Tru by Hilton to, w założeniu sieci Hilton, prosta, ale przełomowa i oferująca dużo wartości marka dla podróżnych, którzy “czerpią radość z życia”. Początkowe prezentacje sieci-matki na temat Tru nie wzbudziły w nas entuzjazmu, jednak hotel tej marki pojawił się na naszym radarze w związku z jedną z podróży po zachodnich Stanach Zjednoczonych. Krótki pobyt w Las Vegas mieliśmy zaplanowany w najdrobniejszych szczegółach. Ponieważ jeden dzień planowaliśmy spędzić na całodniowej wycieczce do Wielkiego Kanionu, potrzebny był nam prosty i tani hotel w okolicy lotniska, skąd następnego dnia mieliśmy lecieć do San Francisco. Tru by Hilton Las Vegas Airport wydawał się być miejscem spełniającym wszystkie nasze wymagania.
Po dniu spędzonym na zwiedzaniu spektakularnego miejsca, jakim bez wątpienia jest jeden z siedmiu naturalnych cudów świata, parkujemy pod hotelem. Bezpłatny parking jest spory, ale wolnych miejsc jak na lekarstwo. Po wejściu do hotelu, w oczy rzuca nam się bardzo kolorowe, wręcz krzykliwe lobby. Mała recepcja połączona jest ze sklepikiem, gdzie można kupić małe dania, przekąski i napoje oraz produkty obrandowane logiem Tru.
Check-in przebiega szybko. Mimo, że hotel oferuje Digital Key to tradycyjne karty-klucze są już dla nas przygotowane. Podobnie ma się sprawa z tak zwanym zestawem powitalnym – w amerykańskich hotelach klasy średniej najczęściej jest to torebka z przekąskami słonymi i słodkimi oraz woda lub napój. Tak jest i tym razem. Na odchodnym Recepcjonistka informuje nas o godzinach serwowania śniadania, dostępności kawy, herbaty i gorącej czekolady w lobby przez całą dobę oraz możliwości skorzystania z przestronnego lobby w celach pracy czy rozrywki.
Uzbrojeni w karty-klucze udajemy się windą na szóste piętro, gdzie mieści się nasz pokój, a w zasadzie pokoik. Niewielkich rozmiarów pomieszczenie mieści w sobie łazienkę z prysznicem oraz pokój, którego lwią część zajmuje łóżko typu king. Dodatki stanowią 55” telewizor, wąska półka na rzeczy osobiste, jeden stolik przy łóżku oraz niskie krzesło na kółkach z ruchomym blatem, stanowiące, jak reklamuje hotel, mobilne biuro.
Zamiast standardowej szafy w pokoju mamy kilka wieszaków oraz przestrzeń pod łóżkiem, w której hotel proponuje pozostawiać walizki. W pokoju nie ma mini barku, ani zestawu do parzenia kawy i herbaty. Zaczynamy rozumieć sens przekazu Recepcjonistki o dostępnych w lobby przez całą dobę ciepłych napojach. Przy tak ubogim wyposażeniu pokoju, jesteśmy szczerze zaskoczeni, że znalazło się w nim miejsce na małą lodówkę oraz deskę do prasowania i żelazko.
Śniadanie w Tru by Hilton Las Vegas Airport jest bezpłatne dla wszystkich gości i serwuje się je od godziny szóstej rano. Standardowo, jak na amerykański pierwszy posiłek dnia przystało, w bufecie znajdujemy głównie szeroką gamę wysokoprzetworzonych i wysokokalorycznych produktów.
Poczynając od napojów typu kawa i herbata, podawanych wedle uznania z różnego rodzaju syropami smakowymi oraz napojów zimnych serwowanych z maszyny, przez bajgle, donuty, owsiankę, muesli, owoce i kończąc na serkach do smarowania typu philadelphia, jajkach na twardo i jogurtach. Szału nie ma, ale znajdujemy dla siebie parę akceptowalnych pozycji, z których budujemy posiłek.
Obok sali śniadaniowej znajduje się łączona strefa wypoczynkowo-rozrywkowo-biurowa. Goście Tru by Hilton, którzy chcą popracować w odrobinę wygodniejszych warunkach niż te we własnych pokojach, mają możliwość skorzystania ze specjalnie zaaranżowanych wnęk z funkcją wyciszenia.
Ci, którzy stawiają na rozrywkę mogą zagrać w bilard, piłkarzyki, czy też liczne gry planszowe.
Natomiast podróżni, którzy chcą zwiedzić okolicę, mogą zapoznać się propozycjami przygotowanymi przez pracowników Tru, dotyczącymi wszelkich lokalnych atrakcji – zarówno miejsc do zwiedzania jak i sklepów czy restauracji.
Po śniadaniu pakujemy się szybko i wymeldowujemy. Prosimy o przesłanie faktury na adres mailowy, z czym nie ma najmniejszego problemu i zawsze to doceniamy w Stanach. Na szczęście coraz więcej hoteli w Europie i Azji również oferuję tę wygodną i ekologiczną opcję wystawienia rachunku.
W drodze do auta dostrzegamy przy dziennym świetle miejsca parkingowe dedykowane członkom programu Hilton Honors o statusie Diamond. Znajdują się one tuż przy wejścia do hotelu. Do tej pory w raptem kilku hotelach widzieliśmy taki benefit dla lojalnych gości.
Marka Tru by Hilton nie przypadła nam do gustu. Brak biurka, czajnika i miejsca na bagaże to, w naszych oczach duże minusy małych pokoików. W kwestii benefitów Hilton Honors też nie jest różowo – trzeba pamiętać, że w hotelach tej marki, członkowie programu lojalnościowego zarabiają tylko połowę punktów, w porównaniu do innych brandów. Biorąc pod uwagę, że nocleg w Tru często kosztuje tyle samo co noc spędzona w amerykańskich obiektach marki Hampton by Hilton, w których mamy przestronne pokoje i wszystkie standardowe benefity Hilton Honors, to odpowiedź w sprawie naszych preferencji nasuwa się sama.
Koncept Tru by Hilton, mimo szumnych zapowiedzi Hiltona o jego przełomowości, jest zbliżony do takich budżetowych hoteli jak ibis budget czy Formula 1. To co go wyróżnia to wspólna strefa w lobby, w obecnych czasach bardziej jednak świecąca pustkami, aniżeli tętniąca życiem.
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.