Recenzja: Radisson Rewards – Park Inn by Radisson Baku, Baku

Baku było na naszej “bucket list” zdecydowanie za długo. Kiedy pod koniec ubiegłego roku pojawiły się zarówno atrakcyjne stawki na loty z Warszawy, przez Frankfurt, jak i ceny noclegów w hotelach nadal pozostawały na atrakcyjnym poziomie – podjęliśmy odważną (w kontekście innych nadchodzących planów podróżniczych) decyzję, aby połowę naszego niewykorzystanego urlopu spędzić w Azerbejdżanie. Na bazę noclegową wybraliśmy hotele ze stajni programów lojalnościowych Radisson Rewards, Hilton Honors oraz IHG.

Po przyjeździe

Do hotelu Park Inn by Radisson Baku przyjeżdżamy późnym wieczorem bezpośrednio z lotniska im. Heydəra Əliyeva korzystając z Bolta, po locie z Frankfurtu na pokładzie Lufthansy. W drodze dostrzegamy, że miasto jest bardzo ładnie oświetlone nocą, ale w sumie to nas za bardzo nie dziwi – z rachunkami za prąd w Azerbejdżanie raczej nie mają problemów.

W recepcji hotelu meldują się goście, których rozpoznajemy jako pasażerów z naszego rejsu do Baku. Czekając w kolejce rozglądamy się po lobby i dostrzegamy, że Park Inn by Radisson Baku gości w tym czasie grupy sportowców, którzy przyjechali do stolicy Azerbejdżanu na Mistrzostwa w Gimnastyce. 

Po paru chwilach oczekiwania z biura wychodzi drugi Recepcjonista i zaprasza nas do swojego stanowiska. W trakcie miłej wymiany zdań, Pracownik hotelu dziękuje nam za lojalność w programie Radisson Rewards. Dodaje, że w ramach benefitów członkowskich otrzymamy śniadanie dla dwóch osób każdego dnia naszego pobytu. Dodatkowo, z dużym zadowoleniem informuje nas o przydzielonym nam pokoju typu apartament junior na wysokim piętrze z bardzo ładnym widokiem na morze Kaspijskie. Dziękujemy ślicznie za upgrd, tym bardziej, że wiemy, że w trakcie naszej wizyty, cały hotel jest wyprzedany!

Wraz z kluczami oraz voucherami na drinki otrzymujemy jeszcze pakiet informacji o funkcjonowaniu hotelu i świadczonych tu usługach, po czym jesteśmy odprowadzeni do windy przez Recepcjonistę. W tym miejscu okazuje się, że ostatnia instrukcja jeszcze przed nami. Pracownik Recepcji wyjaśnia nam, że aby wezwać windę, należy wybrać numer piętra na panelu z klawiaturą numeryczną i wówczas na wyświetlaczu pojawi się odpowiedni numer windy dla nas. Jak na ponad piętnastoletni obiekt, dość nowatorskie rozwiązanie, z którym spotykaliśmy się ostatnio w zdecydowanie młodszych budynkach. 

Pokój – apartament junior z widokiem na Morze Kaspijskie 902

Nasz pokój znajduje się na końcu korytarza i okazuje się być apartamentem narożnym. Na pierwszy rzut oka jest dość przestronny, chociaż po chwili weryfikujemy opinię. Pokój jest wprawdzie spory, ale dość nieustawny. Głównym sprawcą tego stanu rzeczy jest techniczny filar, który znajduje się nieomal na środku pomieszczenia, dość ograniczając możliwości ciekawego umeblowania pokoju. 

W hotelu zameldowaliśmy się przed północą, więc na widok na morze o tej porze nie liczyliśmy, jednak coś innego ciągnie nas do okien. I bardzo słusznie! Po co komu widok na morze, jeśli ma piękną panoramę nocnego Baku z fantastycznie oświetlonymi Ognistymi Wieżami (Flame Towers) w roli głównej?

Kwadrans później spektakl na fasadach Wieży dobiega końca i chcąc nie chcąc wracamy do zapoznania się z wyposażeniem naszego pokoju. Poświęcamy na to zdecydowanie mniej czasu niż na oglądanie pokazu świetlnego, gdyż pokój jest urządzony dość oszczędnie. Poza dużym łóżkiem mamy tu małą dwuosobową sofę ze stolikiem, biurko do pracy, na którym stoi telewizor oraz szafę. Przy biurku znajduje się kolejna mała szafka – z lodówką. Obok znalazły się akcesoria do parzenia kawy i herbaty. 

Z wad jakie zauważamy przed pójściem spać to brak gniazd elektrycznych przy łóżku. 

Łazienka jest mała, ale ku naszej uciesze posiada prysznic. To chyba ostatni pobyt w Park Inn by Radisson, kiedy widzimy kosmetyki Dove przygotowywane dla tej marki. W trakcie naszego pobytu pojawia się też mały problem zapachowy związany z łazienką i dość starym systemem wentylacji, ale ze względu na całkowite obłożenie hotelu nie było możliwości zmiany pokoju. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że w hotelu przeprowadzany jest aktualnie remont mający na celu zmianę leciwego designu pokoi. Pokój położony na przeciwko naszego był odnawiany w trakcie naszego pobytu, czego nie zauważylibyśmy, gdyby nie fakt, że jednego dnia minęliśmy się z ekipą remontową w korytarzu. Brawo za małą uciążliwość dla gości w trakcie prowadzonych prac!
Według informacji na stronie hotelu, wygląda na to, że część pokoi została już wyremontowana i nowa odsłona Park Inn by Radisson Baku prezentuje się ciekawie!

Rekreacja, wypoczynek

W hotelu znajduje się mała sala ćwiczeń z podstawową ofertą maszyn aerobowych i siłowych. Mimo obecności sportowców w hotelu, udało nam się zastać ją parę razy pustą. 

Śniadanie

Pierwszy posiłek dnia serwowany jest w restauracji Glory na parterze, obok lobby. 

Bufet jest dość nietypowy. W ramach panujących w trakcie naszego pobytu w Azerbejdżanie restrykcji pandemicznych, „zimna płyta” była poporcjowana w indywidualne opakowania (niestety plastikowe), natomiast dania ciepłe dostępne były z bemarów. 

Oferta dań i napojów zaskoczyła nas pozytywnie. Europejskie Park Inn’y w ostatnich latach przyzwyczaiły nas do dość okrojonego zestawu dań, w szczególności ciepłych, a w Baku natomiast mieliśmy do wyboru kilka dań z jajek oraz przysmaki kuchni regionalnej i tureckiej. Również zimna płyta była różnorodna, i pomijając aspekt opakowań, smaczna. Jeśli chodzi o nasze typy napojów, poza oczywistą oczywistością w postaci świeżo wyciskanego soku z pomarańczy, chętnie wracaliśmy do bufetu po dolewki domowej herbaty – owocowej, z dużą ilością naturalnych witamin oraz lekką nutką pikantności. Pycha!

Kolacja 

Jednego dnia, gdy wracamy z popołudniowego spaceru, w pokoju rozlega się dzwonek telefonu. Dzwoni do nas Recepcjonista informując, że w ramach dzisiejszej oferty możemy nieodpłatnie zamówić kawę od baristy, która będzie dostarczona do naszego pokoju. Bardzo miły gest – dziękujemy! W trakcie delektowania się napojami, wspominamy podobną chwilę, której doświadczyliśmy w DoubleTree by Hilton Hotel Wrocław.

Dzień decydujemy się zakończyć w hotelowej restauracji, a następnie w barze, gdzie realizujemy vouchery na drinki. 

Wybrany przez nas zestaw okazuje się być ciężkostrawny – wszystkie dnia są smażone w głębokim tłuszczu i bardzo brakuje nam do nich dodatków w postaci świeżych warzyw. Drugi raz nie zdecydowalibyśmy się na niego. 

W barze zamawiamy domowe wino czerwone, które jest bardzo smaczne. 

Podsumowanie

W trakcie wymeldowania Recepcjoniści po raz kolejny udowadniają swoją szczerą gościnność. Wypytują jak minął nam pobyt, czy zostajemy na dłużej w Azerbejdżanie, a kiedy słyszą, że jeszcze nie wyjeżdżamy z kraju dają nam propozycje ciekawych miejsc do zwiedzania. 

Dziękujemy za porady i przede wszystkim za przemiły pobyt. Czuliśmy się bardzo zaopiekowani praktycznie przez każdego Pracownika hotelu. 

Park Inn by Radisson Baku jest kolejnym przykładem hotelu, który nie jest nowoczesny, piękny, dopieszczony, a mimo to z ogromną przyjemnością będziemy go wspominać i bardzo chętnie wrócimy do niego, jeśli zawitamy do stolicy Azerbejdżanu w przyszłości. 

Centralna lokalizacja i fantastyczne widoki z pokoi na wysokich piętrach są tylko wisienką na torcie, jakim jest ten hotel, a w zasadzie Obsługa, którą tu zastaliśmy.

Dane kontaktowe

Park Inn By Radisson Baku
1 Azadliq Ave, Baku 1001, Azerbejdżan

Galeria