- Inne teksty z tej podróży:
- Recenzja: IHG One Rewards – Crowne Plaza Frankfurt Congress Hotel, Frankfurt
- Recenzja: Japan Airlines – Klasa Biznes w Boeing B787 Frankfurt – Tokio – Frankfurt
- Szybka Recenzja: ALL – ibis Styles Tokyo Ginza, Tokio
- Recenzja: IHG One Rewards – ANA Crowne Plaza Narita, Narita
- Szybka Recenzja: Salonik biznesowy – Japan Airlines Sakura Lounge, Narita
- Szybka Recenzja: IHG One Rewards – Holiday Inn Frankfurt Airport, Frankfurt
Wielokrotnie zdarzało się nam podczas różnych wyjazdów spędzać noc w hotelu przy lotnisku, gdy rozkład lotów czynił takie rozwiązanie najbardziej sensownym.
Nie inaczej było w przypadku naszych wszystkich wyjazdów do Japonii. Zwyczajowo pierwszą noc po przylocie, lub ostatnią przed wylotem spędzaliśmy w naszym ulubionym Radisson Narita.
Gdy dokonaliśmy rezerwacji biletów na lot JAL’em, było oczywistym, że również i przy tej wizycie zielony Radisson będzie hotelem naszego pierwszego wyboru. Niestety, przez dwa lata od zakupu biletów Japonia pozostawała zamknięta dla turystów, a w międzyczasie otrzymaliśmy email z działu rezerwacji w Radisson Narita, że od pierwszego stycznia dwa tysiące dwudziestego drugiego roku hotel zmienia barwy i nie będzie już częścią Radisson Hotel Group. Hotel zagwarantował nam utrzymanie bieżących rezerwacji również po zmianie brandu, jednak ze względu na kolejne rebookowania naszych biletów lotniczych musieliśmy z ogromnym żalem zrezygnować z pobytu w tym obiekcie. Wielka szkoda.
Do tematu potencjalnych noclegów przy lotnisku Narita postanowiliśmy podejść, gdy dokonamy ostatecznych zmian w rezerwacjach lotniczych.
Spośród hoteli sieciowych mamy wybór pomiędzy Hilton Tokyo Narita Airport a ANA Crowne Plaza Narita. Oba hotele nie mają najlepszych opinii w sieci, gdzie głównym zarzutem jest wiek obiektów, brak renowacji i dość symboliczne upgrd do pokoi wyższych kategorii dla członków programów lojalnościowych. Decydujemy się na nocleg w hotelu z portfolio IHG, ze względu na atrakcyjniejszą cenę, a w zasadzie stawkę punktową. Niecałe dwanaście tysięcy punktów IHG za nocleg ze śniadaniem (benefit dla posiadaczy statusu Diamond w programie IHG One Rewards) i transferem z i do lotniska Narita – dla nas to bardzo dobry deal.
Na noc poprzedzającą nasz wylot z Japonii rezerwujemy pokój standardowy z łóżkiem queen na wyższym piętrze z widokiem na las.
Po przyjeździe
ANA Crowne Plaza Narita oferuje bezpłatny transfer z i do lotniska Tokio Narita. My wprawdzie przyjeżdżaliśmy do hotelu z centrum Tokio, ale po chwili weryfikacji okazało się, że najłatwiejszym sposobem dostania się do hotelu ANA Crowne Plaza Narita będzie przejazd ze stolicy Japonii do lotniska w Naricie i stamtąd skorzystanie z hotelowego shuttle bus’a.
Z informacji, jakie otrzymujemy z hotelu przed pobytem wiemy jak wygląda dokładny rozkład jazdy autobusów, a także, gdzie znajdują się przystanki.
Na samym lotnisku droga do nich jest również bardzo dobrze oznaczona. Nie mamy najmniejszych problemów ze znalezieniem odpowiedniego miejsca.
Transfer z lotniska zajmuje paręnaście minut.
Do recepcji w ANA Crowne Plaza Narita jest mała kolejka oczekujących gości, ale czas oczekiwania nie jest długi. Obsługa jest bardzo sprawna.
Pan, który nas melduje potwierdza nasze rezerwacje. Mamy oddzielne bookingi na dwie kolejne noce. Zrobiliśmy je zapobiegawczo, ze względu na obserwowane wcześniej odwołania w ostatniej chwili wybranych rejsów do Frankfurtu przez Japan Airlines. Gdyby ta sytuacja dotyczyła naszego lotu, to chcieliśmy mieć plan B na nieoczekiwany dodatkowy nocleg. Ktoś mógłby powiedzieć, że przecież przewoźnik musi się zaopiekować pasażerami w takiej sytuacji. Niestety, w przypadku konfiguracji naszego powrotu do Europy linią spoza Unii Europejskiej nie bylibyśmy w pełni chronieni przepisami EU261/04.
Wracając do naszego zameldowania w ANA Crowne Plaza Narita – Recepcjonista dwukrotnie upewnia się, że samodzielnie skasujemy w odpowiednim czasie rezerwację, która nie będzie nam potrzebna, gdyż w innej sytuacji nasze punkty w programie IHG One Rewards przepadną. Potwierdzamy, że zajmiemy się tym osobiście i dziękujemy za troskę.
Kolejną kwestią, którą porusza Recepcjonista jest wybór tak zwanych welcome amenity. Szczegółowo wyjaśnia jakie mamy możliwości – w ramach nowego programu IHG One Rewards, członkowie o statusie Diamond mają do wyboru śniadanie, dodatkowe punkty w programie lub przekąskę/napój. Jest chyba oczywistym, że wybraliśmy śniadanie, licząc na cały szereg lokalnych pyszności.
I tu mała dygresja – nie we wszystkich odwiedzanych przez nas hotelach IHG od czasu zmiany programu i benefitów, Recepcjoniści informowali prawidłowo o dostępnych perkach powitalnych dla Diamondów. Spotkaliśmy się nawet z sytuacją, kiedy to z niewyjaśnionych przyczyn benefitowe śniadanie było wręcz intencjonalnie ukrywane przez Recepcjonistę. Co miało na celu takie działanie? Nie wiemy, ale możemy się domyślać.
Ostatnią kwestią, którą Recepcjonista chce z nami uzgodnić w trakcie zameldowania jest transfer na lotnisko kolejnego dnia. Wręcza nam rozkład jazdy i informuje, że autobusy odjeżdżają punktualnie (w końcu to Japonia!), ale nie są potrzebne rezerwacje miejsc.
Wręczając nam karty-klucze do pokoju informuje o przyznaniu upgrd do pokoju wyższej kategorii.
Pokój – standardowy z łóżkiem king i widokiem na lotnisko 1212
Pokój znajduje się niemalże na końcu korytarza na dwunastym piętrze. Według opisu na stronie hotelu to najniższe piętro, na którym znajdują się tego typu pokoje. Upgrd na pewno jest zauważalny, chociażby jeśli chodzi o wielkość pokoju, typ łóżka oraz widok. Jest to również najwyższa kategoria pokoju dostępna w trakcie naszego pobytu. Trudno nam się więc odnieść do podnoszonych w wielu recenzjach opinii, jakoby hotel oszczędnie gospodarował upgrd’ami.
Widać, że pokoje nie są nowe, i nie przechodziły w ostatnich latach żadnych renowacji, natomiast jesteśmy pozytywnie zaskoczeni niewielkim zużyciem mebli i innych sprzętów – wszystko wygląda na w miarę nowe, a już na pewno utrzymywane w wyśmienitym stanie.
W przestronnym pokoju znajduje się wszystko, co może być potrzebne gościom do w miarę komfortowego krótkiego pobytu. Jest duże łóżko z szafkami nocnymi (tu niestety brakuje gniazd ładowania sprzętów elektronicznych), jest biurko z krzesłem do pracy, dwa fotele i stolik kawowy, oraz telewizor ustawiony na komodzie skrywającej w sobie mini-bar.
Na stoliku kawowym czeka na nas drobny welcome gift – ciasteczka, dwie wody i kartka powitalna z odręcznie napisanym nazwiskiem.
W łazience znajduje się wanna z prysznicem i zasłonką. Nie lubimy tego rozwiązania, już na sam widok czujemy się atakowani mokrą tkaniną podczas kąpieli. Ciekawe wyjście z tej sytuacji zastosowano w ibis Styles Tokyo Ginza. Polecamy innym hotelom!
Z ciekawostek jakie dostrzegliśmy w tym pokoju jest menu poduszkowe, zestaw ułatwiający relaks (maska na oczy, sól do kąpieli, herbata miętowa, zielona herbata), nawilżacz powietrza oraz odświeżacz do ubrań i powietrza. Spoza well-beingowych akcesoriów dostrzegliśmy standardowy kabel ethernetowy w szufladzie biurka – kiedy ktoś ostatnim razem spotkał taką rzecz w pokoju hotelowym?
W pierwszej chwili trochę śmieszkowaliśmy z tego kabla, ale po pewnym czasie użytkowania internetu na telefonach komórkowych rozbawienie zmieniło się w małą frustrację. Internet rozłączał się bardzo często, przez co korzystanie ze sprzętów mobilnych było uciążliwe.
Rekreacja
W hotelu znajduje się basen, ale podczas naszego pobytu był nieczynny.
Inne atrakcje
Wspominaliśmy już, że hotelowy shuttle bus kursuje regularnie między lotniskiem a hotelem, natomiast ANA Crowne Plaza Narita oferuje swoim gościom również bezpłatny transport między obiektem a pobliską stacją kolejową (Narita Station) oraz centrum handlowym (AEON Narita). Jest to dobry pomysł na spędzenie czasu poza hotelem, zrobienie zakupów czy skorzystanie z wielu restauracji.
Warto pamiętać, że wprawdzie Narita nie jest dużą miejscowością, ale korki to rzecz powszednia i dojazd do zlokalizowanych kilka kilometrów od hotelu stacji czy centrum handlowego może zająć nawet ponad pół godziny,
Jeśli ktoś nie ma czasu na wyjazd do centrum handlowego lub nie chce ruszać się z miejsca to drobne zakupy może zrobić w samym hotelu.
W lobby obok recepcji mieści się Family Mart – odpowiednich naszych sklepów typu Żabka. Od razu dementujemy wszelkie plotki – ceny w hotelowym sklepie są niemal identyczne jak w mieście. Można tu zakupić napoje, jedzenie, a nawet dostępna jest kuchenka mikrofalowa do odgrzania dań. Świetna sprawa!
Śniadanie
Pierwszy posiłek dnia serwowany jest w restauracji Ceres od godziny szóstej rano. Jesteśmy punktualnie, a przed wejściem zgromadziła się już kolejka gości. Obsługa jest perfekcyjna. Każdy gość jest odprowadzany do stolika, ma oczywiście wolny wybór. Na stolikach zainstalowane są plastikowe plexi oddzielające siedzące naprzeciwko siebie osoby. Dodatkowo, dla każdego gościa przygotowano etui na maseczkę ochronną oraz plastikowe rękawiczki.
Obsługa wyjaśnia co jest dostępne w bufecie i przyjmuje zamówienia na napoje ciepłe. Następnie wyraźnie informują, że korzystanie z rękawiczek w bufecie jest obowiązkowe dla wszystkich gości. Poza rękawiczkami dostępnymi na stolikach, są również dodatkowe opakowania z różnymi rozmiarami, dostępne w okolicach bufetu śniadaniowego.
Sam bufet śniadaniowy jest bardzo różnorodny. Goście mają do wyboru zarówno lokalne, japońskie specjały jak i tradycyjne pozycje jak bekon, kiełbaski, fasolka w sosie pomidorowym, gofry, pankejki. W ramach hot station Kucharze przygotowują również na bieżąco dania z jaj, w tym jajecznicę – koniec ze smutną, zmęczoną jajecznica z proszku leżakującą godzinami w bemarze.
Zimna płyta również jest bardzo bogata w pozycje “zachodnie” – kilka rodzajów wędlin, sery, ryby surowe i wędzone, warzywa, owoce, jogurty, smoothie, desery, jak i japońskie czy koreańskie – pikle, kimchi, miso, wędzone ryby, gotowane i duszone warzywa a także oczywiście ryż.
Jedynym smutnym akcentem jest nieczynna maszyna do lodów – to już kolejny raz, kiedy coś takiego nas spotyka w hotelu przy lotnisku w Naricie.
Obsługa na bieżąco sprząta stoliki i uzupełnia talerze i tace w bufecie.
Gdyby nie fakt, że czeka nas poranny wylot, to chętnie spędzilibyśmy więcej czasu na śniadaniu w ANA Crowne Plaza Narita, bo zdecydowanie warto.
Podsumowanie
Zdecydowaliśmy się na pobyt w ANA Crowne Plaza Narita z niezbyt wysokimi oczekiwaniami. Rozumieliśmy, że hotel ma swoje lata, i pokoje nie były w żaden sposób odnawiane w ostatnim czasie. Mieliśmy też świadomość, że o ile japońska obsługa jest jak zawsze fantastyczna to polityka dotycząca upgrd w hotelu jest niezbyt korzystna dla gości o wysokich statusach w programie IHG One Rewards. To wszystko wiedzieliśmy przed przyjazdem.
W trakcie pobytu większość opinii potwierdziła się, ale mimo to my wyjeżdżamy z ANA Crowne Plaza Narita zadowoleni. Po raz kolejny potwierdza się nasza teoria – nawet starszy, nie tak instagramowy hotel ze wspaniałą obsługą zapamiętamy na dłużej, niż świetnie wypadający na zdjęciach obiekt, w którym goście są tylko przykrym dodatkiem do wizji inwestora.
ANA Crowne Plaza Narita – polecamy na nocleg przy lotnisku Tokio – Narita.
Dane kontaktowe
ANA Crowne Plaza Narita
68, Horinouchi, Narita, Chiba 286-0107, Japonia