Skip to main content

Recenzja: IHG Rewards Club – Holiday Inn Express Rzeszow Airport, Rzeszów

Kiedy w styczniu bieżącego roku rezerwujemy pobyt w Holiday Inn Express Rzeszów Airport na jeden z kwietniowych weekendów, nikt z nas nie ma pojęcia w jakich okolicznościach przyjdzie nam nocować w tym obecnie najmłodszym w Polsce hotelu sieci IHG.

Po przyjeździe

Do Rzeszowa przylatujemy około południa na pokładzie samolotu narodowego przewoźnika. Już w trakcie podejścia do lądowania mamy okazję dostrzec, jak bardzo zmieniło się lotnisko na przestrzeni zaledwie kilku tygodni. Widok czołgów, działek oraz innych wojskowych systemów sprawia, że mamy ciarki na plecach. 

Z budynku terminala do hotelu docieramy pieszo w niespełna dziesięć minut. Pogoda nie sprzyja spacerom. Dzień jest mżysty, wietrzny i dość chłodny.

Przed hotelem panuje mały rozgardiasz. Co chwilę pod główne wejście podjeżdżają jakieś auta, głównie minivany i autokary, z których wysiadają, lub do których wsiadają zorganizowane grupy gości.

Na recepcji wita nas Pani Olesya. W trakcie zameldowania dowiadujemy się, że mimo wczesnej pory oraz faktu, że hotel jest praktycznie w całości zajęty to nasz pokój jest gotowy. Z ciekawości sprawdzamy jakie są obecnie stawki za “nasz pokój”.  Po dwudziestym czwartym lutego ceny w Holiday Inn Express Rzeszów Airport szybują do poziomu ponad sześciuset złotych za noc i taka też jest cena na czas naszego pobytu. 

W trakcie zameldowania Recepcjonistka informuje nas o dostępnej w hotelu restauracji (czynnej od godziny dwunastej trzydzieści do godziny dwudziestej drugiej) oraz śniadaniach serwowanych w weekendy między godziną siódmą a jedenastą.

Pokój – standard z łóżkiem king i sofą 315

Nasz pokój mieści się na trzecim, przedostatnim piętrze, niedaleko od wind.

Wyposażony jest niemalże identycznie jak pokój w Holiday Inn Express Warsaw – the HUB, który odwiedziliśmy w zeszłym roku, z tą różnicą, że w Rzeszowie pokój jest zdecydowanie mniejszy. 

Poza łóżkiem w rozmiarze king, w pokoju mamy również do dyspozycji sofę, wraz z przenośnym malutkim stolikiem pełniącym również funkcję biurka oraz pufę. Obok telewizora zamontowanego na ścianie na wprost łóżka znalazła swoje miejsce półka z zestawem do parzenia herbaty i kawy oraz dwie wody mineralne w plastikowych butelkach. W pokoju, zgodnie ze standardem hotelu marki Holiday Inn Express nie znajdziemy lodówki. 

Łazienka jest niewielka, ale jest tu wszystko czego potrzebujemy, a nawet więcej! Kto by się spodziewał, że odnajdziemy tu kosmetyki marki Prija, które bardzo lubimy?

Mimo niewielkiej odległości od samego lotniska, w hotelowych pokojach panuje cisza. Przy zamkniętych oknach praktycznie nie słychać samolotów i gdyby nie aplikacja FlightRadar24 możliwe, że nie zauważylibyśmy kilku ciekawych maszyn. Trzeba w tym miejscu podkreślić zdecydowany plus naszego pokoju jakim jest jego umiejscowienie, z idealnym widokiem na lotnisko. Dzięki temu mamy możliwość obserwowania startów i lądowań samolotów.

Na drugim biegunie oceny pokoju znajduje się klimatyzacja. Mimo, że byliśmy na początku wiosny, kiedy za oknem temperatura w najcieplejszym momencie dnia ledwo wspinała się na dwucyfrowe wartości, klimatyzacja nie radziła sobie z obniżeniem temperatury choćby o jeden stopień przy zastosowaniu najniższych jej ustawień. Mamy nadzieję, że spowodowane to było jakimś odgórnie ustawionym trybem w postaci ogrzewania, a nie chłodzenia, i w trakcie letnich, gorących miesięcy goście będą mogli relaksować się w komfortowych warunkach. 

Rekreacja, wypoczynek

Ku naszemu niemałemu zdziwieniu hotel nie oferuje siłowni czy innej formy strefy sportowej.

Restauracja

Przed pobytem w hotelu sprawdzamy jaką ofertę prezentuje hotelowa restauracja. Ku naszej radości, menu brzmi smacznie, a ceny za dania i napoje odbiegają (na korzyść) od tego, do czego przyzwyczaiło nas wiele restauracji hotelowych. Postanawiamy skorzytać z okazji i zjeść kolację w Holiday Inn Express Rzeszów Aiport. 

Wprawdzie gdy otrzymujemy menu, nie odnajdujemy w nim kilku pozycji, które jeszcze parę dni wcześniej widzieliśmy w menu umieszczonym na stronie hotelu, ale nie zrażamy się i zamawiamy alternatywne dania.

Krem z kalafiora – jest smaczny, z nutą cytrynową. Uzupełniony o pyszne grzanki, które nawet pod koniec jedzenia zachowują swoją chrupkość.

Żurek – mimo bogactwa dodatków jest dość delikatny w smaku. Osobiście wolelibyśmy, aby był odrobinę bardziej kwaśny. 

Risotto z sandaczem – jest to zestawienie dla nas niecodzienne, ale zamówiliśmy to dnie, gdyż lubimy od czasu do czasu spróbować czegoś nietuzinkowego. Ryba dobra, choć wysmażenie jej na bardziej chrupiąco wyniosłoby to danie na zupełnie inny poziom. Risotto, podobnie jak żurek nieco niedoprawione pod kątem naszych kubków smakowych. Zdziwiła nas też koncepcja sporych kawałków warzyw w ryżu, co sprawiało, że danie ciężko się jadło.

Tortelloni z ricottą i szpinakiem – podczas gdy w niektórych poprzednich daniach brakowało nam smaku, to tu było go czasami aż nadto. Danie w jednej czwartej składało się z oliwek. Aromatyczny sos był czasami przytłaczający, choć w mniejszych porcjach całkiem smaczny. Mimo wszystko, często, wraz z oliwkami 'przykrywał’ smak włoskich pierożków.

Szarlotka na gorąco – bardzo smaczna, niezbyt słodka. 

Do kolacji zamówiliśmy napoje alkoholowe w postaci piwa, wykorzystując vouchery, jakie otrzymaliśmy przy zameldowaniu, dla gości o wysokim statusie w programie IHG Rewards Club (podczas naszego pobytu, tak właśnie nazywał się jeszcze program sieci).

Śniadanie

Pierwszy posiłek dnia serwowany jest w weekendy między godziną siódmą a jedenastą.

Nie należy nastawiać się na zbytnio rozbudowany bufet. W porównaniu do hoteli trzygwiazdkowych innej dużej sieci hotelowej w Polsce, ten w Holiday Inn Express Rzeszów Airport należy do jednych ze skromniejszych, ale zakładając, że ktoś nie ma jakiś szczególnych potrzeb żywieniowych czy dietetycznych jest szansa, że nie wyjdzie głodny z restauracji.

Wymeldowanie

W trakcie wymeldowania pytamy o zasady korzystania z hotelowego shuttle’a, którego dostrzegliśmy przed głównym wejściem. Okazuje się, że korzystają z niego głównie załogi samolotów. Bus hotelowy nie ma sztywnego rozkładu, jeździ na życzenie, jeśli tylko jest dostępny kierowca. Nie dowiedzieliśmy się natomiast w jaki sposób można zamówić odbiór spod terminala lotniska. 

Po uregulowaniu płatności za pobyt i otrzymaniu faktury na adres email, żegnamy się z Panią Olesyą. 

Podsumowanie

W kwestii obsługi nie mamy żadnych uwag. Załoga jest życzliwa w stosunku do gości, a standard pokoi odpowiedni dla tej klasy hotelu.

Hotelowa restauracja nie wypuści gości ani głodnych ani ze znacznie uszczuplonym portfelem.

Holiday Inn Express Rzeszów Airport to dobra opcja noclegowa, jeśli ktoś szuka obiektu w pobliżu lotniska, natomiast trzeba pamiętać, że aktualnie obiekt jest raczej oblegany i stawki za pobyt są wyższe.

Dane kontaktowe

Holiday Inn Express Rzeszow Airport
Jasionka 952, 36-002 Jasionka

Galeria

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

×

Polub nas na Facebooku!