadania
Śniadanie w 2021 roku (room service)
Nasze pierwsze śniadanie w Crowne Plaza Warsaw – The HUB było dość nietypowe. Nasz pobyt miał miejsce w trakcie którejś z kolejnych wersji ograniczeń pandemicznych. W związku z tym pierwszy posiłek dnia dostępny był tylko w opcji room service. Poinstruowani w sprawie przez Obsługę, wypełnialiśmy po prostu znajdujące się w pokoju zawieszki śniadaniowe i czekaliśmy na to, co przyniesie kolejny poranek.
Na pochwałę zasługuje kilka niestandardowych opcji, których próżno szukać w innych hotelach – nie tylko w Warszawie, ale i szerzej, w Polsce.
Rano, o umówionej porze zapukała do naszych drzwi Kelnerka z całością zamówienia.
Na początek – na pochwałę zasługuje już sama prezentacja dań. Biorąc pod uwagę, że mniej więcej w tym samym czasie odwiedziliśmy również dopiero co otwarty NYX Hotel Warsaw – porównanie tych bliskich geograficznie, ale również celujących w podobny rynek obiektów i ich śniadań wypada wręcz szokująco.
Kolejną zaletą śniadań w Crowne Plaza jest wielkość porcji – jako zwolennicy niemarnowania jedzenia, bardzo cieszą nas wszelkie inicjatywy zmierzające do ograniczenia powstawania resztek, które później lądują w koszu.
Nie sposób nie wspomnieć również o tym, co w każdym posiłku najważniejsze – czyli smaku. Wszystkie elementy dań były świeże, smaczne i apetyczne.
Na szczególną pochwałę z naszej strony zasługuje power bowl – danie z udziałem słodkich ziemniaków (batatów) oraz, jogurtu, owoców oraz granoli. Polecamy tę pozycję każdemu.
Śniadanie w 2022 roku
Podczas kolejnej wizyty, mieliśmy już szansę wykorzystać jeden z przywilejów wynikających z naszego statusu w programie IHG One Reward i skorzystać z oferty bufetu śniadaniowego w restauracji Nova Wola, mieszczącej się na pierwszym piętrze budynku.
Pierwsze zaskoczenie czeka nas już od progu. Mimo braku osoby pilnującej wejścia, spotykani w czasie „zwiedzania” obfitego bufetu pracownicy witają się z nami grzecznie, z uśmiechem na ustach – sytuacja rzadko spotykana w obecnych czasach.
Kiedy cofniemy się jednak ponownie do samego wejścia – już tutaj widać, że śniadanie będzie nie tylko pyszne, ale też nietuzinkowe. Na stoliku tuż przy drzwiach stoi karafka z mrożoną kawą z mlekiem i kilka syropów, którymi możemy doprawić swój orzeźwiający napój z rana. Raptem o krok dalej kolejny element celebrujący ciepły okres roku – wózek z lodami! Sześć pysznych smaków do wyboru, a to dopiero pierwsze kroki, które stawiamy w restauracji śniadaniowej!
Dalej jest tylko lepiej – wysokie okna od podłogi do sufitu wysokiego pomieszczenia sprawiają, że poranne promienie słońca wręcz zalewają restaurację Nova Wola. Jest jasno, przytulnie, dużo tu zieleni. Centralnie umiejscowiony okrągły bar służy o poranku za miejsce prezentacji dań – głównie ciepłych.
Nie będziemy wymieniać wszystkich elementów śniadania – każdy może zerknąć na zdjęcia w galerii i znaleźć coś dla siebie. Możemy za to powiedzieć, że prezentacja dostępnych opcji – zarówno zimnych jak i ciepłych jest wyśmienita. Już sam ten element zachęca do spróbowania wszystkiego. Warto więc, wybierając na śniadanie do Crowne Plaza Warsaw – The HUB zarezerwować sobie sporo czasu i miejsca w brzuszkach!
Napisaliśmy już tak wiele o pierwszym posiłku dnia w restauracji Nova Wola, a to dopiero preludium. Prawdziwą ucztę możemy sobie urządzić zamawiając dania z menu znajdującego się na każdym stoliku. Jest to znacznie rozbudowana wersja kilku propozycji, które znaliśmy wcześniej z zawieszki śniadaniowej, dzięki której zamówiliśmy śniadanie w czasie pobytu rok wcześniej.
Wszystko, czego spróbowaliśmy było pyszne, świeże i wizualnie apetyczne. Z restauracji Nova Wola wychodziliśmy nie tylko najedzeni, ale też z silnym postanowieniem, żeby tu wrócić.
Śniadanie w 2023 roku
Odwiedzając Crowne Plaza Warsaw – The HUB w końcówce roku 2023, mieliśmy już orientację w kwestii podawanych tu śniadań, jednak, cały czas liczyliśmy na kolejne zaskoczenia i uniesienia, wysoko stawiając poprzeczkę oczekiwań.
Mimo wszystkich powodów, aby chwalić się tym właśnie serwisem szczególnie, hotel nie robi tego zbyt często. Śmieszą nas trochę wyszczególniane na hotelowym instagramie posty typowych, hotelowych 'dejów’ w tej kwestii, ale nie będziemy sprawy rozwijać.
Już od progu wita nas w miejscu wcześniej zajmowanym przez mrożoną kawę, gotowa, rozgrzewająca herbata z dodatkami, a zamiast lodów mamy do dyspozycji dwie sokowirówki z dużym wyborem owoców, warzyw i innych dodatków, z których samodzielnie przyrządzić można pożywny i zdrowy sok czy koktajl.
Dalej jest jeszcze lepiej. Świąteczne dekoracje świetnie robią eklektycznym wnętrzom. O miłej, przytulnej atmosferze decydują tu w dużej mierze zapewne wygodne, różnorodne miejsca do siedzenia – wysokie fotele, kanapy, krzesła, do tego stoliki – niższe, wyższe, większe, mniejsze – każdy powinien znaleźć tu coś dla siebie.
Jedzenie cały czas jest pyszne, lista dań do zamówienia nadal długa i różnorodna, a obsługa profesjonalna, szybka oraz wciąż miła i uśmiechnięta. Czego chcieć więcej? Chyba tylko odpowiedniej ilości czasu, żeby się tymi wszystkimi świetnie zgranymi elementami nacieszyć.
Executive Lounge – Studio Lounge
Studio Lounge w 2021 roku (room service)
Podczas pierwszej, pandemicznej wizyty, sprawa dostępu do lounge’a była dla nas zaskoczeniem nie mniejszym, niż dla pracowników hotelu. Zorientowanie się w sytuacji, sposobie funkcjonowania saloniku, oraz jego oferty wymagało wykonania kilku telefonów i czasu, w którym pracownicy ustalali między sobą jak mają się sprawy.
Śniadanie
W czasie śniadania w saloniku dostępne były jedynie zimne napoje, ekspres do kawy, oraz herbaty.
W ciągu dnia
Przez cały dzień, podobnie jak w porze śniadaniowej, w saloniku można było posiedzieć czy napojach gazowanych, sokach z lodówki, bądź ciepłych napojach – kawie, czy herbacie. Żadne inne udogodnienia nie były w saloniku dostępne.
Serwis wieczorny
Wieczorny serwis zorganizowany był dość osobliwie. W samym, mieszczącym się na pierwszym piętrze Studio Lounge dostępne były alkohole – wina oraz piwa.
W kwestii jedzenia, procedura była następująca. Za pomocą telefonu należało w restauracji poprosić o dostarczenie kolacji do pokoju. Wersja podstawowa obejmowała zestaw przekąsek oraz deserów przygotowanych przez Szefa kuchni. Najprawdopodobniej – wnioskujemy to z podejścia obsługi do wszystkich innych kwestii – można było dostępne zestawy modyfikować. My zdaliśmy się na wybór wersji podstawowej, z czego byliśmy bardzo zadowoleni, ale o tym za chwilę.
Najciekawiej rozwiązana została kwestia napoi – w tym wyskokowych. Oprócz dostępnych w samym Studio Lounge opcji, swoje preferencje można było również zgłosić w restauracji, aby otrzymać je razem z zamówionym jedzeniem.
Nie była to ostatnia opcja. Pracownicy restauracji zapraszali nas również do skorzystania z oferty baru, w którym przygotowywano na nasze życzenie niemal dowolne drinki – swoją drogą – wyśmienite!
Po złożeniu telefonicznego zamówienia, po niecałych dwóch kwadransach, nasze przekąski dostarczone zostały przez miłą Kelnerkę.
Porcja dla dwóch osób, wraz z napojami, wypełniła niemal po brzegi wózek cateringowy!
Wśród zestawu pięciu przekąsek znajdowały się – falafele, hummus, sałatka, smażone krewetki oraz skrzydełka w panierce. W porcji deserowej otrzymaliśmy po trzy przepyszne ciastka.
Warto zwrócić uwagę nie tylko na dość wszechstronny i uniwersalny wybór pysznych przekąsek i deserów, ale również na prezentację dostarczonych dań z menu lounge’owego. W Crowne Plaza Warsaw – The HUB bez wątpienia wiedzą, że je się również oczami!
Wszystko, czego mieliśmy okazję spróbować było pyszne, włącznie z przygotowanymi dla nas koktajlami.
Studio Lounge w 2022 roku
Pomiędzy naszą pierwszą wizytą, a powrotem do Crowne Plaza Warsaw – The HUB, w programie lojalnościowym IHG One Reward nastąpiły wielkie zmiany. Podczas meldowania Recepcjonista – Pan Jakub – wyjaśnił nam, że zgodnie z zasadami programu, na chwilę obecną hotel nie przyznaje dostępu do saloniku gościom posiadającym nawet najwyższy status Diamond.
Mimo wszystko, hotel przygotował ofertę dostępu do Studio Lounge w wygodnych, częściowych pakietach. Tak więc, goście mają możliwość wyboru pory dostępu do tego miejsca (śniadanie, reszta dnia, serwis wieczorny) za stosowną opłatą – odpowiednio – pięćdziesiąt złotych, pięćdziesiąt złotych, oraz sto złotych.
Mając miłe wspomnienia z poprzedniej wizyty, oraz ochotę na sprawdzenie jak wygląda serwis, który w całości odbywa się w saloniku na pierwszym piętrze, zdecydowaliśmy się na wykupienie dostępu w czasie serwisu wieczornego.
Z naszych rozmów nie było do końca jasne, czy opłata dotyczy osoby, czy wszystkich gości w pokoju. Nawet podczas regulowania rachunku informacja ta nie została wyklarowana do końca – w dokumentach, które widzieliśmy, opis kwot wskazywał na opłatę per gość, ostatecznie jednak, upewniając się, czy została ona dla nas dobrze naliczona, sami zapłaciliśmy jedynie opłatę podstawową, bez jej zwielokrotnienia ze względu na liczbę osób.
Śniadanie
Zajrzeliśmy tu z rana nieco nielegalnie, w celu zorientowania się, jak wygląda pierwszy serwis dnia w saloniku. Oprócz słodkich wypieków, jogurtów, płatków śniadaniowych, oraz kawy i herbaty, nie znaleźliśmy tu innych opcji jedzeniowych o tej porze.
Warto pamiętać jednak, że dla gości mających dostęp do Studio Lounge śniadanie w restauracji Nova Wola było każdorazowo wliczone w cenę rezerwacji.
W ciągu dnia
Niestety, podczas drugiego pobytu, nie mieliśmy okazji zajrzeć do Studio Lounge w ciągu dnia, nie jesteśmy więc pewni co, poza napojami, oferuje hotel gościom tego miejsca w tym czasie.
Serwis wieczorny
Wieczorny serwis i koktajl rozpoczynają się w Crowne Plaza Warsaw – The HUB o godzinie osiemnastej i trwają dwie godziny. Podczas naszych odwiedzin, jeszcze przed rozpoczęciem serwisu w saloniku pojawiło się kilkanaście, może nawet około dwudziestu osób. Taka liczba gości powoduje, że w sytuacji zajęcia jednego z wysokich stołów jako baru, zaczyna brakować wygodnego miejsca na konsumpcję, a przestrzeń w pewnym sensie staje się zatłoczona.
Niewielki bufet, mieszczący stosunkowo małą ilość jedzenia, również wydawał się być niewystarczający w swojej pojemności. Szczególnie na początku serwisu, wszystkie przynoszone przez Kelnerkę dania i potrawy były rozchwytywane wręcz w ciągu pojedynczych minut przez gości znajdujących się najbliżej, pozostawiając resztę obecnych w rozterce – czym mają wypełnić swoje talerze. Mimo bardzo sprawnej pracy Obsługi, ze względu na sposób dostawy kolejnych porcji jedzenia, przez dłuższy czas naczynia z bufetu opróżniane były zdecydowanie szybciej, niż mogły być uzupełniane. Mniej więcej po godzinie, kiedy osoby, które bufet odwiedziły w pierwszej kolejności, zaspokoiły już swój głód, jedzenie zaczęło być dostępne na nieco dłuższe chwile. W konsekwencji, nikt, kto był odpowiednio cierpliwy, głodnym ze Studio Lounge wyjść nie musiał, ale zdecydowanie nie wszyscy mieli szansę znaleźć coś do jedzenia w pierwszych chwilach rozpoczęcia serwisu.
Jakie opcje dostępne były w bufecie? Oprócz typowych finger foods – kanapek, małych sałatek, drobnych przekąsek, goście mogli liczyć na dania ciepłe – chrupiące krewetki w panierce, gnocchi z wołowiną, samosy z warzywami. Warto jednak zauważyć, że ze względu na małą ilość dostępnego miejsca w bufecie, szczególnie jego gorącej części, jednorazowo prezentowane były tylko dwa ciepłe dania.
Zaserwowano również kilka opcji deserów.
Po raz kolejny powtórzymy – jedzenie w Crowne Plaza Warsaw – The HUB jest nie tylko pyszne, ale też atrakcyjnie podane. Dotyczy to również serwisu wieczornego w Studio Lounge.
Studio Lounge w 2023 roku
Podczas niedawnej wizyty, początkowo, Studio Lounge był dla nas swego rodzaju „przechowalnią” na czas przygotowywania naszego apartamentu. Warto pamiętać, że wszyscy goście, którzy rezerwują pokój ponad standardowy (premium lub apartament), mogą w ramach swojej rezerwacji korzystać z tego miejsca bez ograniczeń, bez względu, czy ich pokój jest gotowy na czas, czy nie.
Śniadanie
W kwestii śniadania niewiele się tu zmieniło od naszego poprzedniego pobytu. Pierwszy posiłek dnia serwowany jest w stylu kontynentalnym – słodkie wypieki, croissanty, płatki śniadaniowe, jogurt, owoce, kawa czy herbata, to wszystko na co mogą liczyć goście Studio Lounge z samego rana.
W ciągu dnia
Kiedy czekaliśmy w saloniku na przygotowanie pokoju, niedługo po godzinie rozpoczęcia doby hotelowej, goście mogli się tu cieszyć nie tylko napojami, ale również drobnymi przekąskami – snackami, oraz smacznymi deserami.
Serwis wieczorny
Wieczorny serwis, tak jak już zdążył nas przyzwyczaić hotel, stał na bardzo dobrym poziomie. Studio Lounge cały czas ograniczony jest swoimi fizycznymi rozmiarami. Tym razem jednak nie było to tak odczuwalne, ze względu na zdecydowanie mniejszą liczbę gości podczas happy hours.
Znów goście mogli napić się wina, piwa, a także spróbować dań z różnorodnego bufetu finger food – kanapek z dość szeroką gamą dodatków, sałatek, humusów, serów, wędlin, warzyw i owoców. W ramach dań ciepłych podano kluski śląskie w sosie pomidorowym, oraz łososia z warzywami i kluskami w sosie śmietanowym.
Fantastyczny wręcz był wybór opcji deserowych. Warto również wspomnieć o adekwatnej do aury i pory roku gotowej, gorącej herbatce „wiśnie w rumie”, która również przypadła nam do gustu.
Reasumując, oferta niewielkiego Studio Lounge utrzymuje się na niezmienionym, wysokim poziomie w Crowne Plaza Warsaw The HUB od samego początku. Warto również pamiętać, że jedzenie i picie to nie jedyne atuty saloniku. Można tu spokojnie popracować, korzystając ze sporej ilości światła dziennego, a także skorzystać z biblioteczki.
Jako wadę Studio Lounge należy wspomnieć wszelkiej maści influlanserów, którzy lubują się w urządzaniu sobie w tym miejscu sesji fotograficznych, przy okazji zachowując się w sposób skandaliczny – na przykład włażąc butami na tutejsze kanapy czy fotele. Więcej o gościach, których nie chcielibyście spotkać na swojej drodze napisaliśmy w osobnym artykule.
Obsługa
Podobnie jak w przypadku kilku innych hoteli, których recenzje pisaliśmy po wielokrotnych, wieloletnich wizytach, również w przypadku Crowne Plaza Warsaw – The HUB mieliśmy okazję obserwować jak rozwija się obiekt w zmiennych warunkach rynkowych, w szczególności zaś jak zachowują się Pracownicy mający bezpośredni kontakt z gośćmi.
Z oczywistych względów, pierwszy pobyt pełen był wahań, niepewności, niedomówień, a także poniekąd tworzenia reakcji na zachowania i potrzeby gości „w biegu”. Mimo to, pozytywne i wesołe nastawienie Pracowników powodowało, że większość sytuacji udało się rozwiązać, ku uciesze obu stron.
Wraz z upływem czasu, Pracownicy stawali się coraz bardziej profesjonalni, co w połączeniu z przebudową programu lojalnościowego, oraz słynnym w branży skąpstwem obiektów zrzeszonych w ramach IHG One Reward, powoduje pewien dysonans – z jednej strony cały czas obcujemy z ludźmi otwartymi, uśmiechniętymi, z drugiej zaś decyzje hotelu i sieci w ramach wynagradzania lojalności klientów są coraz mniejsze, wręcz śladowe, czasami na granicy śmieszności.
Mimo wszystko, oddzielając treść przesłania od posłańca, należy docenić poziom obsługi w Crowne Plaza Warsaw – The HUB i to w szerokim tych słów znaczeniu – poczynając od Pracowników recepcji, a na Housekeepingu czy Obsłudze Studio Lounge czy restauracji Nova Wola kończąc. Zdecydowanie możemy tu mówić o gościnności ponadprzeciętnej, szczególnie w kontekście warszawskiego rynku hotelowego.
Podsumowanie
Z każdą kolejną wizytą w Crowne Plaza Warsaw – The HUB stawaliśmy się coraz spokojniejsi w kwestii przewidywań co do jakości doświadczenia hotelowego. Zdarzały się tu oczywiście małe „fakapy” czy regresy, niemniej, całościowo, hotel oferuje usługę na zdecydowanie ponadprzeciętnym, jak na miasto stołeczne, poziomie. Biorąc pod uwagę fakt, że jest to obiekt czterogwiazdkowy, aż trudno uwierzyć, że odwiedzający go ludzie mają szansę poczuć się rzeczywiście jak goście, a nie klienci.
Jeśli nie wynika to jasno z całości treści powyższego artykułu, szczególnie do gustu przypadła nam tutejsza gastronomia. Śniadanie w Crowne Plaza Warsaw – The HUB jest wyśmienite, zdecydowanie wybija się na tle konkurencji już nie tylko w ramach miasta, ale też całego kraju. Nie zdziwilibyśmy się ani trochę, gdyby goście wybierali ten konkretny obiekt li tylko ze względu na tę część jego oferty.
Reasumując – bardzo polecamy wszystkim szukającym miejsca noclegowego w okolicy Ronda Daszyńskiego rozważenie tej właśnie opcji, przy założeniu zarezerwowania wystarczającej ilości czasu na wizytę w restauracji Nova Wola na początku dnia.
Dane kontaktowe
Crowne Plaza Warsaw – The HUB
Rondo Daszyńskiego 2, 02-843 Warszawa
Excellent detailed review of probably one of the best hotels in Warsaw.. great location for business with a breakfast buffet and service unrivaled else where in Warsaw and indeed in Poland.
Thank you for your kind words! We hope the review helped you make the decision on where to stay in Warsaw! And we totally agree – the breakfast buffet at Crowne Plaza Warsaw – The HUB Warsaw is second to none!