Recenzja: LOT – Salonik biznesowy Polonez oraz Elite Club Lounge, Warszawa
Recenzja: LOT – Strefa Premium Beauty w Saloniku Polonez, Warszawa
Lotnisko w Warszawie zostało oficjalnie nazwane przez LOT hubem w listopadzie 2015 roku, podczas zorganizowanej z tej okazji imprezy w terminalu lotniska Chopina.
Jak na operatora posiadającego hub na lotnisku przystało, LOT został też bezpośrednim operatorem saloniku. Co prawda słynny Polonez funkcjonował w warszawskim porcie od kilku już lat, ale do niedawna jego obsługa była prowadzona przez właściciela lotniska, a nie linię lotniczą.
Zmiana właściciela bardzo zmieniła standard, jaki panuje w lounge’u – na szczęście, na lepsze.
Salonik znajduje się w części terminala za kontrolą bezpieczeństwa, na piętrze. Najłatwiej dostać się do niego, przechodząc przez szybką ścieżkę kontroli bezpieczeństwa (fast track/gold track) w pobliżu stanowisk odprawy klasy biznes LOTu. Po przejściu kontroli bezpieczeństwa, na wysokości śluzy bezpieczeństwa w kierunku hali bagażowej, wystarczy skierować się w lewo i skorzystać ze schodów, albo windy. Na piętrze, na przeciwko stanowiska kontroli bezpieczeństwa dla pasażerów tranzytowych spoza strefy Schengen znajduje się wejście do saloniku.
Automatyczne drzwi z mlecznego szkła otwierając się, odsłaniają po lewej stronie dwa stanowiska obsługi saloniku.
Po kontroli uprawnień do wejścia do saloniku, naszym oczom ukazuje się długa, ale stosunkowo wąska przestrzeń, podzielona na mniejsze sekcje za pomocą regałów/przepierzeń.
Dzięki takiej aranżancji przestrzeni, do naszej dyspozycji jest kilka stref funkcjonalnych.
Zmiana operatora saloniku zaowocowała jego rearanżacją – pojawiły się wiszące, bujane fotele „cebulki”, a dzięki współpracy z firmą Intel cały salonik został wyposażony w różne gadżety elektroniczne – stanowiska komputerowe, konsole do gier z okularami VR, wielkie ekrany z wyświetlanym z flightradar24.com lotami LOTu itp.
W saloniku znajdują się dwa bary, które oprócz standardowych snacków w postaci orzeszków, Prince Polo i chipsów (warzywnych i owocowych) i tym podobnych, oferują też odpowiednie do pory dnia dania zimne i ciepłe, oraz słodycze. Menu zmienia się stosunkowo często (co 10 dni), a oferowane dania są na tyle smaczne, że obsługa nierzadko słyszy pytania o to, gdzie można ich skosztować 'na mieście’. Oferowane dania są bardzo zróżnicowane – dla przykładu, w porze obiadowej dostępne są na ciepło zawsze dwa dania mięsne, dwa rodzaje warzyw, oraz dwa rodzaje dodatków. Jest też zupa. Spośród tak szerokiej oferty, nawet najbardziej wybredny gość będzie mógł wybrać coś dla siebie.
W saloniku znajduje się również prysznic.
W Polonezie, jak w większości salonków lotniskowych nie usłyszymy komunikatów na temat rozpoczęcia boardingu na kolejne połączenia. Jest za to kilka miejsc z ekranami, na których na bieżąco wyświetlane są tablice odlotów.
Ze względu na ofertę i obsługę Polonez zebrał już kilka nagród, a także dobrą opinię w świecie frequent flyerów podróżujących przez tę część Europy – zupełnie zasłużenie.
Niewątpliwym plusem przejęcia saloniku przez linię lotniczą jest również fakt, że pracujący tu ludzie są pracownikami LOTu, co umożliwia i znacznie ułatwia załatwienie spraw związanych z lotem na miejscu – np. w przypadku opóźnień – bez biegania do transfer desku czy do stanowisk linii po stronie 'miejskiej’ terminala.
Oferta Poloneza, którą ciągle się rozszerza i ewoluuje (według rozmów z obsługą – testowo wprowadzone krótkie sesje masażu, mają od sierpnia na stałe zagościć w ofercie saloniku) stanowi świetne miejsce do relaksu przed lotem, a na tle oferty innych saloników linii lotniczych w europie wypada bardzo dobrze, z tendencją wzrostową. Oby tak dalej!
LOT Elite Club Lounge
W okolicy drugiego baru, znajduje się nieco skrywany 'salonik w saloniku’, czyli Elite Club. Jest to mniejsza, wydzielona część lounge’a dostępna dla członków programów sojuszu Star Alliance o statusie Gold, oraz pasażerów lotów w klasie biznes na lotach długodystansowych LOTu.
Automatycznie przesuwane drzwi otwierając się ukazują nam drugie stanowisko obsługi, w którym sprawdzane są nasze uprawnienia do skorzystania z oferty tej części saloniku. Sam salonik jest niewielki, podzielony na 4 części funkcjonalne, oraz bar. Pierwsze pomieszczenie, oprócz funkcji check-in, spełnia też rolę baru – zarówno tego serwującego dania, jak i z drugiej strony, dzięki wysokim stołkom barowym – tego do wygodnej konsumpcji. Dalej, za niską ścianką znajdziemy kilkanaście wygodnych foteli, oraz stanowisko z prasą. Kolejna część, to zaaranżowane w przejściu, wygodne stanowiska do pracy – ni to małe biurka, ni to małe stoły przypominające te z baru (ze względu na swoją wysokość). W każdym razie z własnym laptopem czy tabletem, można tu wygodnie siedząc na wysokich stołkach, lub stojąc popracować. Przechodząc dalej, po prawej znajdziemy małe pomieszczenie z fotelami i podnóżkami, na których można się przyjemnie wyciągnąć i odpocząć w pozycji niemal leżącej. Sprzyja temu fakt, że pomieszczenie to jest pozbawione okien, pomalowano je na ciemny kolor, oraz oświetlono tylko w niewielkim stopniu. Po lewej, kolejne dwa stoliki oraz kilka foteli przy szklanej ścianie z widokiem na stanowiska check-in dla klasy biznes LOTu oraz fast track/gold track.
Oferta bufetu w strefie Elite Club to upgrd.pl w stosunku do wysokiej i tak poprzeczki, postawionej przez LOT w Polonezie. Znajdziemy tu więc większy wybór alkoholi, w tym serwowany przez LOT na pokładach Drealinerów szampan Nicolas Feuillatte. Nieco szersza jest oferta dań ciepłych i zimnych, a także świeżych soków, wody San Pelegrino itp. Nie są to zmiany skokowe, niemniej dodają tej części saloniku obecnej w jego nazwie elitarności.
Salonik Elite Club zapewnia nieco większą intymność i spokojną atmosferę w stosunku do Poloneza. Zawsze miła i uśmiechnięta obsługa to zmiana wręcz nieziemska w stosunku do tego co salonik oferował przed zmianą operatora.
Poziom jest tak wysoki, że podobno grono stałych bywalców i wielbicieli potrafi przyjechać na lotnisko znacznie wcześniej, aby dłużej móc cieszyć się świetną atmosferą i obsługą w tym miejscu.
sERIO MUSICIE ROBIĆ TAK KSZYWO TE ZDJĘCIA? ODBIĆ SIE BOICIE W TYCH LUSTRACH ??? POZA TYM OFERTA JUSZ NIEAKTUALNA MAMY COVID POZDRAWIAM
reklama jest salonika a nie robiącego zdjęcie :p
To recenzja, nie reklama, ale fakt – dotyczy saloniku, a nie nas 🙂 Mimo wszystko ma już prawię dekadę, a w Polonezie wielkie zmiany, więc chyba niebawem czas na uaktualnienie 🙂