Recenzja: Hilton Honors – Hampton by Hilton Gdańsk Oliwa, Gdańsk

Hampton by Hilton Gdańsk Oliwa planowaliśmy odwiedzić od czasu, kiedy nowo otwarty hotel umożliwił rezerwację noclegów. Perturbacje z finalnym otwarciem obiektu związane podobno z relacjami właścicielskimi opóźniły ostatecznie naszą wizytę o kilka miesięcy.

W hotelu planowaliśmy pojawić się po południu, ale ze względu na odwołany przez LOT rejs i overbooking kolejnego, do Gdańska dotarliśmy po północy. Jak się dowiedzieliśmy na miejscu, mimo zgłoszenia się na recepcji tak późno, nie byliśmy ostatnimi gośćmi którzy mieli się zameldować tego dnia, a w zasadzie nocy.

Ale od początku – hotel znajduje się, zgodnie z nazwą, w gdańskiej dzielnicy Oliwa, naprzeciwko pętli tramwajowej, oraz nieopodal Parku Oliwskiego imienia Adama Mickiewicza. Budynek, w którym znajduje się hotel to wynik przebudowy dawnej przychodni zdrowia, zaadaptowanej na potrzeby hotelowe oraz handlowe. Fasada budynku w trakcie przebudowy uzyskała kształt przypominający pierzeję tradycyjnych gdańskich kamienic. Rozkład pomieszczeń w hotelu jest nietypowy, gdyż mimo wejścia do samego obiektu z poziomu ulicy, recepcja znajduje się na pierwszym piętrze. Jest to spowodowane konstrukcją obiektu, na dole którego znajduje się sklep spożywczy LIDL. Na piętro możemy udać się schodami, bądź skorzystać z windy. Otwarte lobby z brakiem wyraźnego rozdzielenia funkcji restauracji śniadaniowej, strefy wypoczynkowej, baru, restauracji czy recepcji jest typowe dla hoteli marki Hampton, choć w przypadku obiektu Gdańsk Oliwa jest to jeszcze bardziej widoczne, ze względu na konstrukcję recepcji i baru inną od tych znanych z pozostałych obiektów (na przykład Hampton by Hilton Świnoujście).

Obsługa zameldowania przebiega sprawnie, choć nasz status w programie Hilton nie zostaje w żaden sposób zauważony. Nowością jest dla nas też wymóg podpisania osobnych kart meldunkowych dla każdego z gości, pomimo rezerwacji tylko jednego pokoju – spotykamy się z tym w polskich hotelach marki Hampton by Hilton po raz pierwszy. Mimo wszystko, zmęczeni udajemy się do pokoju numer 213. Jest to według aplikacji sieci Hilton pokój typu 'Queen Family Room’, a nie zarezerwowany przez nas 'Queen Room’. Jest to o tyle dziwne, że nikt na recepcji nie poinformował nas ani o zmianie, ani o upgradzie.

W tym miejscu należałoby również wspomnieć o oferowanej przez obiekt możliwości wcześniejszego elektronicznego check-in’u. Chcieliśmy skorzystać z tej opcji, ale ze względu na brak typowej dla sieci Hilton mapy obiektu z wizualizacją lokalizacji wybranego pokoju, a także całkowity chaos w sposobie prezentacji dostępnych pokoi skutecznie zniechęciło nas to do wybrania tej, skądinąd przydatnej w przypadku innych hoteli opcji. Wartym odnotowania jest również fakt, że Hampton by Hilton Gdańsk Oliwa, jako jedyny hotel w Polsce zrzeszony w programie Hilton Honors oferuje Digital Key, czyli klucz do pokoju dostępny w aplikacji mobilnej. Po naszych nie najlepszych doświadczeniach z Digital Key w hotelu DoubleTree by Hilton Seattle Airport tym razem nie ryzykowaliśmy i odebraliśmy tradycyjny klucz w recepcji.

Pokój 213 znajduje się na drugim piętrze. Docieramy do niego plątaniną korytarzy. Pokój jest mały. Wyposażenie jak w każdym niemal Hamptonie – łóżko typu queen, rozkładana kanapa z otomaną, małe biurko z obrotowym krzesłem. Do tego szafka pod telewizor z zestawem kawowym (czajnik, kubki, saszetki z kawą i herbatą oraz cukrem). Po obu stronach łóżka jak na nowy hotel przystało – gniazdka elektryczne. Rozczarowaniem jest zawartość szafy – brak w niej podstawki do bagażu. Łazienka również przypomina każdą inną Hamptonową – z wygodnym prysznicem typu walk-in, dozownikami z kosmetykami na ścianie i bardzo dobrą suszarką na półce przy wejściu. Przesuwane drzwi, stanowiące w zależności od położenia drzwi od łazienki bądź drzwi do szafy, dopełniają obrazu całości.

Dużym minusem przydzielonego nam pokoju są okna wychodzące na wewnętrzną stronę budynku. Niemal na wyciągnięcie ręki, raptem kilka, kilkanaście metrów za naszym oknem znajdują się okna gości z innych pokoi. Prywatność zapewniana przez pokoje w tym miejscu jest żadna. Oczywiście możemy zasłonić ciężkie zasłony i prywatność odzyskać, ale wtedy znajdziemy się w ciemnej klitce bez dostępu do światła dziennego. Na domiar złego, ponieważ powierzchnia dachu w tym miejscu znajduje się na wysokości naszego parapetu, mimo młodego wieku hotelu, za oknem jest już sporo niesprzątniętych śmieci, które nie są przyjemne ani dla oka, ani powonienia gości.

Niestety, pokój nie jest przygotowany na nasz przyjazd. Jak zwykle poprosiliśmy o kilka drobiazgów, o które prosimy hotele, jako elementy personalizujące przyjazd. W Hampton by Hilton Gdańsk Oliwa nie znaleźliśmy ani herbaty Earl Grey ani dodatkowych poduszek. Znaleźliśmy za to walające się po podłodze odpadki i ślady jedzenia – zapewne poprzednich gości. Ze względu na późną porę postanawiamy porozmawiać o tym z pracownikami hotelu rano, choć tego co nastąpi później w tym temacie nie mogliśmy się spodziewać.

Jako jedna z nielicznych atrakcji hotelu, na trzecim piętrze w Hampton by Hilton Gdańsk Oliwa zlokalizowana jest sala fitness center. Siłownia, bo tak chyba można ją nazwać, dostępna jest dla gości  24h na dobę.  Wyposażono ją w podstawowy sprzęt do ćwiczeń zarówno aerobowych (rowerek, bieżnie) jak i siłowych (atlas, hantle). Są też przyrządy do ćwiczeń ogólnorozwojowych, takie jak maty, piłki i temu podobne. Pewnym zgrzytem podczas naszej wizyty, choć nie zaskoczeniem po tym co zastaliśmy w pokoju, były wylewające się z kosza śmieci, brak kubków do wody przy dystrybutorze oraz brak czystych ręczników…

Śniadanie w Hampton by Hilton Gdańsk Oliwa serwowane jest codziennie w godzinach 6:00 do 10:30 w restauracji znajdującej się tuż przy recepcji. Wyglądem restauracji śniadaniowej i sposobem prezentacji potraw hotel odbiega od innych Hamptonów w Polsce, które odwiedziliśmy. Zapewne jest to spowodowane wdrożeniem nowego konceptu tego elementu oferty. W formułę marki Hampton wpisane jest darmowe śniadanie dla wszystkich gości. To serwowane w Gdańsku Oliwie jest bardzo smaczne, świeże, a co najważniejsze obsługiwane przez bardzo miły i uśmiechnięty zespół. Do wyboru gości są dania gorące (jajecznica, kiełbaski, pieczone pieczarki z fasolką szparagową, fasolka śniadaniowa, placki ziemniaczane, oraz gofry do samodzielnego przygotowania pod czujnym okiem profesjonalnej obsługi), zimny bufet z serami, wędlinami, jogurtami, owocami i temu podobnymi smakołykami. Oczywiście są i płatki śniadaniowe na mleku, pieczywo w wielu odmianach, soki, woda, herbata, kawa z ekspresu, gorąca czekolada – jednym słowem jest z czego wybierać.

W związku z bardzo późnym przyjazdem postanawiamy poprosić o możliwość odrobinę późniejszego wymeldowania (late check-out). Niestety, pracownik recepcji w sposób obcesowy, bez sprawdzenia czegokolwiek odmawia nam takiej możliwości. Sytuacja trochę nas zaskakuje, gdyż biorąc pod uwagę system rezerwacyjny nic nie wskazuje na to, aby hotel był tego dnia wypełniony po brzegi. Sytuację naświetla nieco proces wymeldowywania, podczas którego pracujący na recepcji Pan Adam pyta o nasze zadowolenie z pobytu. Wspominamy mu o bałaganie w naszym pokoju, co skwitowane zostaje niczym. Nie ma zwykłego 'przepraszam’, nie ma 'przykro mi’. Jest rachunek i 'do widzenia’.

Już po naszej wizycie postanawiamy dokładniej poszukać informacji i opinii na temat hotelu w sieci. Okazuje się, że nie jesteśmy jedynymi niezadowolonymi gośćmi. Niestety, Hampton by Hilton Gdańsk Oliwa w sposób znacznie lepszy od gości, nawet tych o najwyższym statusie w programie lojalnościowym Hilton Honors, traktuje goszczonych w swoich progach blogerów relacjonujących swój pobyt w sieci na bieżąco. Na pewno nie jest to dobry prognostyk na przyszłość i pogwałcenie starej zasady sektora usług – „underpromise and overdeliver” – czyli “mniej obiecaj, więcej daj”, którą w tym przypadku zastąpiono inną – „publicity over loyalty” – czyli “rozgłos zamiast lojalności”.

Hotele marki Hampton by Hilton tak naprawdę różnią się między sobą w bardzo małym stopniu. Tym, czym mogą powalczyć o klienta, szczególnie tego wiernego marce Hilton to lokalizacja i obsługa. Jeśli przyjeżdżamy do Gdańska w celach wypoczynkowych i nic szczególnego nie wiąże nas z lokalizacją Oliwską, to obsługa w tym hotelu na pewno nie jest elementem, który powinien zadecydować o jego wyborze.

A tuż przy Długim Targu powstaje właśnie Hampton by Hilton Old Town…

 

Hampton by Hilton Gdańsk Oliwa

Aleja Grunwaldzka 507

80-320 Gdańsk