Klasę biznes na pokładach AEGEAN Airlines opisywaliśmy wielokrotnie. Nic w tym dziwnego – jest to jedna z najbardziej popularnych linii lotniczych latająca do jednej z ulubionych wakacyjnych destynacji Polaków. Dla częstolataczy jest to również linia-matka jednego z popularnych programów lojalnościowych.
Aby bezproblemowo odnowić nasz status w Miles & Bonus upodobaliśmy sobie w ostanich latach loty greckim przewoźnikiem do Egiptu. Destynacja ta, oprócz oczywistych zalet wynikających z jej historii, ma też kilka nieoczywistych plusów. Z tych związanych z lataniem – ze względu na lokalne przepisy lotnicze, wszystkie bilety lotnicze do tego kraju muszą zawierać w podstawowej taryfie możliwość przewozu bagażu w luku bagażowym – znanym częściej wśród osób częstolatających jako bagaż checkowany. Implikacją tego faktu jest to, że na rejsach do Kairu AEGEAN Airlines nie oferuje swoich taryf HBO (hand bag only) oznaczanych jako rodzina taryf 'light’. To z kolei pozwala na bezstresowy zakup takich biletów, jako elemetu wykorzystania jednego z miłych perków statusu Gold w programie lojalnościowym greckiego przewodnika – voucherów na upgrd do klasy biznes. Wystarczy jeden telefon, dostępność odpowiedniej liczby miejsc w odpowiedniej klasie rezerwacyjnej oraz coroczna dostawa voucherów upgrd’owych i już możemy cieszyć się swoją przyszłą, wygodną podróżą do wielkiej skarbnicy historii.
Tak też uczyniliśmy, zamykając w umowną klamrę nasz travelonowy czas pandemii – na tej samej trasie lecieliśmy dosłownie w przeddzień 'zamknięcia świata’ i odwołania niemal wszystkich lotów pasażerskich z Warszawy na początku 2020 roku.
Lot Warszawa – Ateny
Linie: AEGEAN Airlines
Lot: A3 873
Trasa: WAW – ATH
Samolot: Airbus A320
Klasa: C (biznes)
Czas planowy: 17.40 – 21.10
Boarding
Wejście na pokład opóźnia się w stosunku do planowanego czasu. Typowo dla warszawskiego lotniska, komunikacja z pasażerami w przypadku jakichkolwiek nieregularności jest minimalna w treści i maksymalnie opóźniona. Przy gate kotłuje się znaczna grupa osób, więc sytuacja niepotrzebnie nabiera „rumieńców” – wiele osób pyta obsługę bramki o to samo – powód opóźnienia boardingu. Obsługa powtarzając wielokrotnie te same informacje zaczyna się niepotrzebnie irytować, co prowadzi do niepotrzebnych, nieprzyjemnych komentarzy. A można było sprawę załatwić jednym prostym komunikatem.
Po kilkunastu minutach chaosu pasażerowie wymagający asysty zostają wpuszczeni do jetbridge’a w pierwszej kolejności. Po nich zapraszani są na pokład pasażerowie klasy biznes oraz posiadacze odpowiednich statusów w programach lojalnościowych przewoźników zrzeszonych w Star Alliance.
Niestety, po przejściu kilkunastu metrów, zostajemy zatrzymani przed taśmą w jetbridge’u i poproszeni o 'chwilę cierpliwości’. Chwila trwa kolejne kilkanaście minut. Po tym czasie obsługa wpuszcza stłoczony już tłum na pokład samolotu.
Sam proces boardingu, poza niewyjaśnionym oczekiwaniem trwa bardzo długo. Samolot jest pełen po brzegi. Jeszcze dnia poprzedniego nic nie zapowiadało takiego stanu rzeczy, kiedy standardowo sprawdzaliśmy zajętość miejsc na pokładzie. Ogromna liczba pasażerów to posiadacze biletów zakupionych dosłownie w ostatniej chwili.
Fotele – klasa biznes w Airbus A320
Fotele w klasie biznes Airbusów A320 AEGEAN Airlines opisywaliśmy już wielokrotnie. To te same fotele co w pozostałej części maszyny, z drobnymi różnicami. Odległość między fotelami w przedniej części kabiny jest nieco większa. Podłokietniki sąsiadujące ze środkowym fotelem przesuwane są delikatnie do środka, dając tym samym pasażerom siedzącym na skrajnych mejscach nieco więcej miejsca. W miejscu środkowego fotela umieszczana jest specjalna półka, która stanowi dodatkowy stolik dla pasażerów klasy biznes. Poza tymi szczegółami – standardowo.
Serwis po starcie
Jeszcze przed startem, w trakcie długiego boardingu, chcąc nie chcąc, wychwyciliśmy z rozmowy załogi ze służbami naziemnymi informację, że w wózku dla klasy biznes zapakowano mniej posiłków niż jest w niej pasażerów. Miało to wynikać z bardzo późnego zakupu biletów przez część pasażerów. Początkowo nie zwróciliśmy na tę wzmiankę większej uwagi, choć zdawkowo wymieniliśmy się pytaniem o to, kto okaże się dzisiaj szczęśliwcem bez posiłku.
Odpowiedź przyszło nam poznać wcześniej niż byśmy się tego spodziewali. Niemal natychmiast po wyłączeniu sygnalizacji 'zapiąć pasy’ podeszła do nas (siedzących w drugim z czterech rzędów klasy biznes) Szefowa pokładu, aby nas poinformować, że jako pasażerowie korzystający z upgrd, nie możemy na dzisiejszym locie liczyć na posiłek. Nie miał znaczenia fakt, że upgrd wykonany został zaraz po zakupieniu biletów, niemal pół roku przed podróżą. Nie miał też znaczenia nasz status w programie lojalnościowym linii. Załadowane na pokład dania otrzymają pasażerowie, którzy zakupili swoje bilety raptem kilka godzin przed odlotem, ale nie my.
Nie będziemy ukrywać – wiadomość o priorytetach linii lotniczej w traktowaniu swoich wiernych pasażerów nieco nas zaskoczyła. Nie życzymy oczywiście nikomu podobnej sytuacji, mimo wszystko, podróżni korzystających z voucherów upgrd związanych ze statusem w programie Miles & Bonus powinni mieć świadomość co może ich spotkać w analogicznym przypadku.
Serwowanie posiłku rozpoczęło się, zgodnie z oczekiwaniami od osób siedzących na fotelach A-C w pierwszym rzędzie. Na początku na stolikach ląduje papierowy „obrusik”. Za nim pojawiają się serwowane z wózka napoje, a następnie jedzenie, serwowane na jednej tacy, z kolejnego wózka. Początkowo nawet my otrzymujemy „obrusy” oraz napoje. Zgodnie z wcześniejszą informacją nie trafia do nas jednak jedzenie.
Dopiero po zakończeniu obsługi całości kabiny klasy biznes, wraca do nas Szefowa Pokładu informując nas, że zostały jej dwa zestawy, które możemy otrzymać.
W ten sposób mieliśmy okazję skosztować zarówno dania z kurczakiem jak i cielęciny. Na temat drobiu dania były podzielone – nie tyle w kwestii smaku czy wykonania, co bardziej w kwestii osobistych preferencji – wyraźna cytrynowa nuta nie wszystkim przypadła do gustu. W przypadku cielęciny nie było żadnych wątpliwości – wszystko było z nią jak najbardziej ok.
Po skończonym posiłku, jak to zwykle w przypadku AEGEAN’a bywa, mieliśmy szansę cieszyć się ciepłymi napojami, z ich flagowym cappuccino, do którego przygotowania linia przeznaczyła specjalne ekspresy w kuchniach swoich samolotów.
Lądowanie i przesiadka w Atenach
Rozpoczęcie procedur przygotowania samolotu do lądowania odbyło się, zgodnie z informacją płynącą z kokpitu, na około trzydzieści minut przed planowanym czasem lądowania.
Nasza maszyna dotknęła kołami pasa ateńskiego lotniska dokładnie o wyznaczonej porze.
Czas oczekiwania na lot do stolicy Egiptu postanawiamy spędzić w odświeżonym saloniku Business Class AEGENA Airlines w części Non-Schengen lotniska w Atenach.
Lot Ateny – Kair
Linie: AEGEAN Airlines
Lot: A3 930
Trasa: ATH – CAI
Samolot: Airbus A321neo
Klasa: C (biznes)
Czas planowy: 23.50 – 01.50(+1)
Boarding
Z niewiadomych przyczyn, zespół obsługujący procedurę wejścia na pokład samolotu do Kairu postanowił skonfundować wszystkich pasażerów i maksymalnie utrudnić sobie pracę. Kilkanaście minut po planowanym czasie rozpoczęcia boardingu, wśród zagubionych gości, bezskutecznie poszukujących informacji na temat tego co się właściwie dzieje, pojawia się pojedyncza przedstawicielka obsługi z informacją, że na pokład nie zostaną wpuszczeni pasażerowie nie posiadający odpowiedniej naklejki na okładce paszportu, która ma być potwierdzeniem kontroli dokumentów niezbędnych do wjazdu na teren Egiptu.
Los chce, że procedura ta nie była nigdzie wcześniej komunikowana. Jedyną osobą weryfikującą dokumenty i wydającą naklejki była osoba wykrzykująca komunikat. Łatwo sobie wyobrazić chaos powstały w wyniku takiego wezwania, wśród pasażerów, którzy od kwadransa próbują uzyskać informację dlaczego ich boarding się opóźnia i kiedy wreszcie nastąpi.
Weryfikacja dokumentów dla niemal pełnego pasażerów samolotu z rodziny Airbusa A321, dokonywana przez jedną osobę, ciągnęła się w nieskończoność. Po pewnym czasie sprawdzanie dokumentów pasażerów z Europy uzyskało jakąś płynność, ale osoby posługujące się wydrukami w języku arabskim czy innym miały znacznie utrudnione zadanie.
Koniec końcu, po bardzo długiej chwili rozpoczęto równoległą procedurę wpuszczania na pokład dla tych osób, których dokumenty już zweryfikowano i mogły się pochwalić „wymarzoną” naklejką.
Fotele – klasa biznes w Airbus A321neo
Lot w kierunku piramid mieliśmy odbyć świeżym nabytkiem we flocie greckiego przewoźnika – Airbusem A321neo. Wraz z nową maszyną przewoźnik odświeżył nieco kabinę samolotu, swoje logo, oraz zaprezentował pasażerom opcję korzystania z internetu na pokładach swoich maszyn.
Zmienił się nieco wygląd foteli – są trochę jaśniejsze, mniej wyściełane, ale równie miękkie. Zyskały wygodny zagłówek dla osób wyższych, a w oparciach poprzedzających foteli zamontowano gniazdo ładowania USB, oraz wygodny uchwyt do umieszczenia tableta lub telefonu jako osobistego systemu rozrywki pokładowej.
Generalnie – kabina w nowej wersji jest nieco jaśniejsza, lżejsza w wyglądzie, a przede wszystkim dostosowana do obecnych oczekiwań pasażerów, chcących w trakcie lotu korzystać z własnych urządzeń multimedialnych.
Serwis po starcie
Serwowanie posiłku rozpoczyna się niemal natychmiast po wyłączeniu sygnalizacji „zapiąć pasy”. Schemat postępowania jest identyczny jak na locie z Warszawy, z tą różnicą, że tym razem jedzenia nie zabraknie dla żadnego z pasażerów.
Główne dania to kurczak w sosie z hummusu i pomidorów – smaczny, choć nieco tłusty – głównie ze względu na sos. Z drugiej strony ryba jest wyśmienita, smaczna, świeża, wilgotna – po prostu przesmaczna.
Po skończonym posiłku zwyczajem AEGEAN’a pasażerowie mają okazję napić się czegoś ciepłego.
System rozrywki pokładowej / dostęp do internetu
Wraz z wprowadzeniem nowej maszyny, AEGEAN Airlines zaoferował też pasażerom nowy system rozrywki pokładowej, bazujący na dostępie do platformy z filmami, grami, mapami, czasopismami i innymi udogodnieniami za pośrednictwem bezprzewodowej sieci WiFi. Podobne, ale nieco bardziej ograniczone rozwiązanie pod nazwą AEGEAN STREAM było dostępne już od jakiegoś czasu na pokładach starszych samolotów przewoźnika.
Prawdziwie nową jakość stanowić ma dostęp do internetu podczas lotu. Mimo spełnienia przez „nasz” samolot wszystkich warunków do oferowania tej usługi, niestety, w trakcie rejsu nie udało nam się pobuszować w sieci – usługa nie była jeszcze dostępna dla pasażerów. Mimo wszystko, kierunek, w jakim zmierza w dziedzinie zapewnienia pasażerom „czegoś do roboty” na lotach grecki przewoźnik wygląda bardzo pozytywnie.
Lądowanie w Kairze
Ze względu na późną porę wylotu z Aten, przesypiamy przygotowania do lądowania w Kairze. Budzimy się dopiero po przyziemieniu, które następuje kilkanaście minut po czasie planowym.
Lot Kair – Ateny
Linie: AEGEAN
Lot: A3 931
Trasa: CAI – ATH
Samolot: Airbus A321neo
Klasa: C (biznes)
Czas planowy: 04.40 – 06.40
Kto choć raz miał okazję lecieć gdzieś z lotniska w Kairze wie doskonale, że mimo wielu obowiązujących tu procedur i zasad, w zasadzie wszystkie z nich podlegają indywidualnej interpretacji, zaostrzeniu bądź rozluźnieniu przez dowolnego urzędnika, pracownika bądź funkcjonariusza.
Tak więc dostęp do szybkiej ścieżki wstępnej kontroli bezpieczeństwa możliwy jest dla każdego, kogo obsługa uzna za godnego skorzystania z tego ułatwienia. Po dokonaniu tej teatralnej formalności, udajemy się do stanowisk odprawy bagażowej, gdzie otrzymujemy swoje karty pokładowe oraz karty wyjazdowe. Przy stanowisku imigracyjnym czekamy długo na swoją kolej. Ostatecznie, po blisko pół godziny udaje nam się wykonać niezbędne procedury. Czas przed lotem spędzamy w saloniku Egyptair Almeisan – najbliższym w stosunku do naszej bramki wylotowej. Opinię o lounge’u możecie traktować jako uniwersalną ocenę oferty EgyptAir na swoim lotnisku hubowym we wszystkich odwiedzonych przez nas lounge’ach. Oferta saloników jest bardzo ograniczona, pod względem gastronomicznym, składająca się jedynie z wysokoprzetworzonych, zapakowanych w plastik bomb węglowodanowych, występujących w różnych kształtach, ale w gruncie będących tym samym produktem.
Boarding
Procedury boardingowe na kairskim lotnisku wymagają przejścia dodatkowej kontroli bezpieczeństwa i skanowania bagażu przed wejściem do strefy wejścia na pokład. Ten element formalności za każdym razem przeprowadzany jest w zupełnie niepotrzebnie nerwowej atmosferze. Późna pora, apatyczna, bądź wręcz przeciwnie, agresywna postawa przeprowadzających kontrolę powoduje, że zmęczeni pasażerowie, upchani gęsto w ciasnych, małych pomieszczeniach stają się nad wyraz wrażliwi i wybuchowi. Nasza strategia w tego rodzaju sytuacjach jest zawsze jednakowa – należy przeczekać tłum i poddać się procedurze jak najpóźniej. Tak też czynimy i tym razem.
Fotele – klasa biznes w Airbus A321neo
Podobnie jak na locie do Kairu i tym razem mieliśmy okazję podróżować na pokładzie pachnącego jeszcze nowością Airbusa A321neo z identyczną konfiguracją kabiny, fotelami, systemem rozrywki pokładowej i wykończeniem.
Serwis po starcie
Ze względu na ekstremalnie wczesną porę wylotu naszego rejsu, załoga nie spieszy się z serwisem, co jest ze wszech miar słusznym podejściem. Część pasażerów wykorzystuje czas lotu na drzemkę, część rozpoczyna dzień pracy, część szuka relaksu. Po około kwadransie od wyłączenia sygnalizacji „zapiąć pasy” Personel Pokładowy rozkłada na stolikach pasażerów „obrusiki”, serwuje napoje, a następnie, dostarcza tace z daniami zgodnymi z wyborem.
Co do zasady, staramy się unikać na porannych lotach, kiedy oferowane są dania śniadaniowe, zamawiania dań z jajek. Są one tradycyjnie najsłabszym elementem lotniczego cateringu. Tym razem ryzykujemy i dzięki temu mamy szansę cieszyć się jednym z najsmaczniejszych omletów, które przyszło nam skosztować podczas podniebnych podróży. Jest aromatyczny, wilgotny, o konkretnym smaku i właściwej konsystencji. Wspaniale! Przyjemnością jest też jedzenie chrupiących grzanek z serem i indykiem, co również jest dla nas lekkim zaskoczeniem. O pozostałych elementach śniadania, jak owoce jogurt z miodem nie będziemy nawet wspominać, bo chwalimy je za każdym razem, kiedy wspominamy o śniadaniach na pokładach AEGEAN Airlines.
Po skończonym posiłku naczynia znikają z naszych stolików niemal natychmiast, wraz z ofertą kolejnej rundy napojów.
System rozrywki pokładowej / dostęp do internetu
Identycznie jak w trakcie lotu w drugą stronę, samolot w kwestii deklaracji oferował dostęp do nowego systemu rozrywki pokładowej (IFE) oraz internetu w czasie lotu. Niestety, podobnie jak kilka dni wcześniej nie było możliwości skorzystania z dostępu do internetu – funkcja ta nie działała poprawnie.
Lądowanie i przesiadka w Atenach
Resztę lotu spędzamy odpoczywając, zapadając w drzemkę, z której wybudza nas moment przyziemienia samolotu na lotnisku w Atenach. Samolot parkuje na stanowisku oddalonym, z którego docieramy do głównego budynku lotniska na pokładzie autobusu transferowego. Jednym z ciekawych benefitów dla pasażerów klasy biznes AEGEAN’a jest transport dedykowanym tylko dla nich autobusem. Tam przechodzimy tranzytową kontrolę paszportową (niestety, nie działają bramki ABC), kontrolę bezpieczeństwa, a po nich udajemy się do saloniku biznesowego AEGEAN Airlines, gdzie przysypiając czekamy na lot powrotny do Warszawy.
Lot Ateny – Warszawa
Linie: AEGEAN
Lot: A3 870
Trasa: ATH – WAW
Samolot: Airbus A320
Klasa: C (biznes)
Czas planowy: 09.00 – 10.40
Boarding
Standardowo już, lot do Warszawy obsługiwany jest przez bramkę B20, z której pasażerowie przewożeni są autobusami do samolotu. Mimo wszystko, pasażerowie zajmują swoje miejsca sprawnie, więc cały proces trwa bardzo krótko.
W czasie zapowiedzi załogi zaprezentowana zostaje stosunkowo nowa funkcja na pokładach samolotów AEGEAN Airlines – Hygiene attendant. Rolą osoby pełniącej tę funkcję ma być troska o czystość kabiny i dobre samopoczucie (wellbeing) pasażerów.
Fotele – klasa biznes w Airbus A320
Ponieważ samolot, którym wracamy do Warszawy jest dokładnie taki sam jak ten, którym przylecieliśmy do Aten, również fotele są tu identyczne.
Serwis po starcie
Serwis w trakcie tego odcinka podróży jest identyczny z tym, czego doświadczyliśmy na odbytym chwilę wcześniej locie z Kairu. Omlet znów był pyszny, podobnie jak tosty.
Lądowanie w Warszawie
Po kolejnym śniadaniu tego dnia zapadamy w sen, budząc się na chwilę przed lądowaniem w Warszawie, które jest dość mocne i wyrywa ze snu nawet najgłębiej drzemiących pasażerów.
Pewną niespodzianką jest dla nas dodatkowa dokładna kontrola dokumentów, która uskuteczniana jest przez straż graniczną przy wyjściu z jetbridge’a do terminala. Funkcjonariusze ewidentnie czekają na któregoś z lecących z nami pasażerów.
Podsumowanie
Opisywana tu podróż, jak i kolejne loty na pokładach AEGEAN Airlines utwierdziły nas w przekonaniu, że linia powróciła już niemal całkowicie do oferty pełnego serwisu. Nie da się ukryć, że na przestrzeni ostatnich lat zaszły tu pewne zmiany, które trudno uznać zmianami na lepsze. Niech obrazową ilustracją kierunku tychże będzie fakt, że jeszcze kilka lat wstecz „obrusik”, który umieszczany był na stolikach gości wykonany był z tkaniny. Obecnie jest to kawałek papieru. Mimo wszystko, należy docenić utrzymujący się cały czas wysoko poziom jedzenia serwowanego gościom podczas lotu.
Tym, co nie uległo zmianie jest cały czas profesjonalny poziom prezentowany przez załogi kabinowe przewoźnika z Grecji.
Osobną sprawą są symptomatyczne, narastające, powtarzające się problemy z obsługą naziemną rejsów. Chaotyczny boarding to obecnie raczej norma niż wyjątek.
Komentarzem, który bardzo dobrze opisuje zachodzące obecnie w lotnictwie procesy jest sentencja przypisywana Heraklitowi z Efezu – panta rhei – wszystko płynie.