Restauracja Oyster w hotelu Radisson Blu Resort w Świnoujściu zachęciła nas do zapoznania się z jej ofertą głównie dzięki ciekawej i eleganckiej aranżacji wnętrz. Zastanawialiśmy się czy takie zachwycające designem miejsce obroni się w Świnoujściu, gdzie od lat przy głównym deptaku królują głównie lokale oferujące wakacyjne, proste jedzenie. Smażalnie ryb, pizzerie, burgerownie oraz kawiarnie serwujące lody i gofry – to lokale, które dominują w okolicy.
Restauracja Oyster to zupełnie inny klimat. Usytuowana jest na parterze hotelu, z oknami wychodzącymi na promenadę prowadzącą nad morze. Po przeciwnej stronie okien znajduje się interesująco zaaranżowana ściana imitująca metaliczną, rybią łuskę.
Morskich akcentów w restauracji jest znacznie więcej, poczynając od lazurowego oświetlenia baru, przez okrągłe, wzorowane na bulajach okna w drzwiach oddzielających kuchnię od restauracji, kończąc na metalowych niczym prawdziwa sieć rybacka kurtyn między stolikami.
Lokalny charakter miejsca znajdziemy również w menu. Dania inspirowane są starannie wyselekcjonowanymi produktami z regionu.
Po wybraniu stolika zaczęliśmy studiować listę dań. Nasz wybór padł na:
- tatar, czyli siekaną wołowinę, żółtko z jajka przepiórczego, polskie grzyby leśne marynowane, płatki polędwicy wołowej Red Angus z hodowli w Witkowie na miodzie pitnym, chips z chleba razowego, ekspandowane jagły, ogórki piklowane
- chłodnik z botwinki, gotowane jajko od kury zielononóżki, wędzony twaróg polski
- i wbrew przewidywaniom – danie mięsne, czyli grillowany filet wołowy z polskiej wołowiny Red Angus z hodowli w Witkowie owinięty w plaster boczku, purée z batatów, masło Paris de Café, salsa truflowa
Zanim zamówione dania pojawiły się na naszym stole otrzymaliśmy amuse-bouche (majonez z nutką buraka, wędzony łosoś i ziemniak truflowy) oraz czekadełko (pieczywo i trzy różne masła: zwykłe, czosnkowe, z suszonymi pomidorami).
Po chwili na stole pojawia się chłodnik, a następnie tatar oraz stek. Jak nam smakowało?
Amuse-bouche – świeży, wędzony łosoś, delikatny chips z ziemniaka truflowego i majonez z wyczuwalną cytrusową, ale nie cytrynową nutą i aromacie buraka świetnie spisują się jako preludium do dalszej części posiłku.
Pieczywo z masłem – świeże, podawane na ciepło pieczywo pszenne w akompaniamencie trzech rodzajów masła (pierwsze proste, świeże, śmietankowe, drugie z wyraźnie wyczuwalną nutą z pomidora, niemal słodkie oraz trzecie – masło czosnkowe z wyraźnym smakiem i aromatem czosnku, który w bardzo przyjemny sposób rozpływał się w ustach i nie pozostawiał smaku czosnku na zbyt długo).
Chłodnik – zupa serwowana na zimno, niemal wylewała się z talerza. Pełna była pysznego sera oraz kawałków świeżej botwinki. Słodkawy smak zupy wspaniale podkreślały pestki słonecznika.
Tatar – drobno posiekane, wilgotne i świeże mięso w akompaniamencie grzybków, ogórków konserwowych, carpaccio wołowego, cebulki, chipsow z chleba, ziół. Podane było w wymyślny, ale ciekawy sposób. Mięso przyprawione było perfekcyjnie, a dodatki wyśmienicie podkreślały głównego aktora tego przedstawienia – swieżą polędwicę wołową.
Stek – wysmażony zgodnie z zamówieniem (medium rare), otoczony bekonem z dodatkiem masła czosnkowego, rozpływał się w ustach. Słodkie puree z batatów oraz jędrne i kruche marchewki świetnie równoważyły się z gęstym, aromatycznym sosem.
Nasze podniebienia były całkowicie zaspokojone po tej uczcie.
Za wszystkie dania wraz z lokalnymi napojami alkoholowymi dla dwóch osób zapłaciliśmy 160 złotych. Cena uwzględniała 20% rabat związany z członkostwem w programie Radisson Rewards. Za wydane w restauracji pieniądze, doliczone do rachunku pokoju można również otrzymać punkty na konto w programie lojalnościowym sieci.
Na koniec warto wspomnieć o doskonałej obsłudze. Kelnerka, która nas obsługiwała doskonale znała menu restauracji oraz jej atuty. Potrafiła szczegółowo i z detalami zaprezentować składniki dań oraz odpowiedzieć na wszystkie, najbardziej nawet dociekliwe pytania. Regularnie przechodziła obok naszego stolika, aby sprawdzić, czy niczego nam nie brakuje, lub, aby zaproponować uzupełnienie napojów. Wszystko z uśmiechem na twarzy i nieudawaną życzliwością.
Ostatnio Restauracja Oyster otrzymała Grand Award 3 Widelce podczas finału 7 edycji Poland 100 Best Restaurants. W naszej ocenie jest to nagroda jak najbardziej zasłużona. Z chęcią wrócimy do Restauracji Oyster przy kolejnej wizycie w Świnoujściu.
al. Baltic Park Molo 2,
72-600 Świnoujście