Skip to main content

Szybka Recenzja: Salonik biznesowy Lufthansa Business Lounge, Boston – Logan

Przed powrotem na Stary Kontynent z Bostonu, na pokładzie samolotu portugalskich linii TAP, mieliśmy możliwość odwiedzenia kilku saloników biznesowych na lotnisku imienia generała Logana. Znając i pamiętając ofertę lounge’y przewoźników w USA, z ciekawością odnotowaliśmy fakt, że znajduje się tu również salonik niemieckiej Lufthansy. Co prawda umieszczono go w innej części lotniska (inny terminal) niż miejsce odlotu naszej maszyny, jednak z nielicznych informacji w sieci wynikało, że da się pomiędzy tymi miejscami poruszać bez przeszkód na piechotę po stronie sterylnej terminala.

TAP Portugal – Klasa Biznes w Airbus A330 Boston – Lizbona – check-in na lotnisku w Bostonie

Po dokonaniu wszystkich formalności i przejściu przez kontrolę bezpieczeństwa, rozpoczęliśmy marsz w kierunku terminala E, w którym znajduje się salonik niemieckiego przewodnika. Droga jest prosta, bez zbędnego pośpiechu docieramy na miejsce w kilkanaście minut.

Salonik biznesowy – Lufthansa Business Lounge, Boston – Logan – wejście do saloniku
Salonik biznesowy – Lufthansa Business Lounge, Boston – Logan – logo Lufthansa

Po wejściu do recepcji, witani jesteśmy entuzjastycznym Hello!. W czasie weryfikacji naszych uprawnień do skorzystania z oferty tego miejsca, w głębi saloniku ostatni pasażerowie odlatującego za chwilę Boeinga B747 Lufthansy zapraszani są indywidualnie na pokład samolotu. Na taką zindywidualizowaną obsługę mogą liczyć pasażerowie klasy pierwszej.

Salonik biznesowy – Lufthansa Business Lounge, Boston – Logan – widok z okna, Boeing B747

Ponieważ cały lounge ma status zwykłego saloniku biznesowego, bez części Senator Lounge, wystarczającym w naszym przypadku dokumentem umożliwiającym tego dnia wejście jest karta pokładowa na lot przewoźnikiem zrzeszonym w Star Alliance w klasie biznes.

Po załatwieniu formalności, udajemy się do głównej sali, która pełni rolę części bufetowo – restauracyjnej. Po jednej stronie wielkiej sali ustawiono tu w różnej konfiguracji fotele i krzesła przy wygodnych stolikach. W drugiej jej części znajduje się bufet samoobsługowy, bufet z obsługą, bar, a także wyspę z napojami, przekąskami i deserami.

Salonik biznesowy – Lufthansa Business Lounge, Boston – Logan -część restauracyjna saloniku – bufet
Salonik biznesowy – Lufthansa Business Lounge, Boston – Logan -część restauracyjna saloniku – bar
Salonik biznesowy – Lufthansa Business Lounge, Boston – Logan -część restauracyjna saloniku

Dalsza część saloniku to typowe dla lounge’y Lufthansy rzędy foteli i szezlongi. Te ostatnie ustawione są strategicznie wzdłuż wielkich, panoramicznych okien, dających wspaniały widok na płytę lotniska, a także część zatoki. Dla miłośników awiacji to wymarzone miejsce na długie obserwacje niezliczonej liczby maszyn odlatujących i przylatujących na bostońskie lotnisko.

Salonik biznesowy – Lufthansa Business Lounge, Boston – Logan – fotele
Salonik biznesowy – Lufthansa Business Lounge, Boston – Logan – fotele
Salonik biznesowy – Lufthansa Business Lounge, Boston – Logan – widok z okna, szezlongi, Boeing B747

W głębi, za ścianką, umieszczono również część saloniku przeznaczoną wyłącznie dla pasażerów klasy pierwszej. Nie różni się ona jednak niczym od sekcji foteli w głównej części sali. Ostatnim znaczącym elementem saloniku jest bramka do boardowania, dzięki której pasażerowie odlatujący z bramki piętro niżej, mogą w sposób bezpośredni wejść na pokład samolotu. Mieliśmy okazję korzystać kilkukrotnie z podobnych rozwiązań na innych lotniskach. Jest to bardzo miły i wygodny sposób na błyskawiczne przejście z wygód saloniku do tych oferowanych na pokładzie samolotu w klasie biznes bądź pierwszej.

Salonik biznesowy – Lufthansa Business Lounge, Boston – Logan – fotele, kanapy

Po kilkunastu minutach spędzonych z nosem przyklejonym do szyby i obserwacji operacji wypychania Jumbo Jeta, postanawiamy się zapoznać z ofertą bufetu i baru.

Salonik biznesowy – Lufthansa Business Lounge, Boston – Logan – widok z okna, Boeing B747

Sam bufet wprawia nas niemalże w osłupienie – mimo wizyt w wielu mniejszych i większych salonikach Lufthansy, nigdy i nigdzie nie spotkaliśmy się z tak szerokim wyborem dań. Część oferty podporządkowana była stereotypom kuchni niemieckiej (sauerkarut), część odzwierciedlała lokalne upodobania (clam chowder), główną jednak część stanowiły dania uniwersalne, spotykane niemal wszędzie. Jedna z propozycji obiadowych mogła nam nawet przypominać rodzime strony – czymże innym są bowiem pierogi z ziemniakami i serem, jak nie wariacją na temat „naszych” pierogów ruskich?

Salonik biznesowy – Lufthansa Business Lounge, Boston – Logan -część restauracyjna saloniku – bufet
Salonik biznesowy – Lufthansa Business Lounge, Boston – Logan -część restauracyjna saloniku – bufet – jarmuż, zapiekanka makaronowa z warzywami
Salonik biznesowy – Lufthansa Business Lounge, Boston – Logan -część restauracyjna saloniku – bufet – gulasz wołowy
Salonik biznesowy – Lufthansa Business Lounge, Boston – Logan -część restauracyjna saloniku – bufet – placuszki z łososia i batatów
Salonik biznesowy – Lufthansa Business Lounge, Boston – Logan -część restauracyjna saloniku – bufet – croissanty z szynką, kiszona kapusta na ciepło, pierogi ruskie
Salonik biznesowy – Lufthansa Business Lounge, Boston – Logan -część restauracyjna saloniku – bufet
Salonik biznesowy – Lufthansa Business Lounge, Boston – Logan -część restauracyjna saloniku – bufet – clam chowder
Salonik biznesowy – Lufthansa Business Lounge, Boston – Logan -część restauracyjna saloniku – bufet

Również w obrębie baru czuć było mix opcji ze świata, z drobnymi ukłonami w kierunku niemieckich korzeni właściciela lounge. Było to szczególnie odczuwalne w wyborze piw – zarówno tych butelkowanych (co samo w sobie jest w Stanach wyjątkowe) jak i tych lanych „z kija”.

Poza tym, nie mogło zabraknąć też takich, jasno kojarzonych przez amerykanów z Niemcami akcentów jak gumowe misie Haribo oraz miód w pojemniku przypominającym misia.

Salonik biznesowy – Lufthansa Business Lounge, Boston – Logan -część restauracyjna saloniku – herbata, miód
Salonik biznesowy – Lufthansa Business Lounge, Boston – Logan -część restauracyjna saloniku – bufet – słodycze, przekąski

Wszystkie dania, których mieliśmy okazję spróbować – czy to chowdera, czy pierogi, podobnie jak sałatki, były smaczne i nie robiły wrażenia poślednich dań barowych, czego można by się spodziewać, przywołując w pamięci ofertę saloników Lufthansy na Starym Kontynencie.

Dodatkowym atutem tego miejsca była bardzo amerykańska obsługa – kontaktowa, wesoła, miejscami rubaszna, oczywiście wszystko w określonych ramach, z taktem.

Czas spędzony w bostońskim saloniku niemieckiego przewoźnika upłynął nam szybko i nim zdążyliśmy się obejrzeć, okazało się, że przyklejeni do szyb spędziliśmy tu bez mała dwie godziny, nie zauważając nawet upływu czasu.

Salonik biznesowy – Lufthansa Business Lounge, Boston – Logan – widok z okna, szezlongi, Boeing B747

Droga powrotna do terminala C, z którego odlatuje samolot TAP, którym mamy zamiar wrócić do kraju, to kolejne kilkanaście minut spokojnego marszu.

Salonik biznesowy Lufthansy w Bostonie był dla nas sporym, pozytywnym zaskoczeniem. Po uprzedniej wizycie w jego odpowiedniku w Nowym Jorku, nie spodziewaliśmy się po tym miejscu wiele. Mimo wszystko, zarówno wystrój i umiejscowienie tego saloniku (widoki!) jak i oferta cateringowa spowodowała, że nie udało nam się przywołać w pamięci żadnego innego Lufthansa Business Lounge który odwiedziliśmy, który stałby na równie wysokim poziomie. Jeśli więc będziecie mieli okazję wpaść tu choćby na chwilę, to bez oporów możemy polecić to miejsce każdemu.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

×

Polub nas na Facebooku!