Skip to main content

Recenzja: Hotel Warszawa, Warszawa

Musieliśmy być w tym roku grzeczni, bo Mikołaj przyniósł nam prezent w postaci wizyty w jednym z najnowszych pięciogwiazdkowych hoteli w samym centrum stolicy. Hotel Warszawa to w tym mieście niemal instytucja – ikoniczny budynek dawnego Prudentialu to nie tylko świetna lokalizacja, ale też potężna dawka historii związanej z tym miejscem.

Hotel Warszawa, Warszawa – bryła budynku

W hotelu pojawiamy się po południu, kiedy na dworze można dostrzec jeszcze resztki wcześnie zachodzącego o tej porze roku słońca. Pierwsza reakcja, to konsternacja – hotel nie ułatwia gościom z walizkami wejścia do środka. Aby dostać się do centralnych drzwi, trzeba pokonać kilka stopni, a po automatycznym otwarciu drzwi ukazuje się ich jeszcze więcej. Zabieramy swój bagaż i wnosimy go na poziom recepcji. Schodów na tej drodze nie ma może ogromu, niemniej dla gości z ciężkim bagażem ich pokonanie może stanowić wyzwanie. Dopiero po rozejrzeniu się po lobby orientujemy się, że boczne drzwi, po prawej stronie od głównego wejścia prowadzą do małej windy, którą można dojechać z poziomu ulicy do recepcji. Dla gości odwiedzających hotel ponownie nie będzie to tajemnica, jednak z obserwacji wynika jasno, że dla tych, którzy są tu po raz pierwszy, a nie tylko dla nas nie jest to sprawa oczywista.

Hotel Warszawa, Warszawa – fasada budynku nocą
Hotel Warszawa, Warszawa – wejście

W lobby, po prawej stronie znajduje się ogromnych rozmiarów stół, pełniący rolę kontuaru recepcyjnego. Mimo, że jego rozmiar robi wrażenie i sam stół jest wykonany z bardzo dobrej jakości drewna, nie jest to rozwiązanie funkcjonalne. Szerokość stołu sprawia, że komunikacja z recepcjonistą staje się trudna, a elementy formalności wykonywanych przy check-inie, jak przekazanie dokumentów czy kart płatniczych jest fizycznie niewygodne. Obserwujemy to, kiedy pani obsługiwana przez jedynego recepcjonistę zajmującego się gośćmi w czasie kiedy pojawiamy się na recepcji zmaga się z tym prostym na codzień zadaniem. Doświadczamy tego również osobiście podczas naszego meldunku. Recepcjonista, który pełni dyżur podczas naszego przybycia jest w znacznym stopniu ascetyczny w swoim kontakcie z gośćmi, ograniczając wypowiadane w ich kierunku słowa do minimum, do tego stopnia, że nie odpowiada na nasze 'Dzień dobry’ ani, kiedy pojawiamy się w lobby, ani na kolejne, które powtarzamy, kiedy przychodzi nasza kolej załatwienia formalności. Wraz z kartą – kluczem do naszego apartamentu otrzymujemy jedynie informację, na temat godziny i miejsca serwowania śniadania, oraz lokalizację i godziny dostępności strefy sportowej i spa.

Hotel Warszawa, Warszawa – recepcja
Hotel Warszawa, Warszawa – recepcja
Hotel Warszawa, Warszawa – recepcja, choinka

Mimo chłodnego przyjęcia, niezrażeni, udajemy się do wind po lewej stronie recepcji i jedziemy na jedenaste piętro, gdzie znajduje się nasz apartament deluxe, lub lux – w zależności, na którą sekcję językową strony www hotelu spojrzymy.

Hotel Warszawa, Warszawa – winda
Hotel Warszawa, Warszawa – winda – panel sterujący
Hotel Warszawa, Warszawa – windy

Apartament 1102 to jeden z trzech pokoi na jedenastym piętrze Hotelu Warszawa. Uwagę gości od razu zwraca kameralność pięter – na naszym znajdują się tylko trzy pokoje, oraz architektura i materiały, których użyto do wykończenia wnętrz. Często są to elementy surowe, jak drewno, gładzony, surowy beton, czy różne rodzaje i odmiany kamienia. Inne częste elementy to metal – głównie miedź, oraz szkło. Wejście do naszego pokoju znajduje się na końcu malutkiego korytarza. Po wyjściu z windy mamy wątpliwości, czy bardzo głośny dźwięk komunikatów głosowych z windy nie przeszkadza gościom w pokojach, ale czas pokazuje, że nie jest to dokuczliwa „przypadłość” tego miejsca.

Hotel Warszawa, Warszawa – apartament deluxe suite 1102
Hotel Warszawa, Warszawa – apartament deluxe suite 1102 – drzwi wejściowe

Duże, masywne drzwi z litego drewna po otwarciu odsłaniają małą wnękę – przedpokój, po przekroczeniu którego ukazuje nam się wielka przestrzeń bez wyraźnych granic, podzielona funkcjonalnie na części składowe apartamentu za pomocą mebli i ich aranżacji. Zanim jednak przejdziemy do opisywania wyglądu pomieszczeń, warto zaznaczyć, że pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy w tym miejscu to dominujący motyw wykorzystania drewna, z piękną, ciemno brązową podłogą na czele, oraz minimalizm – nie ma tu całej masy ozdobników, zawalidróg i wypełniaczy przestrzeni.

Hotel Warszawa, Warszawa – apartament deluxe suite 1102 – część dzienna
Hotel Warszawa, Warszawa –
Hotel Warszawa, Warszawa – apartament deluxe suite 1102 – część dzienna
Hotel Warszawa, Warszawa – apartament deluxe suite 1102 – część dzienna
Hotel Warszawa, Warszawa – apartament deluxe suite 1102 – pokój dzienny – biurko

Po lewej stronie pokoju znajduje się część salonowa, którą można określić również jako dzienną czy wypoczynkową. Tutaj znajdziemy zwieńczenie ściany w postaci rozciągającego się na całej jej długości blatu – biurka, w towarzystwie stosownego krzesła. Po środku pokoju znajdziemy wielką skórzaną kanapę, złożoną z mniejszych części, które łatwo można zaaranżować według własnego pomysłu. Towarzyszą jej dwa szklano – metalowe stoliki kawowe ustawione na rozpostartej na drewnianej podłodze skórze zwierzęcej. Dalej, pełniąca rolę elementu dzielącego przestrzeń dzienną a nocną, wielka szafa, pełna półek, wieszaków i innych elementów ułatwiających przechowywanie przedmiotów. Część szafy to elementy zamykane, inna zaś to półki ciągnące się wzdłuż ściany i biegnące niemal do drzwi wejściowych pokoju.

Hotel Warszawa, Warszawa – apartament deluxe suite 1102 – pokój dzienny
Hotel Warszawa, Warszawa – apartament deluxe suite 1102 – pokój dzienny

W części, którą można określić jako nocną znajdziemy wielkie łóżko (typu king) z wysokim, masywnym, drewnianym wezgłowiem w stylu art deco – jak całość hotelu zresztą. Łóżko otaczają dwie szafki nocne – po jednej z każdej strony. Vis-a-vis łóżka, podobnie jak na ścianie nad „biurkiem” znajduje się wielki, płaski ekran telewizora. Po lewej stronie łóżka znajdziemy również przenośny aparat telefoniczny. Elementem łączącym część dzienną i sypialnię jest fotel ze stolikiem, nad którymi góruje lampa – jest to świetne miejsce na spokojną leniwą lekturę ulubionej książki czy czasopisma.

Hotel Warszawa, Warszawa – apartament deluxe suite 1102 – sypialnia
Hotel Warszawa, Warszawa – apartament deluxe suite 1102 – sypialnia
Hotel Warszawa, Warszawa – apartament deluxe suite 1102 – sypialnia
Hotel Warszawa, Warszawa – apartament deluxe suite 1102 – sypialnia – łóżko

Pozostałą część pokoju stanowi pokaźnych rozmiarów łazienka, pełniąca również rolę toalety. Jedno wspólne pomieszczenie zawiera w sobie wszystko co w takim miejscu niezbędne. Jest więc duża wanna z hydromasażem, zabudowana w okolicy okna. Pokaźnych rozmiarów okno z mlecznego szkła, z wielką, na całą jego powierzchnię, ilustracją przypominającą logo hotelu, stanowi źródło światła dziennego dla całego pomieszczenia. Duży blat z dwoma umywalkami, nad którymi dominują wielkie lustra z wbudowanymi lusterkami powiększającymi. Nieco dalej znajduje się toaleta, oraz bidet, na drugiej ścianie zaś prysznic typu walk-in, vis-a-vis którego znajduje się kolejne okno. Cała łazienka wykonana jest z kilku rodzajów kamienia, które współgrają ze sobą i wzajemnie się uzupełniają.

Hotel Warszawa, Warszawa – apartament deluxe suite 1102 – łazienka
Hotel Warszawa, Warszawa – apartament deluxe suite 1102 – łazienka
Hotel Warszawa, Warszawa – apartament deluxe suite 1102 – łazienka – toaleta, bidet
Hotel Warszawa, Warszawa – apartament deluxe suite 1102 – łazienka – wanna, okno
Hotel Warszawa, Warszawa – apartament deluxe suite 1102 – łazienka – prysznic
Hotel Warszawa, Warszawa – apartament deluxe suite 1102 – łazienka – kosmetyki
Hotel Warszawa, Warszawa – apartament deluxe suite 1102 – łazienka – chusteczki

Przykładanie wielkiej wagi do formy i wyglądu hotelu jako całości, a przez to w odpowiedniej skali również poszczególnych pokoi i apartamentów widać na każdym kroku. Niestety, na ołtarzu estetyki w wielu przypadkach poświęcono również funkcjonalność. Koronnym przykładem tego typu podejścia jest fakt, że próbując popracować przy wydawać by się mogło stworzonym do tego celu blacie-biurku w naszym pokoju, nie byliśmy w stanie znaleźć żadnego miejsca, w którym moglibyśmy podłączyć ładowarki naszych komputerów. Spotkaliśmy się już z wieloma sprytnymi „schowkami” na różnego rodzaju gniazda, które miały pomóc zachować estetykę pomieszczenia czy mebla, więc i tym razem nie daliśmy łatwo za wygraną. Poprosiliśmy nawet o pomoc pracownicę hotelu, ale i ona nie mogła znaleść odpowiedniego miejsca z dostępem do prądu. Przy okazji zgłosiliśmy również awarię działania minibaru w naszym pokoju. Pani Kasia, która przyszła nam z pomocą była nieco zdziwiona sytuacją braku gniazd w okolicy biurka, ale nie poddała się łatwo – poszukiwała rozwiązania naszego problemu tak długo, aż udało nam się je wspólnie znaleźć. Niestety, wiązało się to z wizytą w innym pokoju, gdzie okolice biurka były dużo lepiej przystosowane do pracy z elektronicznymi gadgetami. Tym samym mieliśmy szansę zobaczyć jak wygląda junior suite o numerze pokoju 1101. Sam pokój, mimo, że znacznie mniejszy od naszego, wydawał się bardzo przyjemny, poza jednym, ale bardzo znaczącym elementem. Dziwny sposób montażu telewizora nie wydał nam się ani funkcjonalny, ani estetyczny, ani tym bardziej pasujący do tego wnętrza.

Hotel Warszawa, Warszawa – junior suite 1101
Hotel Warszawa, Warszawa – junior suite 1101 – pokój
Hotel Warszawa, Warszawa – junior suite 1101 – pokój
Hotel Warszawa, Warszawa – junior suite 1101 – pokój
Hotel Warszawa, Warszawa – junior suite 1101 – fotele, stolik
Hotel Warszawa, Warszawa – junior suite 1101 – łazienka
Hotel Warszawa, Warszawa – junior suite 1101 – łazienka
Hotel Warszawa, Warszawa – junior suite 1101 – łazienka – wanna

Wspominając o wyposażeniu pokoju warto wspomnieć, że w Hotelu Warszawa nie uświadczycie w pokojach takich udogodnień jak ekspres do kawy czy choćby czajnik. Zagadnięta na ten temat przez telefon obsługa recepcji zaproponowała jedynie wizytę w barze. Na pytanie o możliwość napicia się czegoś poza godzinami pracy baru nie uzyskaliśmy żadnej odpowiedzi. Podobnie miała się sprawa, kiedy chcieliśmy poprosić o dostarczenie lodu do pokoju – próbowaliśmy połączyć się telefonicznie z concierge, zostaliśmy połączeni z recepcją, gdzie w sposób dość chłodny i oschły zostaliśmy poinformowani, że jeśli chcemy lód, możemy sobie zadzwonić do baru. Nie jesteśmy pewni, ale chyba nie tak powinna wyglądać obsługa gości w hotelu z ambicjami na bycie pięciogwiazdkowym.

Hotel Warszawa, Warszawa – apartament deluxe suite 1102 – klucz

Anegdot na temat sposobu obsługi gości w Hotelu Warszawa moglibyśmy przytoczyć znacznie więcej, jak choćby ta, gdy po powrocie do hotelu po kilkugodzinnej nieobecności, około godziny dwudziestej pierwszej stwierdziliśmy ze zdziwieniem, że nie został przeprowadzony serwis wieczorny (turndown service). Kontaktując się w tej sprawie z recepcją dowiedzieliśmy się, że serwis wieczorny powinien zostać nam zaproponowany już w czasie zameldowania, co rzecz jasna nie miało miejsca.

Hotel Warszawa, Warszawa – apartament deluxe suite 1102 – pokój dzienny – widok z okna (noc)

Na poziomie -1 hotelu znajduje się strefa sportowa, basen, sauna, łaźnia parowa oraz gabinety zabiegowe SPA. Wybraliśmy się tam, aby nieco odpocząć. Główną atrakcją tego miejsca jest oczywiście basen, który mimo tego, że nie imponuje rozmiarami, to w połączeniu z zainstalowanym systemem sterowanych przez gości podwodnych strumieni, oraz masaży wodnych stanowi miłe miejsce relaksu. Kilka leżaków, sauna, oraz łaźnia parowa stanowią dopełnienie tego miejsca. Pewną niedogodnością może być tutaj bliskość palarni, która jest częścią znajdującego się na tym samym poziomie baru. Sąsiaduje ona z pomieszczeniem basenu przez szybę, a szerzej, przez korytarz. Największym problemem, który odnotowaliśmy jest fakt, że drzwi łączące strefę sportową z palarnią są non stop otwarte, co powoduje przedostawanie się nieznośnego dymu papierosów i cygar zarówno do sali ćwiczeń jak i do części basenowej. Bareizm w czystej postaci.

Hotel Warszawa, Warszawa – strefa fitness – korytarz, windy
Hotel Warszawa, Warszawa – strefa fitness
Hotel Warszawa, Warszawa – basen
Hotel Warszawa, Warszawa – basen
Hotel Warszawa, Warszawa – basen
Hotel Warszawa, Warszawa – sauna
Hotel Warszawa, Warszawa – łaźnia parowa
Hotel Warszawa, Warszawa – basen
Hotel Warszawa, Warszawa – basen – dezynfekcja stóp

Basen jest też jednym z miejsc, w którym dostrzec można bądź to brak zakończenia wykończenia hotelu, bądź też, brak konsekwencji w tak prostych sprawach jak oznaczanie pomieszczeń i ich funkcji. Wchodząc do sali basenowej od strony windy, a więc części hotelowej, trudno znaleźć jest szatnię – przebieralnię. Nawet podążając za pojawiającym się tu regularnie pracownikiem, również i za drewnianymi drzwiami między sauną na barem, nie znajdziemy jej łatwo. Jest tu toaleta z wyraźną identyfikacją, jest tu kontuar części SPA, ale drzwi prowadzące do szatni nie mają żadnego oznaczenia. Gdyby nie pomoc pracownika, nie mielibyśmy sposobu zorientować się gdzie powinniśmy się udać. Warto w tym miejscu pochwalić pracownika SPA, który widząc naszą wizytę w basenie, trwającą nieco dłużej niż obowiązkowa wydawać by się mogło dla gości hotelowych sesja fotograficzna w tym miejscu, poświęcił nam nieco czasu, zapytał o nasze wrażenia z wizyty, oraz dostarczył butelki wody mineralnej. Bardzo dobry serwis, właściwy człowiek na właściwym miejscu.

Hotel Warszawa, Warszawa – basen – niezabezpieczony kabel
Hotel Warszawa, Warszawa – basen – recepcja spa
Hotel Warszawa, Warszawa – basen – recepcja spa
Hotel Warszawa, Warszawa – basen – szatnia

Na śniadanie do restauracji Warszawa udajemy się na sam początek jego serwowania, czyli na godzinę 7 rano. Droga do restauracji dla gości hotelowych wiedzie przez lobby, znajdujący się piętro niżej bar, aż wreszcie o kolejny poziom niżej znajdziemy się w restauracji. Przestrzenie na poziomie minus jeden i minus dwa, dzięki otwartej konstrukcji w pewnej części się przenikają. Sprzyjają temu odsłonięte elementy konstrukcyjne, oraz użycie dużych tafli szkła do odgradzania od siebie różnych części miejsca.

Hotel Warszawa, Warszawa – bar
Hotel Warszawa, Warszawa – bar
Hotel Warszawa, Warszawa – bar
Hotel Warszawa, Warszawa – bar
Hotel Warszawa, Warszawa – restauracja Warszawa
Hotel Warszawa, Warszawa – restauracja Warszawa
Hotel Warszawa, Warszawa – restauracja Warszawa
Hotel Warszawa, Warszawa – restauracja Warszawa
Hotel Warszawa, Warszawa – restauracja Warszawa
Hotel Warszawa, Warszawa – restauracja Warszawa
Hotel Warszawa, Warszawa – restauracja Warszawa
Hotel Warszawa, Warszawa – restauracja Warszawa

Na schodach do restauracji spotykamy kelnera, który informuje nas, że śniadanie będzie serwowane już wkrótce. Trochę dziwi nas całkowity brak przygotowania jakiegokolwiek widocznego bufetu. Kontaktowaliśmy się z hotelem telefonicznie przed przyjazdem w tej kwestii, uzyskując informację, że śniadanie serwowane jest w formie zimnego bufetu, oraz jednego dania ciepłego serwowanego a’la carte. Na miejscu okazuje się jednak, że w rzeczywistości wygląda to inaczej. Zgodnie z drukowanym menu, śniadanie składa się z jednego z dań a’la cart, oraz podawanego do stolika zestawu elementów śniadaniowych. Lista dań a’la carte jest krótka. Decydujemy się na tost z pieczarkami i jajkami sadzonymi, oraz jajka sadzone ze smażonym boczkiem. Brak jest możliwości modyfikacji proponowanych dań. Zapytaliśmy, czy jajka sadzone z boczkiem można zastąpić jajkami w koszulce – nie ma takiej możliwości. Podobnie rzecz ma się z „deską świeżych i sezonowych produktów”. Mimo tego, że w karcie widnieje pozycja „warzywa”, oprócz kilku plasterków konserwowej dyni nic więcej nie uświadczyliśmy. Prośba o kilka plasterków pomidorów lub innych świeżych warzyw skończyła się odmową ich podania – podobno nie ma ich w kuchni. Podobnie sprawa ma się z „owocami” – w porcji dla dwóch osób to dosłownie cztery słupki jabłka, które w sumie nie stanowią zapewne więcej niż połowę całego owocu. Ale nie uprzedzajmy wypadków.

Hotel Warszawa, Warszawa – restauracja Warszawa – menu śniadaniowe
Hotel Warszawa, Warszawa – restauracja Warszawa – menu śniadaniowe
Hotel Warszawa, Warszawa – restauracja Warszawa – sztućce

Chwilę po zajęciu przez nas stolika kelner podał nam kartę, po czym przyjął nasze zamówienia. Brak możliwości jakiegokolwiek dostosowania dań do preferencji gości w takim miejscu jest co najmniej zastanawiający. Po zamówieniu napojów, po chwili pojawiają się one na stole, a wraz z nimi pieczywo, oraz chwilę później „deska” produktów wyselekcjonowanych przez szefa kuchni. Dania ciepłe pojawiają się po dłuższej chwili. Tost z pieczarkami i jajkami sadzonymi jest smaczny, chrupiący, z pieczarkami w formie drobno siekanej, przypominającej niemal grzybową pastę. Jest to danie smaczne, ale przypominające zbyt bardzo popularne zapiekanki, aby dać się zapamiętać jako pozycja wyróżniająca się szczególnie. W przypadku jajek z boczkiem mamy do czynienia z klasycznie smażonymi jajkami i kawałek wieprzowego boczku w ciężkim, słodko korzennym sosie. Trudno nam powiedzieć jaki był zamysł twórcy tego dania, ale w naszej opinii jest ono zdecydowanie zbyt ciężkie i zbyt pełne korzennych aromatów anyżu i goździka, aby stanowić idealne, spokojne rozpoczęcie dnia. Pozostałe elementy śniadania również nie wyróżniają się niczym szczególnym, poza smacznym, puszystym pasztetem, oraz croisantami. Cała reszta nie dała nam się zapamiętać w żaden szczególny sposób – marynowana dynia była nieco zbyt kwaśna, a wędliny nieco zbyt tłuste jak na nasz gust. Serwowany w zestawie napój owocowo-warzywny był smaczny, niezbyt słodki, chociaż znów, nie wyróżniał się w żaden sposób od bezliku podobnych napojów, które każdy z nas miał okazję spróbować. Na pochwałę zasługują soki ze świeżych owoców, której kelner przygotowuje na życzenie gości. Spróbowaliśmy soku pomarańczowego, który bardzo nam smakował. Warto również pochwalić wybór herbat w restauracji. Pierwsza zaserwowana nam herbata earl grey była bardzo delikatna, z mało wyczuwalną nutą bergamotki. Kelner stanął na wysokości zadania i przygotował kolejny napar, bazujący na mieszance innego producenta, który odpowiadał nam znacznie bardziej. Mimo wszystko, nie zmienia to całości obrazu śniadania w Hotelu Warszawa, który nie jest dobry. Przeciętne jedzenie, brak możliwości najmniejszego choćby odstępstwa od przygotowanego zestawu, a to wszystko za astronomiczną cenę 110PLN od osoby. To stanowczo zbyt dużo za stanowczo zbyt mało – niekoniecznie liczone ilością jedzenia, ale przede wszystkim jego jakością, oraz zgodnością z preferencjami gości. W okolicy hotelu, dosłownie na wyciągnięcie ręki jest co najmniej kilka miejsc, w których można zjeść ciekawsze śniadania za niemal jedną dziesiątą ceny tego oferowanego przez Hotel Warszawa. Nie ma się zatem czemu dziwić, że podczas naszej wizyty w restauracji, w której spędziliśmy ponad godzinę, byliśmy jednymi gośćmi. Dość powiedzieć, że w takiej formie tego doświadczenia na pewno nie chcielibyśmy powtórzyć.

Hotel Warszawa, Warszawa – restauracja Warszawa – śniadanie
Hotel Warszawa, Warszawa – restauracja Warszawa – śniadanie
Hotel Warszawa, Warszawa – restauracja Warszawa – śniadanie
Hotel Warszawa, Warszawa – restauracja Warszawa – śniadanie
Hotel Warszawa, Warszawa – restauracja Warszawa – śniadanie
Hotel Warszawa, Warszawa – restauracja Warszawa – śniadanie – pieczywo
Hotel Warszawa, Warszawa – restauracja Warszawa – śniadanie – grzanka z pieczarkami z jajkami sadzonymi
Hotel Warszawa, Warszawa – restauracja Warszawa – śniadanie – jajka sadzone z boczkiem

Hotel Warszawa, gorący adres na hotelowej mapie Warszawy ostatnich miesięcy, to totalny misz masz uniesień i rozczarowań. Piękne, niepowtarzalne wnętrza, w których na ołtarzu estetyki bardzo często poświęca się funkcjonalność. Przemiła obsługa w strefie SPA i zorientowana na rozwiązanie problemów gości za wszelką niemal cenę Pani Kasia versus recepcjonista, który obsługiwał nasz przyjazd. Możemy tu też doświadczyć wielu irracjonalności, których świetną wizualizacją są dostępne dla gości w lobby napoje – w czasie naszej wizyty ułożone estetycznie na lodzie. Ten obrazek nie byłby tak dziwaczny gdyby za drzwiami hotelu nie padał śnieg, a ujemna temperatura nie szczypała w policzki.

Hotel Warszawa, Warszawa – recepcja – zimne napoje (w zimie)

Podobnych przykładów, które dostrzegliśmy podczas naszej krótkiej wizyty było wiele. Warto też wspomnieć o tym, że hotel nie ułatwia znalezienia informacji na swój temat. Kiedy już odnajdziemy jego stronę, ilość przydatnych informacji na temat hotelowej infrastruktury, czy choćby zdjęcia wnętrz pokoi są nam dawkowane w sposób niemal aptekarski, abyśmy ich przypadkiem nie przedawkowali! Hotel nie jest również w pełni ukończony – największy apartament, znajdujący się na ostatnim, szesnastym piętrze budynku w czasie naszej wizyty był ciągle niedostępny dla gości – trwają tam jeszcze prace. Całkowitą pomyłką jest oczywiście śniadanie, które przy przeciętnym smaku i zestawie dań jest absurdalnie drogie.

Hotel Warszawa, Warszawa – lobby

Nie trudno dostrzec ambiwalencję naszych odczuć w stosunku do Hotelu Warszawa. Czy można estetyką zastąpić fukcjonalność w miejscu takim jak hotel? Zapewne będzie to zależało od tego, w jakim celu go odwiedzamy. Jeśli mamy tu pracować, to z pewnością nie będzie to miejsce idealne. Jeśli sprowadzi nas tu wypoczynek, najprawdopodobniej pewne niedociągnięcia nie będą nam doskwierać tak mocno. Póki co trudno nam sformułować jednoznaczną opinię co do tego miejsca.

Hotel Warszawa

Plac Powstańców Warszawy 9

00-039 Warszawa

4 thoughts to “Recenzja: Hotel Warszawa, Warszawa”

  1. Bardzo dziwne miejsce. I to wszystko zaczyna się już przed wejściem- brak prawdziwego podjazdu, ciężko znaleźć drzwi- nie do końca wiadomo jak je otworzyć- do tego te schody- i kompletnie NIKOGO kto by pomógł z walizką. Potem wielkie, puste i zimne przestrzenie. Żadnych elementów ocieplających, pomagających wypocząć. Pięć gwiazdek tylko w cenie za noc.

    1. I chłodna jak wystrój wnętrz obsługa, jak obsługujący nasz check-in recepcjonista… Zapewne znajdą się tacy, którzy stwierdzą, że to tylko taki styl 😛

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

×

Polub nas na Facebooku!