W Zurychu bywaliśmy już kilkukrotnie, ale zawsze były to jednodniowe wycieczki. Od pewnego czasu planowaliśmy pobyt weekendowy, a przy okazji chcieliśmy przetestować, czy Radisson Blu Zurich Airport faktycznie posiada jeden z najlepszych hotelowych widoków na lotnisko.
Dodatkowo nasze zainteresowanie wzbudziły jarmarki bożonarodzeniowe, których w samym mieście jest kilka. Decyzja zapadła – lecimy w grudniowy weekend do Zurychu. Z lotniska do Radissona można dojść „suchą stopą” korzystając z podziemnego przejścia. Jest to jednocześnie droga do stacji kolejowej oraz parkingów.
W hotelu pojawiamy się około południa, gdzie na recepcji wita nas przemiła obsługa. Mimo, iż oficjalnie doba hotelowa zaczyna się od godziny 14.00, nie ma problemu, abyśmy dostali klucze do pokoju wcześniej.
Pani Rebeca informuje nas, że otrzymaliśmy pokój wyższej kategorii i sprawnie dokonuje zameldowania. Dziękując za upgrade dopytujemy, czy pokój będzie miał widok na płytę lotniska. Nie ma z tym najmniejszego problemu i po chwili mamy już klucze do pokoju klasy biznes number 617 oraz kupon na drinki. Dodatkowo otrzymujemy też informacje o godzinach otwarcia restauracji śniadaniowej, klubie fitness oraz barze, w którym możemy zrealizować wspomniany voucher.
Nasz pokój na szóstym piętrze okazuje się mieć świetny widok na płytę lotniska i pas startowy. Oczywiście od razu wyciągamy aparat i strzelamy kilka fotek.
Po chwili rozglądamy się po pokoju. Duże łóżko typu king z twardym materacem wraz z dwoma szafkami nocnymi zajmuje jego większą część. Na jednej z szafek leżało tak zwane „pillow menu”, czyli lista dodatkowych poduszek, które można zamówić na czas pobytu. Obok łóżka, pod oknem, ustawiono fotel i mały stolik kawowy. W rogu pokoju znajduje się biurko a obok niego dwufunkcyjna szafka stanowiąca zarówno podstawkę do bagaży jak i półkę na TV. Pomiędzy pokojem a wejściem do łazienki stoi szafa, a w niej swoje miejsce znalazły: deska do prasowania i żelazko, sejf, szlafroki i kapcie, ekspres do kawy oraz mini bar. Jak się dowiedzieliśmy w trakcie meldunku bezalkoholowa zawartość mini-baru jest wliczona w cenę pokoju. To tłumaczy brak standardowej bezpłatnej wody mineralnej, jaką oferują hotele Radisson Blu.
Łazienka z oknem na pokój składa się z wanny z prysznicem, umywalki z dużym lustrem, kosmetycznym lusterkiem powiększającym oraz toalety. Na włączonym grzejniku leżą ręczniki kąpielowe, co docenimy po wyjściu z kąpieli. Zestaw kosmetyków jest standardowy jak to w sieci Radisson Blu. Dla gości, którzy sobie tego życzą, hotel oferuje dodatkową przesłonkę na okno między łazienką a pokojem. Wystarczy skontaktować się z One Touch Service.
Pokój był czysty i schludny, chociaż widać na wielu elementach ubytki i zniszczenia, dość typowe dla lotniskowych hoteli. Wartym odnotowania jest świetny system wygłuszenia hotelu. W naszym pokoju, który znajdował się w bliskiej odległości od pasa startowego zupełnie nie było słychać dźwięku startujących ani lądujących samolotów. Dodatkowo, na lotnisku w Zurychu obowiązuje cisza nocna i w nocy nie odbywają się żadne operacje lotnicze.
Restauracja Filini, w której serwowane jest śniadanie mieści się na parterze, na wprost recepcji i czynna jest od poniedziałku do piątku od 6.00 do 10.00 a w weekendy od 6.00 do 11.00. Dodatkowo, od 4.30 do 6.00, w lobby serwowane jest szybkie śniadanie typu „grab and run”, składające się z kawy, herbaty, mleka, wody, owoców i batonów zbożowych.
My skorzystamy z tradycyjnej oferty śniadaniowej. Bufet nie jest duży, można wręcz powiedzieć, że jest jednym z mniejszych jakie widzieliśmy w hotelach Radisson Blu.
Restauracja serwuje dania ciepłe: jajka na twardo, jajka w kokilkach, kiełbaski, bekon, gofry, pankejki, kilka rodzajów wędlin i serów, warzywa, owoce, płatki zbożowe, pieczywo, dżemy, miody, ciasta. Dodatkowo dostępna jest gorąca stacja, na której kucharz przygotuje tost francuski, owsiankę lub dania z jajek. Niestety restauracja nie serwuje naszych ulubionych jajek po benedyktyńsku ani nawet w koszulce.
Oferta napojów obejmuje herbatę (w tym liściastą mieszankę Radisson Blu “Hausmischung”), kawę z ekspresu, soki i smoothie.
Mimo, że oferta śniadaniowa jest skromna to naszym zdaniem można pożywnie rozpocząć dzień. Wszystkie potrawy były świeże, estetycznie zaprezentowane i uzupełniane przez serdeczną i uśmiechniętą obsługę.
Przechodząc przez hotelowe lobby z pewnością nie umknie niczyjej uwadze wysoka na 16 metrów wieża, w której przechowywane są butelki – a konkretnie ponad 4000 butelek win i szampana. Od poniedziałku do soboty, od godziny 18 do 23, odbywa się kilka pokazów akrobatycznych w wieży. Podczas pokazu „Wine Angel”, jak nazywany jest artysta, wykonuje piękny układ taneczno-akrobatyczny w wieży, przy akompaniamencie nastrojowej muzyki. Warto przystanąć na chwile i obejrzeć. Czujni obserwatorzy reklamy sieci Radisson Blu wyświetlanej na TV w każdym pokoju hotelowym z łatwością rozpoznają tą wieżę.
Hotel oferuje mały klub fitness, w którym znajdziemy salkę do ćwiczeń na przyrządach, 2 sauny (suchą i mokrą) oraz baseniki Kneipp’a. Pace Fitness Club czynny jest 24/7 i zlokalizowany jest na 1 piętrze.
Większy klub fitness jest dostępny dla gości hotelowych na lotnisku. Airport Fitness & Wellness Club zlokalizowany jest na najniższym poziomie lotniska, a przejście do niego znajduje się tuż obok hotelowego lobby. Ciekawostką jest fakt, że jedna z saun została zaaranżowana w kokpicie Airbusa. Wstęp dla gości Radisson Blu w trakcie naszego pobytu wiązał się z wydatkiem 19 franków szwajcarskich.
W ramach dodatkowych udogodnień dla gości biznesowych hotel oferuje na 8 piętrze salonik – Airport Business Center, w którym można się zrelaksować, napić herbaty lub kawy, skosztować owoców, a wieczorami dostępne są przekąski.
Podsumowanie
Radisson Blu Zurich Airport to przykład jednego z tych hoteli, gdzie przemiła obsługa nadrabia i niweluje niedociągnięcia produktu twardego (np. zużyte meble, źle działający prysznic, bardzo suche powietrze w pokoju).
Hotel jest w świetnej lokalizacji dla pasażerów tranzytowych lotniska w Zurychu i prawdziwą gratką dla miłośników lotnictwa. Dodatkowo fakt, że z lotniska do centrum miasta można dojechać kolejką w kilkanaście minut a dobowy bilet na całą komunikację miejską kosztuje niecałe 14 franków szwajcarskich sprawia, że przy kolejnej wizycie w Zurychu z pewnością zagościmy w Radissonie.
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.